Młodzież Kasperczaka podbija Chiny

Do małej sensacji doszło w 12-milionowym chińskim Shenzen, gdzie olimpijska reprezentacja Mali, złożona wyłącznie z zawodników z klubów afrykańskich, pokonała pierwszą reprezentację Chin 3:1. I choć oficjalnie selekcjonerem kadry U-21 jest Cheick Kone, w tym meczu prowadził ją Henryk Kasperczak, bo to Polak odpowiada za wszystkie malijskie reprezentacje.
Kasperczak buduje zespół na startujące we wrześniu eliminacje Pucharu Narodów Afryki. Trafił do trudnej grupy z Algierią, rewelacją mundialu w Brazylii. Teraz szuka świeżej krwi.
Mecz z Chinami, choć to tylko kadra U-21, potraktował bardzo poważnie – pojawił się w Bamako już dziesięć dni przed wylotem. Jego obecność na pewno pomogła młodym zawodnikom.- Trener Kasperczak pilnie nam się przyglądał, był bardzo otwarty, zachęcał do odważnej gry. Myślę, że zrobiliśmy na nim wrażenie i na wielu z nas liczy w perspektywie eliminacji do Pucharu NarodówAfryki – mówił Germain Berthé, bramkarz reprezentacji.
Warto zaznaczyć, ze Kasperczak w sezonie 2001/2002 prowadził zespół z Shenzen w chińskiej Jia-A League, a trener reprezentacji tego kraju, Alain Perrin, to jego dobry przyjaciel. W pewnym sensie Kasperczak pojechał więc tam również na spotkanie z przeszłością.
Mecz z Chinami, choć to tylko kadra U-21, potraktował bardzo poważnie – pojawił się w Bamako już dziesięć dni przed wylotem. Jego obecność na pewno pomogła młodym zawodnikom.- Trener Kasperczak pilnie nam się przyglądał, był bardzo otwarty, zachęcał do odważnej gry. Myślę, że zrobiliśmy na nim wrażenie i na wielu z nas liczy w perspektywie eliminacji do Pucharu NarodówAfryki – mówił Germain Berthé, bramkarz reprezentacji.
Warto zaznaczyć, ze Kasperczak w sezonie 2001/2002 prowadził zespół z Shenzen w chińskiej Jia-A League, a trener reprezentacji tego kraju, Alain Perrin, to jego dobry przyjaciel. W pewnym sensie Kasperczak pojechał więc tam również na spotkanie z przeszłością.
Komentarze