Żmuda: Neuer zagrał jak rasowy obrońca

Piłka nożna
Żmuda: Neuer zagrał jak rasowy obrońca
Islam Slimani w starciu ze świetnie grającym na przedpolu bramkarzem Manuelem Neuerem / fot. PAP/EPA

Dopiero dogrywka rozstrzygnęła to zacięte spotkanie. Doskonałe akcje, strzały na bramkę i ten fenomenalny Neuer... Zagrał dziś jak rasowy obrońca - chwalił Niemca po spotkaniu 1/8 brazylijskiego finału Polsatsport.pl Władysław Żmuda. Podkreślił też grę jego vis a vis w bramce drużyny z Afryki. - Algierczycy przez bardzo długi czas nie stracili gola, w czym swoje zasługi miał Rais - powiedział.

Algieria stawiał opór przez ponad 90 minut, ale Niemcy wygrali ostatecznie 2:1. Nie żal Panu ostatniej już drużyny, która na turnieju reprezentowała Afrykę?

Władysław Żmuda: Na Mistrzostwach Świata nie ma słabych rywali, szczególnie w fazie pucharowej. Algieria miała swoje okazje, ale kapitalnie bronił dziś Manuel Neuer. Zespołowi z Afryki w ostatnich minutach zabrakło energii. Mimo to postawili Niemcom trudne warunki i przez bardzo długi czas nie stracili gola, w czym również zasługi miał bramkarz Rais.

Obie drużyny stworzyły mnóstwo sytuacji, a to mogło się podobać. W końcówce padły trzy gole, które tylko podniosły jakość widowiska.

Ostatnie minuty były naprawdę szalone. Dopiero dogrywka rozstrzygnęła to zacięte spotkanie. Doskonałe akcje, strzały na bramkę i ten fenomenalny Neuer... Zagrał dziś jak rasowy obrońca (śmiech). Nie pomylił się przy żadnym wyjściu i między słupkami radził sobie bardzo dobrze. Drugi golkiper nie ustępował mu klasą, dlatego też nie oglądaliśmy gradu goli. Emocji jednak nie brakowało.

Trudno powiedzieć, który bramkarz był dzisiaj lepszy, ale bramkarz algierski zasługuje na wyróżnienie. Przy przegranym meczu ujmy nie zrobił. Neuer z kolei grał jak nowoczesny bramkarz: kiedy nie ma rozegrania, piłka kierowana jest właśnie do niego i on bierze na siebie część odpowiedzialności za kreowania sytuacji.

Niemcy na początku spotkania wydawali się być zagubieni - zlekceważyli Algierię?

Nie można powiedzieć, że Niemcy zlekceważyli Algierczyków. To Algierczycy zagrali świetnie w defensywie. Poza jedną dobrą sytuacją Goetzego z pierwszej połowy, większego zagrożenia pod ich bramką nie było. Więcej, to Algieria miała lepsze sytuacje strzeleckie. Zabrakło jednak precyzji.

Czym zaimponowała Panu drużyna prowadzona przez Vahida Halilhodżicia?


Przede wszystkim wyszkoleniem technicznym. Algierczycy pod względem czysto piłkarskim prezentowali się bardzo dobrze. Futbolówka na pewno im nie przeszkadzała. Umieli grać z pierwszej piłki, i to przy takim klasowym przeciwniku, jakim byli Niemcy. Większość zawodników nauczyła się grać w piłkę we Francji i tę dobrą grę było widać.

Czy Niemcy nie grali zbyt zachowawczo na początku?

Niemcy grali konsekwentnie, długo utrzymywali się przy piłce, nie popełniali długo błędów. Świetnie funkcjonowała druga linia. atak również, choć więcej sytuacji pojawiło się dopiero po przerwie. Kiedyś Niemcy wygrywali, ale nie grali widowiskowo. Obecnie, dzięki zawodnikom z korzeniami tureckimi czy tunezyjskimi, nasi sąsiedzi grają piłkę ładniejszą. Nie jest to już prosty mechanizm do wygrywania, ale gra finezyjna, kombinacyjna, bardziej południowa.

Przed nami elektryzujące starcie Francuzów z Niemcami w ćwierćfinale Francja. Kto według Pana wyjdzie z niego zwycięsko?

Mecz Niemcy kontra Francja to coś więcej niż zwykłe spotkanie. To szlagier, po którym oczekuje się wiele i wiele można się spodziewać. Obie drużyny grają futbol na wysokim poziomie i trudno wskazać faworyta tego pojedynku. Na pewno będzie bardzo ciekawie, ale kto wygra? (po chwili namysłu) Stawiam na Niemców.
Mateusz Rutkowski, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze