Tomaszewski: Powrót Tygrysa
Rozpoczął się najstarszy z czterech głównych męskich turniejów golfowych - The Open Championship (17-20 lipca Royal Liverpool Golf Club w miejscowości Hoylake). Turniej The Open został rozegrany po raz pierwszy w 1860 roku. Co roku gra się na jednym z dziewięciu pól w Szkocji lub w Anglii. Transmisje tradycyjnie na sportowych antenach Polsatu.
Po raz pierwszy w sezonie Amerykanin Tiger Woods zagra w turnieju Major. Z powodów zdrowotnych nie pojawił się wiosną w stanie Georgia podczas Masters, zabrakło go także na grinach klubu Pinehurst w Północnej Karolinie gdzie rozgrywano w tym roku US Open (połowa czerwca). Ale Tygrys wrócił do Liverpoolu w osiem lat po swoim ostatnim sukcesie w British Open. - To cudowne powrócić właśnie tu do Hoylake . To miejsce znaczy dla mnie bardzo dużo. Osiem lat temu Amerykanin robił wszystko by wygrać Masters, ostatni turniej, który mógł oglądać jego ojciec zmagający się z chorobą nowotworową (ostatecznie Woods zajął wtedy III miejsce). Po śmierci ojca tego samego roku rozbity Amerykanin nie przeszedł cut’a w US Open. - Przyjechałem tutaj do Anglii i odzyskałem spokój ducha. Grałem dobrze przez cały tydzień. W niedzielę poczułem jeszcze większą ciszę i siłę wewnętrzną. Wszystko mi wychodziło. To było na polu Royal Liverpool w roku 2006 – Tiger wygrał wtedy wynikiem 270, 18 poniżej par. Minęło osiem lat i 38 letni Amerykanin, mężczyzna po przejściach, wciąż wymieniany jest w gronie faworytów do zdobycia najbardziej cennego trofeum w golfie, słynnego dzbanka do wina – the Claret Jug. Jego forma jest jednak niewiadomą, Woods rozegra w Anglii dopiero drugi turniej po operacji dysku.
Tytułu bronić będzie leworęczny Amerykanin Phil Michelson, który wspaniale zagrał w ostatniej rundzie zeszłorocznej edycji zabierając nadzieję na pierwszy wielkoszlemowy tytuł Anglikowi Lee Westwoodowi. Ale może wygra tegoroczny The Open lider światowego rankingu Adam Scott? Dwa lata temu Australijczyk był bliski szczęścia, nie wytrzymał presji i nieoczekiwane cztery bogeje na ostatnich czterech dołkach otworzyły szanse dla Ernie Elsa, golfisty z RPA. Wśród faworytów są także: Anglik Justine Rose, Amerykanin Bubba Watson, Szwed Henrik Stenson, Irlandczycy: Rory McIlroy i Graeme McDowell oraz Niemiec Martin Kaymer.
Transmisje z The Open Championship na sportowych antenach Polsatu - od czwartku do niedzieli, codziennie od godz 10:00 w Polsat Sport Extra oraz w Polsat Sport News.
Tytułu bronić będzie leworęczny Amerykanin Phil Michelson, który wspaniale zagrał w ostatniej rundzie zeszłorocznej edycji zabierając nadzieję na pierwszy wielkoszlemowy tytuł Anglikowi Lee Westwoodowi. Ale może wygra tegoroczny The Open lider światowego rankingu Adam Scott? Dwa lata temu Australijczyk był bliski szczęścia, nie wytrzymał presji i nieoczekiwane cztery bogeje na ostatnich czterech dołkach otworzyły szanse dla Ernie Elsa, golfisty z RPA. Wśród faworytów są także: Anglik Justine Rose, Amerykanin Bubba Watson, Szwed Henrik Stenson, Irlandczycy: Rory McIlroy i Graeme McDowell oraz Niemiec Martin Kaymer.
Transmisje z The Open Championship na sportowych antenach Polsatu - od czwartku do niedzieli, codziennie od godz 10:00 w Polsat Sport Extra oraz w Polsat Sport News.
Komentarze