Czas na Niemcy, czas na zabawę!

Moto
Czas na Niemcy, czas na zabawę!
Niemieccy kibice naprawdę potrafią się spontanicznie bawić / fot. PAP

Ostatnie dni przepełnione są euforią w kraju naszych zachodnich sąsiadów. Każdy, kto obiektywnym okiem oglądał piłkarski mundial przyzna, że reprezentacja Niemiec zasłużyła na końcowy triumf. W Formule 1 symbol niemieckiej motoryzacji Mercedes-Benz też kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa. Teraz czas, by ucieszyć kibiców w domu!

Na fali ogólnonarodowej radości do Niemiec zawitała Formuła 1. Na torze Hockenheim odbędzie się dziesiąty wyścig w kalendarzu. Akurat ten obiekt pamięta wielką euforię Niemców. W 1995 roku pierwsze zwycięstwo Michaela Schumachera podczas GP Niemiec wywołało niesamowitą eksplozję radości w części stadionowej toru.

Zresztą legendarny mistrz zawsze był głęboko w sercach swoich fanów. Gdy bronił barw Ferrari nigdzie, śmiem twierdzić, że nawet na Monzy, nie było tylu flag włoskiej stajni na metr kwadratowy, co na wspomnianym stadionie Hockenheimring.

Michael Schumacher kochał jeździć na Hockenheim; kibice kochali jego / fot. PAP

Nawet zwycięstwo jego brata Ralfa Schumachera w 2001 roku nie było tak celebrowane, jak każde okrążenie i tym bardziej triumf Michaela. Schumacher zawsze twierdził, że każdy wjazd na część stadionową toru wywoływał u niego trudne do opisania emocje, bowiem pomimo hałasu silnika mógł usłyszeć wiwatujących kibiców.

Nico Rosberg i jego Mercedes

Nowe pokolenie niemieckich kierowców nie wzbudza takich emocji wśród swoich rodaków. Sebastian Vettel choć ma już cztery tytuły mistrzowskie na koncie, nie zdołał zaskarbić sobie bezgranicznej miłości fanów. Adrian Sutil to nie jest materiał na gwiazdę, ani na torze, ani poza nim. Nico Hulkenberg, choć przez wielu jest najwyżej ceniony jeśli chodzi o talent, wciąż nie trafił do ekipy, która da mu możliwość walki o coś więcej niż tylko uznanie w oczach fachowców.

W tym roku szansę na tytuł i zwycięstwo w Niemczech ma Nico Rosberg. I choć jego kolega zespołowy Lewis Hamilton robi co może, by przekonać Niemców, że syn Fińskiego mistrza świata Keke Rosberga, który na dodatek wychowywał się w Monaco, niewiele ma wspólnego z RFN, nikt nie będzie marudził, jeśli zostanie czwartym w historii zwycięzcą domowego Grand Prix.

Mercedes Nico Rosberga - bolid, który może wpaść na metę jako pierwszy / fot. PAP

Bo jak pokazała chwilę temu niemiecka reprezentacja piłkarska, nikogo nie obchodzi, kto gdzie się urodził i czy śpiewa hymn, czy też nie, jeśli godnie i z sercem reprezentuje barwy narodowe. Rosberg na dodatek jest kierowcą Mercedesa. Marki, która jest symbolem, obecnie dominuje i o którą nawet Janis Joplin modliła się w piosence.

Pamiętna droga przez las

Hockenheim może nie ma w Formule 1 historii tak bogatej, jak ciasne ulice Monte Carlo, legendarna pętla Silverstone czy pełna pasji Monza, ale ma swój niepowtarzalny urok. Ja jestem z tego pokolenia, które pamięta starą, prawie siedmiokilometrową trasę przez las. Gdzie długie proste przedzielone były szykanami. To na niej w 1982 roku Nelson Piquet po kraksie chciał pięściami wytłumaczyć Eliseo Salazarowi, że właśnie wykluczył go z walki o zwycięstwo. To tam cztery lata później Alain Prost pchał swojego McLarena do mety, bo zabrakło mu paliwa.

Hockenheim pamięta też emocje zwycięzców. Choćby Gerharda Bergera w 1997 roku, który mimo kłopotów ze zdrowiem, wygrał dla tragicznie zmarłego ojca. Czy też pierwszy w karierze triumf Rubensa Barrichello w roku 2000. Wzruszony Brazylijczyk płakał na podium jak dziecko.       

Nowa, obowiązująca od 2002 roku trasa, jest bardziej przyjazna dla kibiców, ale z pewnością straciła trochę ze swojego dawnego charakteru. Niemniej Hockenheimring wciąż potrafi dostarczyć nam kawałek fantastycznego ścigania. O ile tylko nie usłyszymy znanej właśnie z tego toru legendarnej już komendy „Fernando is faster than you”, emocji nie zabraknie. A jeżeli jeszcze na fali piłkarskiej euforii w niedzielę wygra też niemiecki kierowca, tańcom i zabawie nie będzie końca. Bo kto powiedział, że Niemcy nie potrafią się bawić?

GP Niemiec w Polsat Sport

sobota
3. sesja treningowa - od 11.00
kwalifikacje - od 13.00
niedziela
wyścig o GP Niemiec - od 13.00

Krystian Sobierajski, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze