Nieskuteczna Francja wyrzuciła za burtę Ekwador

Piłka nożna
Nieskuteczna Francja wyrzuciła za burtę Ekwador
Alexander Dominguez (z lewej) bronił dzisiaj efektownie i szczęśliwie/ fot. PAP

Czerwona kartka dla Antonio Valencii nie przeszkodziła Ekwadorczykom w nawiązaniu walki z przeciętnie dziś grającymi Francuzami. Mimo usilnych starań Ekwador nie zdołał strzelić zwycięskiej bramki i przy jednoczesnej wygranej Szwajcarów, podopieczni Reinaldo Ruedy już dziś żegnają się z turniejem.

Pojedynki Francji z Ekwadorem i Szwajcarii z Hondurasem miały zadecydować o tym, które drużyny awansują do fazy pucharowej z grupy F, a które pożegnają sie z mundialem już po trzech meczach. Podopieczni Didiera Deschampsa nie mieli prawa roztrwonić znakomitego bilansu sześciu bramek na plusie. O drugie miejsce teoretycznie mogły jeszcze powalczyć wszystkie trzy pozostałe drużyny. Najbardziej realny przy obecnej formie Trójkolorowych był jednak scenariusz, że Ekwador nie da rady wygrać z Francją, a wtedy Szwajcarii miał wystarczyć remis.

Pojedynek snajperów

Starcie Ekwador kontra Francja miało być pojedynkiem dwóch snajperów, którzy jak na razie brylują na mundialu w swoich ekipach. Zarówno Karim Benzema jak i Enner Valencia na koncie mieli jak na razie po trzy strzelone gole i w kolejnym starciu grupowym mieli okazję na powiększenie swoich dorobków.

W pierwszej połowie spotkania zdecydowanie lepszą okazję ku temu miał reprezentant Ekwadoru, który w końcówce najlepiej odnalazł się w walce o górną piłkę i z kilku metrów o mało co nie zaskoczył Hugo Llorisa. Francuski golkiper był jednak na posterunku. Benzema z kolei w pierwszej części gry nie błyszczał, a na wyróżnienie zasługuje jedynie kąśliwy strzał gracza Realu, bez problemów obroniony jednak przez bramkarza rywali.

Czerwona kartka gwiazdy

Dużo żywiej zrobiło się na boisku już na początku drugiej odsłony. Tuż po przerwie na prowadzenie Francuzów mógł wyprowadzić Griezzmann, ale jego strzał z bliskiej odległości instynktownie na słupek sparował Dominguez. Bramkarz Ekwadoru mógł być pewny, że w drugiej połowie będzie miał ręce pełne roboty, bo od 50. minuty wraz z kolegami musiał sobie radzić w "10", po tym jak czerwoną (wydaje się, że niesłuszną) kartkę ujrzała gwiazda reprezentacji Antonio Valencia.

To jednak Ekwadorczycy mieli swoją doskonałą szansę na objęcie prowadzenia. Kontra 3 na 2 została jednak rozegrana co najmniej źle i strzał Noboy z ostrego kąta nie mógł zakończyć drogi w siatce. Po tej sytuacji do głosu na murawie w Rio doszli już Francuzi, którzy co rusz niepokoili obrońców i bramkarza drużyny przeciwnej. Dominguez zaczarował chyba jednak swoją świątynię, bo nawet w najlepszych sytuacjach Francuzi pudłowali we wręcz fatalny sposób, tak jak Pogba w 73. minucie lub na ich drodze stawał właśnie golkiper Ekwadoru.

Swoje szanse w końcówce spotkania mieli także Ekwadorczycy, ale środa była ewidentnie dniem bramkarzy obu drużyn. Hugo Lloris nie chciał być gorszy od swojego vis a vis i także w piękny sposób kilka razy ratował swoją drużynę od utraty gola. Po 90 minutach walki sędzia odgwizdał koniec meczu przy bezbramkowym remisie. Taki wynik oznacza smutne pożegnanie z Brazylią pierwszej drużyny z Ameryki Południowej. Niestety dla Ekwadoru padło właśnie na nich...

Ekwador - Francja 0:0

Ekwador: Alexander Dominguez - Juan Carlos Paredes, Jorge Guagua, Frickson Erazo, Walter Ayovi, Antonio Valencia, Oswaldo Minda, Cristian Noboa (89' Caicedo), Jefferson Montero (63' Ibarra), Michael Arroyo (82' Achiller), Enner Valencia.

Francja: Hugo Lloris - Bacary Sagna, Laurent Koscielny, Mamadou Sakho (61' Varane), Lucas Digne, Blaise Matuidi (67' Giroud), Paul Pogba, Morgan Schneiderlin, Moussa Sissoko, Karim Benzema, Antoine Griezmann (79' Remy).

Żółte kartki: Eraza. Czerwona kartka: A. Valencia (Ekwador)

Sędzia: Noumandiez Doue (Wybrzeże Kości Słoniowej).
Paweł Ślęzak, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze