Pechowe występy polskich drużyn. Ruch remisuje, Lech przegrywa

Piłka nożna
Pechowe występy polskich drużyn. Ruch remisuje, Lech przegrywa
Lech Poznań - grający w nietypowych dla siebie koszulkach - mimo że dominował, to przegrał ze Stjarnan FC 0:1 / fot. PAP

Polskie drużyny nie miały szczęścia w pierwszych meczach trzeciej rundy eliminacji Ligi Europy. Mimo że Ruch Chorzów był groźniejszy od duńskiego Esbjerga FC, a Lech Poznań oddał znacznie więcej strzałów niż islandzki Stjarnan FC, to nie przełożyło się to na gole. Ci pierwsi bezbramkowo zremisowali, drudzy przegrali 0:1.Rewanże za tydzień.

Niesamowite jest to, że Lech przegral to spotkanie. Niemal przez cały mecz to wicemistrzowie Polski nadawali ton tej rywalizacji. Znakomity mecz rozegrał Szymon Pawłoski, tylko jakie ma to dla niego znaczenie, skoro nie zaliczył asysty, nie zdobył bramki, a jego klub mecz przegrał. Po kompromitacji w Estonii przyszła kompromitacja w Islandii. Bo tak to trzeba nazwać. Mimo wielu stzałów na bramkę Ingvara Jonssona nie udało się go pokonać. To właśnie bramkarz gospodarzy był najlepszym zawodnikiem tego spotkania. Gdyby nie jego heroiczna postawa plus momentami ogromne szczęście Stjarnan FC nie wygrałoby tego meczu.

I KONIEC. Lech Poznań, mimo że dominował, przegrał ze Stjarnan FC 0:1.

Stjarnan FC - Lech Poznań 1:0 (0:0).

Bramka: Rolf Toft (48).

Żółta kartka: Pablo Punyed (Stjarnan).

Sędzia: Ognjen Valijc (Bośnia i Hercegowina). Widzów: 1021.

Stjarnan: Ingvar Jonsson - Niclas Vemmelund, Martin Rauschenberg, Daniel Laxdal, Hordur Arnason - Pablo Punyed, Michael Praest, Atli Johannsson - Arnar Bjorgvinsson (84-Johan Laxdall), Olafur Finsen, Rolf Toft.

Lech: Jasmin Buric - Tomasz Kędziora, Hubert Wołąkiewicz, Marcin Kamiński, Luis Henriquez - Łukasz Trałka, Darko Jevtić - Gergo Lovrencsics (87-Barry Douglas), Kasper Hamalainen (70-Muhamed Keita), Szymon Pawłowski - Vojo Ubiparip.

90+2 Na murawie pojawił się niespodziewany gość. Jednak nawet biegający kibic nie był w stanie przejść obok bramkarza gospodarzy Ingvara Jonssona. Czy to piłka, czy człowiek - bez znaczenia. Był dzisiaj nie do pokonania.



90'
Trzy minuty doliczone do regulaminowego czasu gry

89' Buric! Toft mógł zdobyć swoją drugą bramkę, ale bramkarz gości był na miejscu. Porażka 0:2 byłaby wielką niesprawiedliwością.

85'
Do końca nieco ponad pięc minut? Czy Polaków stać jeszcze na jeden zryw?

80'
Który to już raz pojedynek wygrywa Pawłowski. Tylko co z tego, skoro jeśli został zablokowany? Skrzydłowy, gdyby tylko Lech zdobył bramkę, zostałby graczem meczu. A tak to miano trzeba przyznać Jonssonowi...

76'
I znowu Ubiparip, i znowu obok bramki. Nic nie chce wpaść do bramki Jonssona.

74'
Ależ pecha mają Polacy! Najpierw piłkę przechwycił Keita i trafił w poprzeczkę! Po kilkudziesięciu sekundach uderzał Ubiparip, ale Islandczycy wybili futbolówkę z linii bramkowej. Ich bramka jest chyba zaczarowana...

72'
Po straconej bramce podopieczni Mariusza Rumaka nie przypominają drużyny z pierwszej połowy. W ich grze jest mnóstwo niedokładności. Nie wychodzą im proste czy też bardziej skomplikowane rozwiązania.

