Emocje jak na mundialu! Frączczak bohaterem Pogoni Szczecin!

Piłka nożna
Emocje jak na mundialu! Frączczak bohaterem Pogoni Szczecin!
Dwóch bohaterów Pogoni - Adam Frączczak i Łukasz Zwoliński/ fot. CyfraSport

Kto myślał, ze po mundialowych emocjach kibiców futbolu czeka długa przerwa od świetnej gry i pięknych bramek, po spotkaniu Podbeskidzie - Pogoń musiał być pozytywnie rozczarowany. Goście wygrali starcie 2:3, a decydującego gola zdobył w 93. minucie napastnik szczecinian Adam Frączczak.

Inauguracja sezonu w T-Mobile Ekstraklasie miała miejsce w czasie, kiedy kibice piłki nożnej dopiero co przestali emocjonować się mundialem w Brazylii. Fani zgromadzeni na stadionie w Bielsku-Białej z pewnością nie mogli liczyć na aż tak wysoki poziom meczu Podbeskidzia z Pogonią. Ci jednak, którzy przyszli, aby oglądać w akcji swoich ulubieńców z pewnością nie wychodzili ze stadionu zawiedzeni, choć wynik niekoniecznie był dla nich satysfakcjonujący.

Mimo, że poziom nie ten, to w Bielsku-Białej mogliśmy chwilami wyczuć zapach mistrzostw świata. Wszystko przez spraye, które podobnie jak w Brazylii, tak samo od sezonu 2014/15 zagościły na polskich boiskach. Test białej pianki, który przeprowadził sędzia Adam Musiał kibice przyjmowali raz po raz wielką owacją.

Konieczny otworzył sezon

Ważniejsza była jednak radość miejscowych fanów w 9. minucie spotkania, kiedy premierową bramkę sezonu 2014/15 strzelił obrońca Podbeskidzia Bartłomiej Konieczny. Defensor wyszedł idealnie do dośrodkowania z rzutu rożnego i ładnym strzałem przy krótkim słupku pokonał Radosława Janukiewicza. Podający przy golu Maciej Iwański już kilka minut później mógł dorzucić do asysty bramkę, ale tym razem na posterunku między słupkami Pogoni znajdował się Janukiewicz.

Po pierwszych - wybuchowych dwudziestu minutach w wykonaniu gospodarzy inicjatywę zaczęli przejmować szczecinianie. Dwukrotnie blisko szczęścia był Frączczak, ale najpierw trafił słupek, a po chwili został zatrzymany w sytuacji sam na sam przez Zajaca. Napór Pogoni przyniósł jednak skutek w 29. minucie, kiedy obrońcy Podbeskidzia nie upilnowali linii spalonego. Ze źle ustawionej pułapki ofsajdowej i podania Rafała Murawskiego skorzystał Zwoliński i dał remis drużynie Pogoni. Szczecińska drużyna jeszcze przed przerwą chciała doprowadzić do wyrównania, ale czujnie i szczęśliwie w bramce miejscowych bronił Zajac.

Głowa weterana

Zupełnie niewidoczny w ekipie Podbeskidzia w piątkowym meczu był nowy (stary) nabytek "Górali" Robert Demjan. Na szczęście bielszczanie mogli liczyć na weterana ekstraklasowych boisk Tomasza Sokołowskiego, który niedługo po rozpoczęciu drugiej odsłony wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. Pomocnik Podbeskidzia wykorzystał dośrodkowanie z lewej strony boiska, przeskoczył Lewandowskiego i w łatwy sposób umieścił piłkę w siatce.


Tomasz Sokołowski (z prawej) świętuje bramkę dla Podbeskidzia/ fot. PAP

Bielszczanie po przerwie nie popełnili błędu z pierwszej połowy spotkania i nie oddali inicjatywy przeciwnikowi. Wręcz przeciwnie - szukali kolejnych szans do podwyższenia wyniku starcia, a szczególnie aktywny był wprowadzony w 72. minucie Malinowski.

Geniusz Frączczaka

To nie on został jednak bohaterem ostatnich minut. Na takiego wyrósł inny zmiennik, ale w drużynie Pogoni. Dąbrowski, bo o nim mowa zamknął dośrodkowanie z prawej strony boiska na długim słupku i strzałem do pustej bramki dał remis zespołowi ze Szczecina. Remis, który nie zadowalał jednak gości. Ich wysiłki zostały nagrodzone w ostatniej minucie doliczonego czasu gry. Frączczak zauważył wysuniętego Zajaca i technicznym strzałem w okienko przelobował golkipera gospodarzy. Podbeskidzie - Pogoń 2:3.

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Pogoń Szczecin 2:3 (1:1)

Bramki: Konieczny (9'), Sokołowski (53') - Zwoliński (29'), Dąbrowski (85'), Frączczak (90+3')

Podbeskidzie: 1. Richard Zajac - 21. Tomasz Górkiewicz, 26. Bartłomiej Konieczny, 17. Dariusz Pietrasiak, 5. Frank Adu Kwame - 10. Marek Sokołowski (k.), 11. Anton Sloboda, 7. Maciej Iwański, 14. Damian Chmiel (72. Malinowski) - 20. Wojciech Trochim (46. Patejuk) - 23. Robert Demjan (83. Lenartowski)

Pogoń: 84. Radosław Janukiewicz - 21. Sebastian Rudol, 14. Wojciech Golla, 44. Hernani, 28. Mateusz Lewandowski (66. Bąk) - 13. Takuya Murayama, 23. Mateusz Matras, 6. Rafał Murawski (72. Dąbrowski), 7. Dominik Kun (63. Małecki) - 9. Adam Frączczak, 93. Łukasz Zwoliński

Widzów: 3100. Sędzia: Adam Musiał.
Paweł Ślęzak, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze