Ricciardo - uśmiech sezonu

Moto
Ricciardo - uśmiech sezonu
Daniel Ricciardo po wygranej GP Węgier / fot. PAP

Młody, utalentowany, godny następca rodaka- Marka Webbera. Mowa o Danielu Ricciardo, 25-letnim zawodniku Red Bull Racing, który jest jak do tej pory największą niespodzianką sezonu Formuły 1.

Od początku sezonu Daniel Ricciardo jest na ustach kibiców królowej motosportów. Wybitną formę podkreślał wielokrotnie – będąc górą nad Sebastianem Vettelem zarówno podczas kwalifikacji, jak i wyścigów. To właśnie on zapewnił Red Bull’owi największą ilość punktów w klasyfikacji konstruktorów i godnie reprezentował jego barwy, przerywając dobrą passę Mercedesów, stając już dwa razy w tym sezonie na najwyższym stopniu podium.

Słów uznania w stronę młodego Australijczyka, po ostatnim zwycięstwie w Grand Prix Węgier, nie szczędzi szef zespołu. – Daniel pojechał fantastyczny wyścig! ¬– stwierdził Christian Horner.

Szansa od Red Bull’a

Świetne przygotowanie Ricciardo z pewnością może zawdzięczać trudnym początkom w Formule 1 i wsparciu sponsora obecnego zespołu. Do grona światowej sławy kierowców Daniel dołączył w 2010 roku, kiedy to objęty juniorskim programem rozwojowym „czerwonego byka”, stał się testowym kierowcą zespołów Red Bull Racing oraz Scuderii Toro Rosso. Sezon 2011 to starty w teamie HRT. Ten rok dał młodemu kierowcy największe szanse na zrobienie postępu. Musiał „walczyć” z bolidem, który swoim zaawansowaniem i prowadzeniem znacznie odbiegał od tych z czołówki. Rok 2012 i starty w Scuderii Toro Rosso pozwoliły Danielowi na więcej. Dostał możliwość znalezienia się w pierwszej połowie stawki.

Pierwszy raz pierwszy

Efekty ciężkiej pracy ambitnego zawodnika z Perth widać w tym sezonie. Ricciardo za kierownicą konkurencyjnego bolidu jest w stanie walczyć o najwyższe lokaty. Pierwsze zwycięstwo w F1 odniósł podczas GP Kanady – podobnie jak Robert Kubica i Lewis Hamilton.

Po 11 Grand Prix kierowca Red Bull’a plasuje się na trzeciej pozycji w klasyfikacji kierowców, tracąc do Hamiltona 60 punktów. GP Węgier to świetny początek wakacji dla Daniela, który zapewne wyjedzie na zasłużony wypoczynek przed następnym w kalendarzu  wyścigiem na torze Spa-Francorchamps. Jak pisze Ricciardo na facebooku: „Dobrze w ten sposób rozpocząć wakacje!” Fakt – wyprzedzenie dwóch mistrzów świata w końcowej fazie wyścigu jest sporym wyczynem.

Poza świetną jazdą, Ricciardo wyróżnia się również niesamowicie optymistycznym nastawieniem i szczerym uśmiechem, który zdecydowanie jest czymś nowym w padoku Formuły 1.

Gosia Rdest, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze