Ruch zdemolowany w drugiej połowie. Korzym odpalił w debiucie

Piłka nożna
Ruch zdemolowany w drugiej połowie. Korzym odpalił w debiucie

Podbeskidzie Bielsko-Biała pokonało Ruch Chorzów aż 3:0. Pierwsza połowa nie zwiastowała tak zdecydowanej wygranej Górali. Wszystkie trzy bramki padły po przerwie, a znakomity debiut w nowej drużynie zanotował Maciej Korzym. 26-letni napastnik strzelił pierwszego gola, a przy trafieniu Tomasza Górkiewicza zaliczył asystę. Dzieła zniszczenia dopełnił Damian Chmiel.

W barwach Podbeskidzia zadebiutował nowy nabytek klubu - Maciej Korzym. Były napastnik kieleckiej Korony pojawił się w pierwszym składzie na placu gry i stworzył duet z Robertem Demjanem. Łukasza Surma ustanowił nowy rekord występów w ekstraklasie. Z kolei pomocnik chorzowian zanotował 453 mecz i wyprzedził byłego zawodnika ŁKS-u Łódź Marka Chojnackiego. Niedzielna potyczka była również wyjątkowa dla Michala Peskovica. Bramkarz Górali zagrał po raz pierwszy przeciwko swojemu byłemu klubowi. Słowak jeszcze rok temu reprezentował barwy Niebieskich.

Pierwsza połowa nie przyniosła zbyt wielu okazji strzeleckich. Optyczna przewaga należała do gospodarzy, którzy starali się narzucić swój styl gry. W 7. minucie Maciej Iwański oddał groźny strzał z rzutu wolnego, a piłka rykoszetem odbiła się i zmieniła kierunek lotu, ale bramkarz przyjezdnych Krzysztof Kamiński był na posterunku i popisał się kapitalną paradą. Po stronie gości Michał Szewczyk otrzymał dokładne podanie od Przemysława Babiarza, ale gracz chorzowian w sytuacji sam na sam uderzył wprost w Michala Peskovica.

Druga połowa całkowicie należała do zespołu Leszka Ojrzyńskiego. Gospodarze w przeciągu niespełna kwadransa zdobyli aż trzy bramki. Pięć minut po wznowieniu gry najnowszy nabytek Górali Maciej Korzym wykazał się największym sprytem w polu karnym i mocnym strzałem po ziemi pokonał zasłoniętego Krzysztofa Kamińskiego. 26-letni napastnik nie mógł wymarzyć sobie lepszego wejścia do nowej drużyny niż zdobycie gola w debiucie. Po bramce Korzyma Podbeskidzie złapało wiatr w żagle. Trzy kapitalne okazje miał Krzysztof Chrapek, który zastąpił po przerwie Roberta Demjana, ale byłemu napastnikowi Lecha Poznań zabrakło odrobiny szczęścia i precyzji.

Podbeskidzie nawet na moment nie zwalniało tempa, natomiast Ruch był kompletnie zagubiony. W 59. minucie Maciej Iwański zagrywał piłkę z rzutu rożnego, którą głową przedłużył jego imiennik Korzym, a futbolówkę do bramki skierował z najbliższej odległości Tomasz Górkiewicz. Niespełna 180. sekund później dzieła zniszczenia dokonał uderzenie głową Damian Chmiel wykorzystując dokładne dośrodkowanie Adama Pazio. W 69. minucie na murawie w miejsce Macieja Korzyma pojawił się inny były gracz Korony Kielce Artur Lenartowski. Wychowanek Sandecji Nowy Sącz zanotował znakomite debiutanckie wejście do drużyny. Popularny „Korzeń” otworzył wynik spotkania, w przy drugiej bramce zanotował asystę.

Po meczu powiedzieli:

Jan Kocian (trener Ruchu Chorzów): "Drugą połowę w naszym wykonaniu mogę określić krótko - masakra. Już w pierwszej akcji po przerwie moi zawodnicy źle się zachowali. Zabrakło nam koncentracji, szczególnie gdy przeciwnik wykonywał stałe fragmentach gry. Do tego doszły błędy w indywidualnym kryciu. Zmiana Michała Szewczyka była spowodowana kontuzją".

Leszek Ojrzyński (trener Podbeskidzia Bielsko-Biała): "Do trzech razy sztuka. Udało nam się wygrać w trzecim spotkaniu w tym sezonie. Świetnie, że to się stało w setnym meczu Podbeskidzia w ekstraklasie. W pierwszej połowie było tzw. badanie. W przerwie powiedziałem zawodnikom, że musimy zaatakować. Kibice po to przyszli, aby w jubileuszowym dniu zobaczyć nas aktywnie grających.

Od razu, w pierwszej akcji po wznowieniu gry piłka mogła się znaleźć w siatce gości. Nie ma jednak co wybrzydzać. Najważniejsze, że wygraliśmy. Dodatkowo możemy się cieszyć, że nie straciliśmy gola. Zwycięstwo ja i moi zawodnicy dedykujemy prezesowi Wojciechowi Boreckiemu (kilka dni temu złożył rezygnację). Teraz mamy trzy punkty, powinno nam się lepiej grać w kolejnych spotkaniach".

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Ruch Chorzów 3:0 (0:0)

Bramki: Maciej Korzym (49'), Tomasz Górkiewicz (59'), Damian Chmiel (62'-głową).

Żółte kartki: Damian Chmiel, Sylwester Patejuk - Piotr Stawarczyk, Marcin Malinowski.

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock). Widzów 3 200.

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Michal Peskovic - Tomasz Górkiewicz, Dariusz Pietrasiak, Bartłomiej Konieczny, Adam Pazio - Damian Chmiel, Maciej Iwański, Anton Sloboda, Sylwester Patejuk (81. Piotr Malinowski) - Robert Demjan (46. Krzysztof Chrapek), Maciej Korzym (69. Artur Lenartowski).

Ruch Chorzów: Krzysztof Kamiński - Marcin Kuś, Marcin Malinowski, Piotr Stawarczyk, Rołand Gigołajew - Michał Szewczyk (36. Jakub Kowalski), Łukasz Surma, Filip Starzyński, Bartłomiej Babiarz, Marek Zieńczuk (64. Grzegorz Kuświk) - Michał Efir (64. Daniel Dziwniel).
Adrian Janiuk, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze