Eredivisie przed sezonem. Milionowe transfery, szansa Milika

W lidze holenderskiej jak co roku – wyjeżdżają najlepsi. Kluby liczą pieniądze z transferów i szukają oraz wychowują nowe talenty. I dlatego mimo licznych zmian, Eredivisie właściwie się nie zmieni.
Kto finansowo najbardziej skorzystał na mundialu? Feyenoord. Kto sportowo poniósł najdotkliwsze straty? Oczywiście, Feyenoord. Wicemistrz Holandii, który nie zagra jednak w Lidze Mistrzów (przegrał dwumecz z Besiktasem), stracił czterech piłkarzy podstawowej jedenastki i trenera.
Te ubytki, w skali Europy szukając, można by porównać do wyśmiewanego na Wyspach Southampton. Paradoks polega na tym, że to właśnie Feyenoord oddał na St. Mary’s trenera i najlepszego strzelca. Do Anglii przenieśli się bowiem Ronald Koeman i Graziano Pelle. Następca Koemana, Fred Rutten nie zdecydował się zmieniać taktyki drużyny.
Feyenoord gra więc ciągle systemem z pięcioma obrońcami, których teraz, po transferach de Vrija (Lazio), Martinsa Indi (FC Porto), Janmaata (Newcastle Utd.) zwyczajnie brakuje. Niewykluczone, że do końca wakacji ktoś jeszcze z klubu odejdzie.
Ajax wreszcie ma napastnika?
W Ajaksie dużych zmian nie było. Kilka miesięcy temu mówiło się wprawdzie o możliwych przenosinach do Anglii Franka de Boera. Na razie jednak trener mistrzów Holandii zostaje w Amsterdamie. Najpoważniejszym osłabieniem drużyny będzie brak jej dotychczasowego kapitana. Siem de Jong, który jednak w ostatnim sezonie częściej leczył kontuzje niż grał, przeniósł się do Newcastle United.
W Ajaksie, który grę w grupowej fazie Ligi Mistrzów, a więc również kolejne miliony euro, ma jako mistrz zapewnione, od jakiegoś czasu brakowało klasycznego środkowego napastnika. Nie spełniał oczekiwań Sigthorsson, urazy leczył de Jong. Stąd też de Boer próbował nowych rozwiązań, od czasu do czasu stawiając na tej pozycji, w roli jednak „fałszywej dziewiątki” Bojana. Ten też grał w Amsterdamie w kratkę, a zresztą skończyło się jego wypożyczenie z Barcelony. Ostatecznie trafił do Stoke City.
Ajax na tę pozycję sprowadził dwóch nowych piłkarzy – 17-letniego Richairo Zivkovica z Groningen (11 goli w Eredivisie w zeszłym sezonie) i Arkadiusza Milika z Bayeru Leverkusen (Milik został wypożyczony na rok, w zeszłym sezonie w 18 meczach Augsburga strzelił 2 gole).
Wydaje się, że to właśnie 20-letni Polak będzie miał, przynajmniej na początku sezonu, pewne miejsce na środku ataku Ajaksu. W przedsezonowych sparingach Milik strzelił kilka goli, ale debiut w oficjalnym meczu wypadł mniej okazale. Ajax przegrał mecz o Superpuchar z PEC Zwolle 0:1.
Depay pobije rekord?
Wiadomo, w PEC nie ma już Mateusza Klicha, który po dość efektownym sezonie w Holandii wrócił do Bundesligi. Filip Kurto przeniósł się ze spadkowicza Rody do FC Dordrecht, klubu, który właśnie awansował do Eredivisie. Jeśli chodzi o Polaków to trzeba jeszcze dodać, że Przemysław Tytoń, który cały poprzedni sezon znów był w PSV tylko rezerwowym, przeniósł się do hiszpańskiego Elche.
Najwyższy do tej pory transfer w Eredivisie to sprzedaż Dusana Tadica z Twente do Southampton. Klub z Enschede zarobił na serbskim skrzydłowym 14 milionów euro. Cóż, ten rekord może wkrótce zostać pobity, bo Tottenham jest poważnie zainteresowany Memphisem Depayem. 20-latek miałby kosztować nawet 15 milionów funtów.
Tyle o dotychczasowych zmianach, ale prawdę mówiąc poza kilkoma nazwiskami, o których w lidze holenderskiej już nie usłyszymy, niewiele się zmieni. Sukces tamtejszych klubów polega właśnie na wychowywaniu młodzieży i bardzo skutecznym skautingu. Przyjdą nowi, tańsi, na razie bez nazwiska. Wkrótce może się okazać, że wcale nie gorsi od tych, którzy właśnie odeszli. I to jest szansa dla Milika w Ajaksie. Pewnie jego ostatnia w dużym zachodnim klubie.
Nasze transmisje z 1. kolejki - niedziela:
ADO Den Haag – Feyenoord godz. 12:45 (Polsat Sport Extra)
komentują: Bożydar Iwanow i Wojciech Kowalczyk
Ajax Amsterdam – Vitesse godz. 14:30 (Polsat Sport)
komentuje: Tomasz Włodarczyk
Willem II - PSV Eindhoven godz. 0:00 (Polsat Sport)
komentuje: Piotr Przybysz
Te ubytki, w skali Europy szukając, można by porównać do wyśmiewanego na Wyspach Southampton. Paradoks polega na tym, że to właśnie Feyenoord oddał na St. Mary’s trenera i najlepszego strzelca. Do Anglii przenieśli się bowiem Ronald Koeman i Graziano Pelle. Następca Koemana, Fred Rutten nie zdecydował się zmieniać taktyki drużyny.
Feyenoord gra więc ciągle systemem z pięcioma obrońcami, których teraz, po transferach de Vrija (Lazio), Martinsa Indi (FC Porto), Janmaata (Newcastle Utd.) zwyczajnie brakuje. Niewykluczone, że do końca wakacji ktoś jeszcze z klubu odejdzie.
Ajax wreszcie ma napastnika?
W Ajaksie dużych zmian nie było. Kilka miesięcy temu mówiło się wprawdzie o możliwych przenosinach do Anglii Franka de Boera. Na razie jednak trener mistrzów Holandii zostaje w Amsterdamie. Najpoważniejszym osłabieniem drużyny będzie brak jej dotychczasowego kapitana. Siem de Jong, który jednak w ostatnim sezonie częściej leczył kontuzje niż grał, przeniósł się do Newcastle United.
W Ajaksie, który grę w grupowej fazie Ligi Mistrzów, a więc również kolejne miliony euro, ma jako mistrz zapewnione, od jakiegoś czasu brakowało klasycznego środkowego napastnika. Nie spełniał oczekiwań Sigthorsson, urazy leczył de Jong. Stąd też de Boer próbował nowych rozwiązań, od czasu do czasu stawiając na tej pozycji, w roli jednak „fałszywej dziewiątki” Bojana. Ten też grał w Amsterdamie w kratkę, a zresztą skończyło się jego wypożyczenie z Barcelony. Ostatecznie trafił do Stoke City.
Ajax na tę pozycję sprowadził dwóch nowych piłkarzy – 17-letniego Richairo Zivkovica z Groningen (11 goli w Eredivisie w zeszłym sezonie) i Arkadiusza Milika z Bayeru Leverkusen (Milik został wypożyczony na rok, w zeszłym sezonie w 18 meczach Augsburga strzelił 2 gole).
Wydaje się, że to właśnie 20-letni Polak będzie miał, przynajmniej na początku sezonu, pewne miejsce na środku ataku Ajaksu. W przedsezonowych sparingach Milik strzelił kilka goli, ale debiut w oficjalnym meczu wypadł mniej okazale. Ajax przegrał mecz o Superpuchar z PEC Zwolle 0:1.
Depay pobije rekord?
Wiadomo, w PEC nie ma już Mateusza Klicha, który po dość efektownym sezonie w Holandii wrócił do Bundesligi. Filip Kurto przeniósł się ze spadkowicza Rody do FC Dordrecht, klubu, który właśnie awansował do Eredivisie. Jeśli chodzi o Polaków to trzeba jeszcze dodać, że Przemysław Tytoń, który cały poprzedni sezon znów był w PSV tylko rezerwowym, przeniósł się do hiszpańskiego Elche.
Najwyższy do tej pory transfer w Eredivisie to sprzedaż Dusana Tadica z Twente do Southampton. Klub z Enschede zarobił na serbskim skrzydłowym 14 milionów euro. Cóż, ten rekord może wkrótce zostać pobity, bo Tottenham jest poważnie zainteresowany Memphisem Depayem. 20-latek miałby kosztować nawet 15 milionów funtów.
Tyle o dotychczasowych zmianach, ale prawdę mówiąc poza kilkoma nazwiskami, o których w lidze holenderskiej już nie usłyszymy, niewiele się zmieni. Sukces tamtejszych klubów polega właśnie na wychowywaniu młodzieży i bardzo skutecznym skautingu. Przyjdą nowi, tańsi, na razie bez nazwiska. Wkrótce może się okazać, że wcale nie gorsi od tych, którzy właśnie odeszli. I to jest szansa dla Milika w Ajaksie. Pewnie jego ostatnia w dużym zachodnim klubie.
Nasze transmisje z 1. kolejki - niedziela:
ADO Den Haag – Feyenoord godz. 12:45 (Polsat Sport Extra)
komentują: Bożydar Iwanow i Wojciech Kowalczyk
Ajax Amsterdam – Vitesse godz. 14:30 (Polsat Sport)
komentuje: Tomasz Włodarczyk
Willem II - PSV Eindhoven godz. 0:00 (Polsat Sport)
komentuje: Piotr Przybysz
Komentarze