Majewski: Brąz trafił we właściwe ręce

Piłka nożna
Majewski: Brąz trafił we właściwe ręce
Robin van Persie zdobył pierwszego gola w meczu o trzecie miejsce/fot. PAP/EPA

Przy tej klasie zawodników liczyłem, że Brazylijczycy pokażą więcej. Przede wszystkim zawiedli obrońcy. Holendrzy natomiast zasłużyli na zdobycie brązowego medalu nie tylko postawą w meczu o trzeciej miejsce, ale po tym co pokazali w całym turnieju. Pomarańczowi stanowili prawdziwą drużynę - powiedział dla Polsatsport.pl Stefan Majewski.

Brazylijczycy nie wyciągnęli wniosków po lekcji jaką dali im Niemcy przy okazji półfinałowego spotkania. Przy pierwszej sytuacji, po której padła bramka faul był oczywisty, ale przed polem karnym. Arbiter zdecydowanie się pomylił. Natomiast dobrze, że nie pokazał czerwonej kartki, ponieważ całkiem zabiłby rywalizację - ocenia były szkoleniowiec m.in. Cracovii.

Katastrofalne błędy obrońców Canarinhos

David Luiz popełnił kardynalny błąd przy drugim golu. Środkowy obrońca nie może podawać piłki  wprost pod nogi przeciwnika, a Luiz właśnie to zrobił. Wystarczyło pozbyć się futbolówki, mam tu na myśli wybicie jej na aut, a w ostatecznie na rzut rożny. Sposób budowania akcji przez Holendrów przy trzecim golu był imponujący. Można było dostrzec analogię do stylu Niemców. Wręcz skopiowali grę ekipy Joachima Loewa - chwalił podopiecznych Louisa van Gaala były selekcjoner reprezentacji Polski.

Gospodarze mieli więcej z gry to znaczy częściej byli w posiadaniu piłki, więcej nią operowali, ale nic z tego nie wynikało. Kompletnie nic! Ich akcje były rozgrywane w zbyt wolnym tempie, przez co byli łatwi do przeczytania. Holendrzy zgrali rozsądniej i dojrzalej. Sprawiali wrażenie bardziej zaawansowanych taktycznie. Dobrze byli ustawieni w defensywie i do tego znakomicie wyprowadzali kontrataki głównie za sprawą Arjena Robbena - uważa Stefan Majewski.

Gospodarzom zabrakło lidera

W grze Brazylijczyków zabrakło najważniejszego czyli pomysłu na grę. Brakowało również kogoś, kto mógłby pociągnąć ten wózek. Holandia miała Arjena Robbena, który przy prawie wszystkich akcjach ofensywnych brał udział. Gracz Bayernu Monachium był niezwykle ruchliwy, przez co sprawiał wiele kłopotów defensywnym graczom Canarinhos. Partnerzy uruchamiali go długimi podaniami, z którymi radził sobie świetni. Podkreślę po raz kolejny, Holendrzy dobrze dobrali taktykę przeciwko gospodarzom. Być może, gdyby Neymar był w stanie grać to tchnąłby w Brazylię coś co mogłoby poprawić ich grę. Jednak tego nigdy się nie dowiemy - powiedział były reprezentant Polski.

Przy tej klasie zawodników liczyłem, że Brazylijczycy mimo wszystko pokażą więcej. Powinni zaprezentować się lepiej i z honorem pożegnać się z turniejem. Canarinhos stracili w dwóch ostatnich meczach aż 10 bramek. Jest to wręcz kosmiczna liczba. Taki bagaż na pewno jest dla ich bolesny. Widać było po ich poczynaniach, że gdzieś z tyłu głowy nadal mieli tę kompromitującą porażkę z Niemcami - skwitował nasz ekspert. 
Adrian Janiuk, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze