Belgia z kompletem zwycięstwem. "Czerwone Diabły" zmierzą się z USA

Piłka nożna
Belgia z kompletem zwycięstwem. "Czerwone Diabły" zmierzą się z USA
Jan Vertonghen (kapitan Belgii) nr.5 zapewnił im zwycięstwo w meczu z Koreą Południową/fot.PAP/EPA

Belgia pokonała Koreę Południową 1:0 pomimo gry w osłabieniu i awansowała do 1/8 finału wygrywając grupę H. Skromne zwycięstwo "Czerwonym Diabłom" zapewnił w 77.minucie Jan Vertonghen, który dobił uderzenie rezerwowego Divocka Origiego. Podopieczni Marca Wilmosta w fazie pucharowej zmierzą się z reprezentacją Stanów Zjednoczonych.

Belgia wygranymi w dwóch pierwszych meczach fazy grupowej zapewniła sobie udział w 1/8 finału. Marc Wilmots w ostatnim spotkaniu dał szansę kilku nowym graczom. Szansę gry w pierwszym składzie otrzymali chociażby Adnan Januzaj, Steven Defour, Nicolas Lombaerts czy Kevin Mirallas. Korea przed ostatnią kolejką ciągle miała szansę na wyjście z grupy, ale jej sytuacja była bardzo trudna.

Mało okazji bramkowych. Brutalny faul Defoura

Pierwszy kwadrans meczu były dość spokojny w wykonaniu obu drużyn. Przewagę optyczną zyskali Belgowie, ale nie przekładało się to na sytuacje podbramkowe. Dopiero w 26. minucie lider grupy H stworzył groźną sytuację pod bramką Koreańczyków.  Po zablokowanym strzale Kevina Mirallasa futbolówka spadła pod nogi Driesa Mertensa, ale zawodnik SSC Napoli fatalnie spudłował.

Cztery minuty później azjatycki zespół wykreował pierwszą okazję, która zmusiła Thibauta Courtoisa do wysiłku. Ki Sung-Yueng oddał strzał z około 25 metrów po stracie Moussy Dembele, ale młody  belgijski bramkarz pokazał próbkę swoich możliwość broniąc uderzenie byłego gracza Celtiku Glasgow. Minutę później bramkarz Atletico Madryt po raz drugi dobrze interweniował. Courtois wykazał się przytomnością wybijając futbolówkę z linii bramkowej.

W 45. minucie Steven Defour bezpardonowo potraktował wejściem dwoma wyprostowanymi nogami Kim Shina. 26-letni Belg za bezmyślne zagranie został ukarany czerwoną kartką. Zawodnik FC Porto ewidentnie zasłużenie został wyrzucony z placu gry.

Vertonghen bezlitosny niczym rasowy snajper

Druga odsłona była ciekawszym widowiskiem niż pierwsza część meczu. Koreańczycy grający w przewadze zwietrzyli swoją szansę na zainkasowanie trzech punktów. Belgowie z kolei swoją grę opierali na kontratakach. Szczególnie rezerwowy Nacer Chadli doskonale sprawdzał się w tym elemencie gry. W 59. minucie Lee Yong był o włos od otworzenia wyniku spotkania. Koreańczyk przy próbie dośrodkowania trafił w poprzeczkę.

W 77. minucie niebezpieczny strzał zza pola karnego oddał rezerwowy Divock Origi. Bramkarz Korei z trudem sparował piłkę przed siebie, do której dopadł Jan Vertonghen i z bliska skierował piłkę do bramki. Zawodnik londyńskiego Tottenhamu nieoczekiwanie dał prowadzenie Belgom, którego nie wypuścili już do końcowego gwizdka arbitra.

Po meczu powiedzieli:

Marc Wilmots (trener reprezentacji Belgii): "Najważniejsze, że zakwalifikowaliśmy się do kolejnej rundy. To jest wspaniałe, że znaleźliśmy się w fazie pucharowej mistrzostw świata. Dla graczy, którzy dopiero dzisiaj zagrali było to bardzo ważne doświadczenie. Wiedzieliśmy doskonale, że wszystkie spotkania, jakie nas czekają w Brazylii będą bardzo trudne. Ale nawet z dziesięcioma piłkarzami na murawie potrafiliśmy stwarzać okazje. Moi zawodnicy są naprawdę głodni sukcesu".

Jan Vertonghen (zdobywca gola dla Belgii): "To jest szczególny moment w mojej karierze. Nie tylko awansowaliśmy do następnej rundy, ale i udało mi się strzelić bramkę. To coś niesamowitego".

Hong Myung-bo (trener reprezentacji Korei): "Bardzo trudno mi teraz ocenić piłkarzy. Popełniliśmy wiele błędów. Myślę, że wszyscy zawodnicy dali z siebie, co mogli w trakcie tego turnieju. Biorę winę za ten rezultat na siebie. Graliśmy całkiem nieźle i mieliśmy szanse na strzelenie bramki, ale tak się nie stało. Kiedy Belgowie zaczęli grać w dziesiątkę, sytuacja się zmieniła. Niestety zamiast na ofensywie, skoncentrowaliśmy się bardziej na rozgrywaniu w środkowej części boiska. Teraz nie chcę podejmować decyzji, o mojej przyszłości zadecyduję w późniejszym terminie".

Korea Południowa - Belgia 0:1 (0:0)

Bramka: Jan Vertonghen (77')

Żółta kartka: Hong Jeong-ho - Mousa Dembele

Czerwona kartka: Steven Defour (45')

Korea Południowa: Kim Seung-gyu - Lee Yong, Yoon Suk-young, Kim Young-gwon, Hong Jeong-ho - Ki Sung-yueng, Han Kook-young (46. Lee Keun-ho), Lee Chung-yong, Son Heung-min (73. Ji Dong-won), Koo Ja-cheol - Kim Shin-wook (66. Kim Bo-kyung).

Belgia: Thibaut Courtois - Jan Vertonghen, Daniel Van Buyten, Nicolas Lombaerts, Anthony Vanden Borre - Marouane Fellaini, Dries Mertens (60. Divock Origi), Kevin Mirallas (88. Eden Hazard), Mousa Dembele, Steven Defour - Adnan Januzaj (60. Nacer Chadli).

Sędzia: Benjamin Williams (Australia). Widzów 61 397.

Adrian Janiuk, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze