Kubiak: Nie mam już żadnej blokady. Mogę atakować z pełną siłą

Siatkówka
Kubiak: Nie mam już żadnej blokady. Mogę atakować z pełną siłą
Michał Kubiak ma już za sobą problemy zdrowotne/fot.Cyfrasport

Nie czuję już żadnego bólu podczas gry. Najważniejsze, że mogę atakować z pełną siłą i nie cofam rąk w bloku. Nie mam żadnej blokady w głowie. Psychika funkcjonuje jak należy, nie odczuwam strachu przed wyjściem na boisko - zapewnił przyjmujący polskiej reprezentacji Michał Kubiak po meczu z Niemcami.

26-letni zawodnik Halkbanku Ankara uważa, że w jego grze jest jeszcze wiele do poprawienia. Były gracz Jastrzębskiego Węgla jest pozytywnie nastawiony do walki o powrót do najwyższej dyspozycji.

- W mojej grze jest jeszcze dużo do poprawienia. Przede wszystkim moja pewność siebie musi się zwiększyć, ale to przyjdzie z czasem. Chciałbym, żeby pewne elementy w mojej grze były wykonywane lepiej, ale żeby tak się stało  muszę wrócić do rytmu meczowego. Optymistycznie na to patrzę i uważam, że jestem na dobrej drodze - powiedział w rozmowie z Jerzym Mielewskim Michał Kubiak, który wraca do formy po kontuzji dłoni 19 maja tego roku.

- Kibice zapewne odbiorą ten sparing w następujący sposób: rozpoczęliśmy teoretycznie pierwszym składem i przegraliśmy 1:3. Później nastąpił przełom za sprawą roszad w składzie. Wygraliśmy dwa sety, a w jednej partii odprawiliśmy Niemców do trzynastu - zauważył komentator Polsatu Sport.

- Nie chcę, aby nasz zespół rozgraniczano na pierwszy i drugi skład. Trener na pewno ma w głowie poukładane jak nasza drużyna ma wyglądać. Jednak każdy z nas daje z siebie wszystko na treningach i walczy w ten sposób o miejsce na boisku. Jeżeli trener będzie miał inną koncepcję to zarówno, ja jak i każdy inny zawodnik to zaakceptuje. Wsparcie z pozycji rezerwowego również jest bardzo istotne. Przed nami najważniejsza impreza w historii. Rezerwowi muszą wspierać tych, co są na boisku - zakończył Michał Kubiak.

Kapitan polskiej reprezentacji Michał Winiarski przyznał, że wyczerpujący poranny trening na siłowni dał się we znaki podczas sparingu z Niemcami.

- Wystarczy kilka spotkań i złapiemy rytm meczowy. Gra z Niemcami wyglądała różnie. Mecz układał się raz lepiej, raz gorzej. Warto zaznaczyć, że rano przed spotkaniem mieliśmy ciężki trening na siłowni. Teraz będzie schodzić z obciążeń, a taki sparing jak ten jest dobrym przetarciem. Jednak liczyłem, że zaprezentujemy się lepiej, ale pierwsze koty za płoty – wyznał niespełna 31-letni Winiarski.

Paweł Zatorski występujący na pozycji libero uważa, że okres przygotowawczy jest bardzo istotny przed mistrzostwami świata. Zawodnik ZAKSY Kędzierzyn-Koźle jest zadowolony, że zbliża się wielkimi krokami Memoriał Huberta Wagnera.

- Dobrze weszliśmy w ten mecz. Wygraliśmy pierwszego seta, ale w trzech kolejnych gra nam się kompletnie nie układała. Przestaliśmy robić szkody Niemcom zagrywką, ale może być to spowodowane ciężkim treningiem na siłowni.  Mam nadzieje, że dobrze wytrzymamy ten okres przygotowawczy, do którego zalicza się Memoriał Huberta Wagnera – przyznał siatkarz urodzony w Łodzi.

Andrzej Wrona docenił możliwość gry w meczu z naszymi zachodnimi sąsiadami. Niespełna 26-letni wychowanek KS Metro Warszawa zapewnił, że w kolejnym sparingu drużyna Antigi lepiej się zaprezentuje.

- Fajnie, że każdy z nas miał szansę zagrać przeciwko Niemcom. Z każdym dniem czujemy się coraz lepiej fizycznie. Na treningach widać różnicę w dynamice czy w innych elementach. Na dzisiejszy wieczór będziemy lepiej przygotowani. Przede wszystkim będziemy na świeżości, ponieważ rano nie mieliśmy zaplanowanego treningu na siłowni - zdradził rodowity warszawiak.

Szkoleniowiec od przygotowania fizycznego Wojciech Janas obiecał, że siatkarze zakończyli już etap wymagających treningów siłowych.

- W tym tygodniu zakończyliśmy ciężki treningi na siłowni. Od następnego tygodnia siatkarze będzie pracowali nad dynamiką. Każdy zawodnik ma inne predyspozycje fizyczne, ale sądzę, że przez dwa tygodnie każdy z nich dojdzie do odpowiedniej formy fizycznej - powiedział trener polskiej reprezentacji od przygotowania fizycznego.

Dawid Konarski uważa, że najistotniejsze jest dobro drużyny. Blisko 25-letni zawodnik wyznał, że nie czuje już tremy związanej z grą w biało-czerwonej koszulce.

- Jesteśmy drużyną i nie zależnie od tego, kto gra musimy się wspierać i mobilizować. Rezerwowi jeżeli będą musieli wejść na boisku muszą godnie zastąpić podstawowego zawodnika i muszą ciągnąć grę. Jestem oswojony z grą w reprezentacji, ale dodatkowe emocje na pewno nadejdą przez samym turniejem – powiedział atakujący Asseco Resovi Rzeszów.
Jerzy Mielewski, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze