Lang o początkach TdP: Najpierw inwestowałem własne pieniądze
Za nami półmetek Tour de Pologne. Impreza niczym nie ustępuje największym wyścigom kolarskim na świecie, ale żeby doprowadzić ją do takiego poziomu Czesław Lang potrzebował wielu lat. Jak zatem wyglądały początki jednej z najbardziej prestiżowych imprez sportowych w Polsce?
Pierwszy Tour de Pologne został rozegrany w 1928 roku. Wówczas zorganizowało go Towarzystwo Cyklistów w Warszawie oraz gazeta "
Przegląd Sportowy". Po zakończeniu wojny, wyścig wskrzeszono w 1947 roku, a przez kolejne 45 lat był imprezą amatorską. Kiedy wydawało się, że żywot TdP dobiego smutnego końca, pomocną dłoń wyciągnął Czesław Lang. W 1993 roku wicemistrz olimpijski z Moskwy postanowił stworzyć zawodowy wyścig na skalę światową.
– Bardzo mi zależało, by polskie kolarstwo mogło kontynuować wspaniałe tradycje. Mieliśmy przecież tyle sukcesów. A kiedy przestano organizować Wyścig Pokoju, media przestały się interesować kolarstwem, przez co automatycznie zmalało zainteresowanie tym sportem wśród dzieci i młodzieży - wspomina Lang. - Na początku zainwestowałem własne pieniądze, a później zacząłem pozyskiwać sponsorów i partnerów wśród miast, przez które jechał peleton.
Po wielu latach starań impreza śmiało może się równać z największymi wyścigami kolarskimi na świecie. Od sezonu 2005 Tour de Pologne znajduje się w cyklu ProTour, jako jedyny wyścig w krajach Europy Środkowo-Wschodniej.
– Tour de Pologne to polska marka, która jest już znana na całym świecie. Świadczy o tym chociażby to, że rok temu Włosi zaprosili nas do siebie, byśmy u nich rozegrali dwa etapy - przypomina Lang.
Tak, jak rósł poziom organizacyjny wyścigu, tak rosła jego wartość sportowa. - Od zawsze powtarzałem, że jeśli będziemy mieli dobry teatr, to będą i dobrzy aktorzy – podkreśla srebrny i brązowy medalista mistrzostw świata.
I rzeczywiście, jak chodzi o udział najlepszych grup zawodowego peletonu, mamy się czym chwalić. Lang lubi także podkreślać, że jest to wyścig, w którym rozbłyskują nowe gwiazdy kolarstwa. Chociażby w 2011 roku triumfował tutaj Peter Sagan, który zwyciężył w klasyfikacji punktowej w tegorocznej edycji Tour de France.
– Pamiętam, jak przyjechał do nas też Alberto Contador i wtedy nikt nie wiedział, kto to jest. I taki będzie charakter tego wyścigu. To jest miejsce dla tych, którzy chcą zaistnieć. Każdy wyścig odkrywa nowych bohaterów – podsumowuje Lang.
Co jeszcze mówi organizator Tour de Pologne o początkach imprezy? Czy nasz narodowy wyścig może dołączyć do grona Wielkich Tourów? Zapraszamy do obejrzenia materiału wideo, w którym Czesław Lang odpowiada na te pytania. I na wiele innych.
– Bardzo mi zależało, by polskie kolarstwo mogło kontynuować wspaniałe tradycje. Mieliśmy przecież tyle sukcesów. A kiedy przestano organizować Wyścig Pokoju, media przestały się interesować kolarstwem, przez co automatycznie zmalało zainteresowanie tym sportem wśród dzieci i młodzieży - wspomina Lang. - Na początku zainwestowałem własne pieniądze, a później zacząłem pozyskiwać sponsorów i partnerów wśród miast, przez które jechał peleton.
Po wielu latach starań impreza śmiało może się równać z największymi wyścigami kolarskimi na świecie. Od sezonu 2005 Tour de Pologne znajduje się w cyklu ProTour, jako jedyny wyścig w krajach Europy Środkowo-Wschodniej.
– Tour de Pologne to polska marka, która jest już znana na całym świecie. Świadczy o tym chociażby to, że rok temu Włosi zaprosili nas do siebie, byśmy u nich rozegrali dwa etapy - przypomina Lang.
Tak, jak rósł poziom organizacyjny wyścigu, tak rosła jego wartość sportowa. - Od zawsze powtarzałem, że jeśli będziemy mieli dobry teatr, to będą i dobrzy aktorzy – podkreśla srebrny i brązowy medalista mistrzostw świata.
I rzeczywiście, jak chodzi o udział najlepszych grup zawodowego peletonu, mamy się czym chwalić. Lang lubi także podkreślać, że jest to wyścig, w którym rozbłyskują nowe gwiazdy kolarstwa. Chociażby w 2011 roku triumfował tutaj Peter Sagan, który zwyciężył w klasyfikacji punktowej w tegorocznej edycji Tour de France.
– Pamiętam, jak przyjechał do nas też Alberto Contador i wtedy nikt nie wiedział, kto to jest. I taki będzie charakter tego wyścigu. To jest miejsce dla tych, którzy chcą zaistnieć. Każdy wyścig odkrywa nowych bohaterów – podsumowuje Lang.
Co jeszcze mówi organizator Tour de Pologne o początkach imprezy? Czy nasz narodowy wyścig może dołączyć do grona Wielkich Tourów? Zapraszamy do obejrzenia materiału wideo, w którym Czesław Lang odpowiada na te pytania. I na wiele innych.
Komentarze