67'
Mogło być 2:0. W dobrej sytuacji znalazł się Finsen. Zdecydował się na trudne rozwiązanie - na strzał z woleja. Nie trafił w bramkę. Kolejne ostrzeżenie dla lechitów. O defensywie nie można zapominać.



60' Kapitalnie gra dzisiaj Pawłowski! Niestety, równie świetnie broni Jonsson.
Skrzydłowy Lecha po raz kolejny minął rywali jak tyczki. Następnie zagrał piłkę Lovrencsicsowi. Węgier uderzył na bramkę, ale był tam ten niesamowity bramkarz Stjarnan. Koledzy z pola mogą mu wiele zawdzięczać!

56'
Lechici znowu przeważają, ale nic z tego nie wynika. Mecz będzie zapewne wyglądał tak do końca. Czas płynie jednak nieubłaganie.

52'
Ubiparip był blisko, ale Jonsson jest dzisiaj świetnie dysponowany.

50'
Pachniało bramką dla Lecha, a tymczasem przez brak komunikacji, to Islandczycy wyszli na prowadzenie. Poznaniacy mają jeszcze 40 minut na odwrócenie losów meczu.

47' Niesamowite. Stjarnan prowadzi z Lechem 1:0...

Fatalny błąd Burica i Kamińskiego. Bramkarz nie złapał piłki, obrońca nie zdążył jej wybić. Wykorzystał to Toft, który z najbliższej odległości zdobył bramkę. Nie tak miał wyglądać początek drugiej połowy.

46' Zaczynamy drugą połowę. Jak zapowiadaliśmy Lech gra teraz z wiatrem.

21:20
Wicemistrzowie Polski byli zdecydowanie lepsi. Stworzyli sobie mnóstwo sytuacji. Aż szkoda, że żadnej nie wykorzystali. Świetne zawody rozgrywa Szymon Pawłowski, który jest najlepszy na boisku. Od początku jest nieuchwytny dla rywali. Oddał też kilka groźnych strzałów. Gospodarze nie potrafią przeciwstawić się dobrze usposobionym gościom. W drugiej połowie będzie im trudniej, gdyż... zagrają pod wiatr. Kolejny atut w rękach poznaniaków!

KONIEC PIERWSZEJ POŁOWY. Lech remisuje na wyjeździe ze Stjarnan FC 0:0.

45'
Lech dominuje, Lech przeważa, ale musi się wystrzegać takich błędów. W swoje umiejętności za bardzo uwierzyli Jevtic i Trałka. Johansson był blisko przechwytu.

41'
Henriquez w krótkim odstępie czasu dwa razy znalazł się w polu karnym Islandyczków. Walczył do końca, ale za każym razem górą byli obrońcy gospodarzy.



37'
Znowu Pawłowski! Jego drybling sieją mnóstwo zamieszania w szeregach Stjarnan. Teraz było jednak tego za dużo. Wyglądało to efektownie i do czasu efektywnie. W ostatniej chwili dobrze interweniował bramkarz, który rzucił się pod nogi skrzydłowego.

33'
Islandczycy opanowali sytuację. Lepiej późno, niż wcale. Mimo to cały czas poznaniacy są groźniejsi. Coraz częściej pojawiają się jednak proste błędy.

26'
Buric zawahał się po rzucie rożnym. Na jego szczęście asekurował go Kamiński, który wyjaśnił sytuację

24'
Przebudzili się gospodarze! Z letargu wyrywał ich Punyed , który z 20 metrów starał się zaskoczyć Burica.

20'
Znowu zakotłowało się pod bramką Jonssona. Szczęścia spróbował Lovrencsics. Rykoszet i bez większego zagrożenia dla Islandczyków.

16'
Kolejne trzy dobre okazje dla poznaniaków. Najpierw strzelał Ubiparip. A szkoda, bo mógł zdecydować się na poadnie do lepiej ustawionych partnerów. Po chwili z dystansu kropnął Pawłowski. Strzał był potężny, bramkarz ledwo sobie poradził, ale nikt nie zdążył do dobitki.Ten sam zawodnik ponownie sprawił zagrożenie po sprytnie wykonanym rzucie rożnym. I uderzył lewą nogą! Rośnie przewaga wicemistrzów Polski!



13' Świetna szansa dla Lecha!
W polu karnym zablokowany został Jevtic, ale piłka jakimś cudem trafiła pod nogi Lovrencsicsa. Węgier zareagował antychmiastowo, ale także został powstrzymany przez defensorów. Szkoda tej szansy.

10'
Islandczycy - po zrywie z 40 sekundy - wyraźnie zwolnili. Nie decydują się nawet na wysoki pressing. Lech cierpliwie buduje akcje, przez co do sytuacji doszedł Ubiparip. Ciągle 0:0.

7'
Pawłowski ładnie ograł dwóch rywali, ale gorzej było efektem finalnym. Piłka poszybowała ponad bramką Ingvara Jonssona.

3'
Szybko Islandyczycy mogli wyjśc na prowadzenie. Uderzał Finsen, ale trafił wprost w Burica . W odpowiedzi uderzał Kędziora, ale nie jego strzał nie był precyzyjny.

1' I zaczynamy! Przy piłce wicemistrzowie Polski, którzy dzisiaj są ubrani w brązowe koszulki.

20:26
Rozgrzewka zakończona. Pogoda dosyć surowa. Poznaniacy musieli ćwiczyć w bluzach, gdyż w Islandii jest 15 stopni powyżej zera, a także obecny jest dzień polarny, co oznacza, że słońce prędko nie schowa się za horyzont.

20:22
Znamy już skład obu drużyn. Zestawienie Lecha raczej bez niespodzianek. Na szpicy mecz rozpoczyna Vojo Ubiparip, choć przed meczem mówiło się, że trener Mariusz Rumak poważnie rozważa na tej pozycji Gergo Lovrencsicsa. Węgier oczywiście w pierwszym składzie jest, ale tuż za plecami serbskiego snajpera.

Stjarnan: Ingvar Jonsson - Niclas Vemmelund, Martin Rauschenberg, Daniel Laxdal, Hordur Arnason - Michael Praest, Atli Johansson - Arnar Bjorgvinsson, Pablo Punyed, Olafur Finsen - Rolf Toft.

Lech: Jasmin Burić - Tomasz Kędziora, Hubert Wołąkiewicz, Marcin Kamiński, Luis Henriquez - Łukasz Trałka, Darko Jevtić - Gergo Lovrencsics, Kasper Hamalainen, Szymon Pawłowski - Vojo Ubiparip.

20:15
Skoro mówimy o Islandczykach, to nie możemy pominąć tego, z czego są najbardziej znani. Otóż po każdej zdobytej bramce w bardzo oryginalny i wyszukany sposób ją celebrują. Oto przykład jednej takiej cieszynki - zdobycz islandskich wędkarzy udokomentowana na... "fotografii"



20:12
Poznaniacy w poprzedniej rundzie uporali się z estońskim Nomme Kalju. Mimo porażki w pierwszym meczu na wyjeździe (0:1), w rewanżu pokazali klasę i pewnie wygrali 3:0. Tymczasem Stjarnan FC sprawiło niespodziankę i wyeliminował po dgorywce szkockie Motherwell. W obu meczach padł remis 2:2. Gola na wagę awansu strzelił Johansson.

20:10
A już za chwilę swój mecz rozpocznie wicemistrz Polski. Lech Poznań za gra na wyjeździe z islandzkim Stjarnan FC.

Po niemrawym i nieco chaotycznym początku Ruch wyglądał przyzwoicie na tle zespołu z Danii. Ba, miał przewagę, które niestety nie potrafił udokumentować. Najbliżej zdobycia bramki był Szewczyk, który pod koniec meczu trafił w słupek. Przed rewanżem sprawa awansu jest jak najbardziej otwarta.

Ruch Chorzów - Esbjerg fB 0:0.

Żółta kartka: Edigerson Gomes D'Almeida (Esbjerg)

Sędzia: Vlado Glodovic (Serbia). Widzów: 4 000.

Ruch: Krzysztof Kamiński - Michał Helik, Marcin Malinowski, Piotr Stawarczyk, Daniel Dziwniel - Jakub Kowalski (83-Michał Efir), Bartłomiej Babiarz, Filip Starzyński, Łukasz Surma, Marek Zieńczuk - Grzegorz Kuświk (75-Michał Szewczyk).

