Lepa: Jak ubrać kosmitów w żółtą koszulkę?

Inne
Lepa: Jak ubrać kosmitów w żółtą koszulkę?
Sukces Rafała Majki działa na wyobraźnię najmłodszych kibiców / fot. PAP

Rafał Majka wjedzie w niedzielę na Pola Elizejskie w Paryżu w białej koszulce w czerwone "grochy". To już jest wyjątkowe osiągnięcie! W czołówce klasyfikacji młodzieżowej będzie także Michał Kwiatkowski. Obaj jednak nie ukrywają, że ich marzenia sięgają zdobyczy Vincenzo Nibalego. Polacy marzą o żółtej koszulce lidera i o zwycięstwie w Tour de France, tego największego kolarskiego wyścigu.

Jeszcze kilka lat temu sukcesy na miarę ostatnich popisów Michała Kwiatkowskiego i Rafała Majki mogły tylko się śnić fanom kolarstwa. Nawet wielcy optymiści nie do końca wierzyli, że biało-czerwoni mogą podjąć walkę z najlepszymi na trasach Touru, Giro, czy Vuelty. – To jest więcej niż jedna półka różnicy. Myśmy próbowali, jakieś sukcesy były, ale to, co robią Majka i Kwiatkowski to najwyższy, światowy poziom – mówi jeden z naszych asów przełomu lat 90-tych i początku XXI wieku, a dziś dyrektor sportowy CCC Polsat Polkowice, Piotr Wadecki. – To jest z innej planety. Jeżdżą jak najlepsi kolarze świata! – dodaje dwukrotny indywidualny mistrz Polski.

Medal w Rio? Czemu nie!

Rzeczywiście – Majka i Kwiatkowski jeżdżą jak kosmici, ale na szczęście nie wzięli się w światowym peletonie z niebios. Dlatego można śmiało wierzyć, że za nimi niedługo nadejdzie kolejne pokolenie wychowanków Szkół Mistrzostwa Sportowego w Świdnicy, Toruniu, czy Żyrardowie, albo innych klubów w całej Polsce. Tym bardziej że młodzi mają się na kim wzorować. 22-letni Łukasz Wiśniowski jeździ ostatnio w Etixxie, ale za chwilę będzie kolegą w grupie "Kwiatka" - Omedze Pharmie-Quick Step. Jeszcze młodsi też powoli zbierają szlify nad Wisłą, bądź już w zagranicznych barwach.

Podobnie jest u pań – niektórzy twierdzą nawet, że pokolenie biało-czerwonych dam na dwóch kółkach jest zdolniejsze od kolegów po fachu w Polsce. Tyle tylko, że to mniej medialna konkurencja. Nie zmienia faktu, że Katarzyna Pawłowska, Natalia Rutkowska, Eugenia Bujak i Małgorzata Wojtyra to czwarta drużyna w torowym wyścigu na dochodzenie, ta pierwsza to dwukrotna mistrzyni i wicemistrzyni świata w scratchu, a dopisać trzeba także do tej grupy choćby Katarzynę Niewiadomą, 11. w generalce, szóstą w punktowej i trzecią w klasyfikacji młodzieżowej Giro Rosa 2014, najważniejszym kobiecym wyścigu szosowym, czyli żeńskim Giro d'Italia. Zresztą wszystkie one są naszymi nadziejami na medal w Rio de Janeiro 2016. Razem z Mają Włoszczowską – instytucją polskiego kolarstwa górskiego.

W cieniu Kwiatka

Czesław Lang od kilku lat powtarzał sympatykom, aby mieli cierpliwość i czekali na sukcesy nowego pokolenia polskiego kolarstwa. Cierpliwość popłaciła. – Wiele wskazywało na to, że Rafał to będzie wielki kolarz. Majka udowodnił, że w przyszłości może wygrywać całe wielkie toury – uważa wicemistrz olimpijski z Moskwy. Na pewno już wygrał klasyfikację górską tegorocznego Tour de France! – To wielkie zaskoczenie w pierwszym moim starcie. Może wygram ten wyścig w przyszłości – nie kryje ambicji kolarz z Zegartowic, który już wywalczył przepustkę do wielkich pieniędzy i sławy, już osiągnął rzecz historyczną.

Ostatnio nieco więcej mówiono o Kwiatkowskim – to on też miał być jednym z głównych bohaterów Wielkiej Pętli 2014. Majka jechał przecież w tegorocznym Giro d'Italia (po siódmym miejscu w 2013 roku, tym razem był szósty!) i miał prawo być zmęczony. A jednak wyszedł z cienia rok młodszego kolegi z reprezentacji. Czy teraz obaj są w stanie zregenerować siły na mistrzostwa świata w Ponferradzie? Wydaje się, że znów będziemy mieć bowiem wyjątkowy skład w walce o tęczową koszulkę.

Wyjątkowe lata

W Hiszpanii Majka i Kwiatkowski powinni mieć bowiem do pomocy wyjątkowych kolarzy, wszystkich zaprawionych w wielkim ściganiu. W zeszłym roku byli to Maciej Bodnar (Cannondale), Michał Gołaś (Omega), Bartosz Huzarski (NetApp), Tomasz Marczyński (wówczas Vacansolil, dziś CCC Polsat Polkowice), Przemysław Niemiec (Lampre), Maciej Paterski (Cannondale, a dziś CCC Polsat) i Sylwester Szmyd (Movistar). W tym roku będzie podobnie.

Tak samo imponujący skład szykują wspomniane wcześniej panie. A to nie tylko zapowiedź jesiennych mistrzostw, ale także nadchodzących lat. Majka niedługo skończy 25 lat, Kwiatkowski w czerwcu skończył 24. Za nimi dopiero pierwsze poważne zajęcia na kolarskim uniwersytecie, przed nimi lata ścigania. A skoro maja w sobie kosmiczny gen, czemu nie mieliby spełniać marzeń swoich i milionów kibiców? – Może wygram ten wyścig w przyszłości – marzy Majka o Wielkiej Pętli. Od snów się zaczyna...

Marcin Lepa, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze