Nie tylko siatkarze powalczą w Polsce o medale. Kadra Kuptela gotowa do EURO

Turniej zaczyna się 14 sierpnia. Już pierwszego dnia czeka na kibiców gratka nie lada. Biało-czerwoni zagrają w meczu grupy D z Niemcami. Dzień później zmierzymy się z Białorusią, ostatni mecz tej fazy przyjdzie nam rozegrać 17 sierpnia przeciwko reprezentacji Czech.

Do kolejnej rundy z każdej z czterech grup awansują po dwie drużyny, które utworzą nowe czterozespołowe grupy. A potem mamy już półfinały oraz - 24 sierpnia - mecze o brąz i o złoto. Czy z udziałem Polaków?

- Bardzo trudno powiedzieć. To jest pierwszy taki sprawdzian dla chłopców z tego rocznika. Tak naprawdę dopiero teraz okaże się, jaka jest siła poszczególnych reprezentacji - tłumaczy Wojciech Nowiński, ekspert Polsatu Sport i trener odpowiedzialny za metodykę szkolenia w ZPRP. Ta ostatnia funkcja sprawia, że jest na bieżąco ze wszystkimi reprezentacjami Polski. - Tę kadrę też widziałem i na treningach, i w meczach. Bardzo podoba mi się praca sztabu szkoleniowego - podkreśla Nowiński.

Pierwszym trenerem jest Rafał Kuptel, były wieloletni zawodnik Wisły Płock, reprezentant kraju, wicemistrz świata z 2007 roku. Pomagają mu - znani kibicom piłki ręcznej - Marcin Pilch, odpowiedzialny za pracę z bramkarzami Rafał Bernacki oraz specjalista od przygotowania motorycznego Kamil Migdał.

- I ich pracę naprawdę widać. Ta drużyna jest dobrze poukładana taktycznie, jak na tę kategorię wiekową nawet bardzo dobrze, oraz solidnie przygotowana fizycznie. W końcówkach ostatnich sparingów z Rosją Polacy ewidentnie dominowali, a to świadczy o tym, że siły mają - podkreśla Wojciech Nowiński.

To z jego nazwiskiem wiąże się największy sukces w historii naszej młodzieżowej piłki ręcznej. Trener Nowiński poprowadził reprezentację Polski z Bieleckim, Jurkiewiczem, Krzyśkiem Lijewskim w składzie do tytułu mistrza Europy do lat 20. Działo się to w 2002 roku w - dobry znak - Gdańsku.

Ale w kategorii juniorów młodszych, do lat 18, w rozegranych dotychczas jedenastu turniejach ME żadnego medalu nie zdobyliśmy. Najbliżej było w 2006 roku w Estonii, kiedy Polacy uplasowali się tuż za podium, przegrywając mecz o brąz ze Szwecją. To była rywalizacja zawodników z rocznika 1988, a był to w polskim szczypiorniaku, jakby powiedzieli miłośnicy wina - rocznik bardzo zacny. Wtedy przecież na świat przyszli Wyszomirski, Chrapkowski, Szyba, Kostrzewa, Gierak.

Teraz o medal powalczą zawodnicy urodzeni w roku 1996. I rzecz jasna trudno wśród nich szukać gwiazd. W większości rekrutują się ze Szkoły Mistrzostwa Sportowego i z klubów, których nie oglądamy w Superlidze. - To są zawodnicy, którymi kluby Superligi nie zdążyły się jeszcze zainteresować, ale po mistrzostwach to się pewnie zmieni - nie ma wątpliwości Wojciech Nowiński.

Po cichu, a może nawet trochę głośniej, mówi się o tym, że gwiazdą tej kadry i tych mistrzostw może być leworęczny Maciej Majdziński, ale dopiero parkiet da nam odpowiedź na pytanie, jak nasi najzdolniejsi juniorzy wyglądają na tle kolegów z innych krajów.

Warto zresztą rozpoczynające się 14 sierpnia mistrzostwa śledzić nie tylko przez pryzmat występów Polaków. W rozgrywanych od 1992 roku turniejach EURO U18 rozpoczynały się naprawdę wielkie kariery. W 2004 roku w Serbii królem strzelców został Uwe Gensheimer, dwa lata później na wspomnianym już turnieju w Estonii nagrodę MVP odebrał niejaki Domagoj Duvnjak.

Wszystkie mecze juniorskich EURO 2014 odbędą się w dwóch halach: AWFiS w Gdańsku przy ulicy Kazimierza Górskiego i w Gdynia Arena usytuowanej przy ulicy - żeby łatwiej było zapamiętać - Kazimierza Górskiego.