Esbjerg: Martin Dubravka - Ryan Laursen, Jens Askou, Michael Jakobsen, Daniel Stenderup (79-Edigerson Gomes D'Almeida)- Mohammed Fellah, Jeppe Andrup Andersen (63-Jakob Ankersen), Casper Nielsen, Jakob Andreasen (46-Magnus Lekven) - Martin Pusic, Mick van Buren.

KONIEC. Ruch Chorzów remisuje z Esbjerg fB 0:0 w pierwszym meczu trzeciej rundy eliminacji Ligi Europy.

90' Mecz potrwa co najmniej dwie minuty dłużej.

89'
Bardzo aktywny w ostatnich minutach jest Szewczyk. Tym razem mógł zostać jednak bohaterem negatywnym. O jego nogi potknął się Gomes. Szczęścia przewinienia nie widział. Gramy dalej!

88'
I znowu akcja duetu Szewczyk - Efir. Uderzał ponownie ten pierwszy. Pół metra nad bramką.

86' Aj, było blisko. SŁUPEK PO STRZALE SZEWCZYKA!


Efir umiejętnie naciskał bramkarza, przez co ten źle wybił piłkę - wprost pod nogi Szewczyka, który znajdował się około 30-35 metrów od bramki Duńczyków. Jego lob prawie znalazł drogę do siatki.

85'
A po chwili się zrehabilitował. Świetna interwencja Gomesa w ostatniej chwili wybił piłkę spod nóg Szewczyka.

84'
Pierwsza żółta kartka. Gomes brzydko potraktował Kowalskiego i zasłużenie trafił do protokołu meczowego.



83'
Starzyński ciągle o pół tempa spóźniony. To ewidentnie nie jest mecz lidera Ruchu. Tym razem nawet nie ruszył do sprytnego zagrania Babiarza.

79'
Pochwały pochwałami, ale bramkarz gości zaczyna grać na czas. Nie za wcześnie? Duńczycy wyglądają na zadowolonych z wyniku.

75'
Sprytne zagrania Kowalskiego do Kuświka. Napastnik Niebieskich był jednak na spalonym. Dubravka cały czas czujny - nie dał się nabrać na taką zagrywkę.

68'
Złe zachowanie obrońców chorzowian, którzy zdecydowanie za łatwo dali się ograć. Na szczęście Nielsen się "podpalił" i nie wykorzystał prezentu. Ciągle bez bramek w Gliwicach.

65'
Znowu Helik. I znowu niedokładnie. Brawa jednak dla obrońcy Ruchu za łatwość w dochodzeniu do pozycji strzeleckich.

61'
Kilka nieudanych prób ze strony gospodarzy, w tym Helika. Niecelnie dośrodkowywał także Zieńczyk. Ogólnie jeden ze słabszych fragmentów spotkania.

57'
Celny strzał Starzyńskiego! I to jedyny pozytyw tej akcji, bo uderzenie było i słabe, i mimo wszystko mało precyzyjne. Do tego lewa noga ofensywnego pomocnika nie jest tak mocna, jak ta prawa.

56'
Teraz szansę mieli Duńczycy. Szczęścia spróbował Lekven, ale jego strzał wylądował obok bramki Kamińskiego. Pierwsze ostrzeżenie dla Ruchu w drugiej połowie.



53' Piłka w siatce, ale gol nieuznany.
Starzyński pokonał Dubravkę, ale wcześniej Kuświk był na spalonym. Gola więc nie ma. Świetny fragment chorzowian, czekamy na więcej!

51' Groźny strzał Stawarczyka!
Obrońca Ruchu uderzył z 10 metrów wprost w Dubravkę!

50'
Początek drugiej części zupełnie inny niż pierwszej. Teraz gra jest bardzo spokojna. Nie zmieniła się tylko pogoda - piłkarzom cały czas towarzyszy obfity deszcz.

46' Druga połowa właśnie się zaczęła!


Początek w wykonaniu gospodarzy był bardzo nerwowy. Goście szybko przejęli inicjatywę i stworzyli sobie kilka sytuacji . Po jakimś czasie Ruch się jednak rozkręcił. Z dystansu dwukrotnie uderzał Surma, blisko bramki był także Kuświk. Ten mecz spokojnie jest do wygrania.

Sędzia Vlado Glodjovic kończy pierwszą połowę. Ruch Chorzów remisuje do przerwy z Esbjerg fB 0:0.

45' Pierwsza połowa potrwa co najmniej minutę dłużej.

44'
Znowu z dystansu uderzał Surma. Tym razem trafił w bramkę, lecz strzał był za lekki i za mało precyzjny.

41'
Strzelał Kowalski, ale kąt był zbyt ostry, by zaskoczyć Dubravkę. Po chwili bramkarz gości znowu wystąpił w roli głównej - skutecznie przeciął podanie Babiarza.



36'
Gospodarze zaciekle walczą o każdą piłkę. To podoba się kibicom. Kiedy tylko Babiarz wrócił i odebrał piłkę van Burenowi dostał tak głośne brawa, jakby właśnie zdobył bramkę. Sędzia stwierdził jednak, że Polak faulował

31'
Pusic spróbował uderzyć nożycami, jednak nie osiągnął zamierzonego celu. Gospodarze cały czas czujnie w obronie. Dzięki temu udało się zablokować jego strzał. W odpowiedzi strzelał Kuświk. Piłka uderzona po koźle nie sprawiła problemów bramkarzowi gości.

26'
Goście mieli dwa rzuty rożne z rzędu. Dwa razy dobrze interweniowali chorzowianie.

22'
Świetna odpowiedź Polaków! Z dystansu bardzo groźnie uderzał Surma. Było to na tyle mocne uderzenie, że część kibiców już zaczęła świętowanie. Piłka minęła jednak minimalnie bramkę strzeżoną przez Dubravkę.

17'
Było groźnie w polu karnym Ruchu. Duńczycy zamieszali obroną chorzowian, ale w ostatniej części akcji się pogubili. Tak więc piłka trafiła w ręce Kamińskiego.

12'
Ruch jeszcze bez sytuacji, ale kilka ostatnich akcji mogło zaszczepić trochę nadziei w sercach kibiców gospodarzy. Najpierw mało brakowało, by do pozycji strzeleckiej doszedł Kuświk, a po chwili dobrze z rzutu wolnego dośrodkowywał Zieńczuk. Uderzał Kuświk, ale zrobił to bardzo nieporadnie.



8'
Początek meczu pokazuje, że to nie będzie łatwa przeprawa Ruchu. I warunki atmosferyczne - ciągle pada - i ofensywnie grający rywale to nie jest dobry omen na kolejne minuty.

5'
Dobra interwencja Kamińskiego, który musiał opuścić przedpole, by uprzedzić szarżującego napastnika gości. Jego skuteczna interwencja zapobiegła groźnej sytuacji. Pusic był blisko.

3'
Chorzowianie uważnie w obronie. Stawarczyk po kilkudziesięciu sekundach ma już na koncie skuteczny wślizg. Goście na początku są nastawieni na ofensywę. Ciekawe, czy to tylko na chwilę..

1' I zaczęli! Przy piłce Niebiescy, którzy dzisiaj wyjątkowo zagrają na... biało.

18:08
Już za chwilę rozpocznie się spotkanie w Gliwicach. Przypominijmy więc składy obu drużyn.

Ruch: Kamiński - Helik, Malinowski, Stawarczyk, Dziwniel - Kowalski, Surma, Babiarz, Starzyński, Zieńczuk - Kuświk.

Esbjerg
: Dubravka - Laursen, Askou, Jakobsen, Stenderup - Fellah, Andersen, Nielsen, Andreasen - Pusić, van Buren.

18:02
Przygniatająca przewaga Ruchu... na trybunach. Gości jest garstka, w ich sektorze na oko jest ich dziesięciu.

17:50
Obie drużyny są już po rozgrzewce, więc wygląda na to, ze opóźnienie nie będzie zbyt duże.

17:40
Także Niels Frederiksen ogłosił jedenastkę, która postara się wywieźć korzystny rezultat z Chorzowa. Wszystko wskazuje na to, że Esbjerg zagra w klasycznym ustawieniu 4-4-2. Ankersen jednak na ławce!

Esbjerg
: Dubravka - Laursen, Askou, Jakobsen, Stenderup - Fellah, Andersen, Nielsen, Andreasen - Pusić, van Buren.



17:35
Jan Kocian podał już skład, w jakim mecz rozpoczną jego zawodnicy. Pierwsze, co rzuca się w oczy - w porównaniu z poprzednim meczem w europejskich pucharach - to formacja, w której rozpoczną chorzowianie. Nię będzie już gry trójką obrońców. Słowacki trener zdecydował się na powrót do sprawodznego ustawienia z czwórką defensorów.

Ruch: Kamiński - Helik, Malinowski, Stawarczyk, Dziwniel - Kowalski, Surma, Babiarz, Starzyński, Zieńczuk - Kuświk.

17:30
Pojawiła się informacja, że mecz zostanie opóźniony przynajmniej o 10 minut. Wszystko przez ulewę w Gliwicach, która uniemożliwia punktualny dojazd drużynie gości.

17:24
Rywal Ruchu Esbjerg w poprzedniej rundzie mierzył się z Kajrałem Ałmaty. W pierwszym meczu w Kazachstanie padł remis 1:1. W rewanży górą byli gospodarze, którzy wygrali po golu Ankersena.

17:15
Jednak na razie skupmy się na drużynie z Chorzowa i przeciwniku z Danii. W poprzedniej rundzie Ruch wyeliminował drużynę z Liechtensteinu grającą w lidze szwajcarskiej FC Vaduz. W Chorzowie Gliwicach Polacy wygrali 3:2. Bohaterem został obrońca Piotr Stawarczyk – zdobywca dwóch bramek. W rewanżu – mimo naporu rywala – chorzowianom udało się obronić bezbramkowy remis.



17:08
Tymczasem o 20:30 na murawę wyjdą piłkarze Lecha Poznań. Wicemistrzowie Polski zmierzą się w Islandii ze Stjarnan FC. Mecz odbędzie się na sztucznej murawie. Biorąc pod uwagę słabą grę Kolejorza na wyjeździe, przeciwnika lekceważyć nie można.

17:00
Już za godzinę swój mecz rozpocznie pierwszy polski klub grający w Lidze Europy. Mowa o Ruchu Chorzów, który zagra z duńskim Esbjerg fB. Ponownie zagra jednak nie na swoim stadionie, tylko w Gliwicach. Czy uda się osiągnąć korzystny wynik przed rewanżem? Przekonamy się już niedługo.

~~~~~~

Lechowi Poznań udało uniknąć się kompromitacji, bo kompromitacją byłoby, gdyby Kolejorz odpadł w rywalizacji z półamatorami z Estonii. Po porażce w pierwszym wyjazdowym meczu z Nomme Kalju lechici pokonali Estończyków przy Bułgarskiej 3:0 i dzięki temu dzisiaj zmierzą się z islandzkim Stjarnan FC. Kibice poznańskiego klubu oczekują od podopiecznych Mariusza Rumaka awansu do kolejnej rundy.

Zespół ze stolicy Wielkopolski liczy na wywiezienia korzystnego rezultatu z Islandii, ale poznaniacy muszą sobie w czwartek radzić bez dwóch napastników mających problemy zdrowotne – Łukasza Teodorczyka i Dawida Kownackiego. Rywale wicemistrzów Polski w poprzedniej rundzie dość niespodziewanie okazali się nieoczekiwanie lepsi od przedstawiciela Motherwell (2:2, 3:2 po dogr.). Początek spotkanie Lecha w islandzkim Gardabaer z drużyną Stjarnan rozegrane zostanie na sztucznej murawie. Początek o 20:30.

Drugi przedstawiciel polskiej ekstraklasy w eliminacjach Ligi Europejskiej Ruch Chorzów po wyeliminowaniu FC Vaduz będzie mierzył się z duńskim Esbjerg fB. Chorzowianie rozpoczną zmagania o 18:00 w Gliwicach z pięciokrotnym mistrzem Danii. Ekipa Jana Kociana źle rozpoczęła rozgrywki ligowe. Niebiescy zaczęli od dwóch porażek - (0:2) ze Śląskiem Wrocław i (1:2) z beniaminkiem Górnikiem Łęczna. Duńczycy, którzy w poprzednim sezonie dotarli do 1/16 finału Ligi Europejskiej, teraz wyeliminowali w dwumeczu Kajrat Ałmaty z Kazachstanu (1:1, 1:0). Rywale chorzowian, także słabo prezentują się na krajowym podwórku. W dwóch pierwszych meczach ligowych ekipa prowadzona przez Nielsa Frederiksena zdobyła zaledwie jeden punkt.
Jakub Baranowski, Adrian Janiuk, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze