Lewandowski po nieudanym debiucie: Zero argumentów
Borussia Dortmund pewnie pokonała Bayern Monachium 2:0 i zasłużenie sięgnęła po Superpuchar Niemiec. W zespole pokonanych zadebiutował Robert Lewandowski. - Kilku zawodników dopiero niedawno wróciło z wakacji. Borussia wygrała zasłużenie. Nie mieliśmy żadnych argumentów - powiedział po zakończeniu spotkania.
Borussia Dortmund zwyciężyła po bramkach Henrikha Mkhitaryana i Pierre'a-Emericka Aubameyanga. Wicemistrzowie Niemiec byli lepsi niemal przez całe spotkanie. Kto wie, co by się jednak stało, gdyby Lewandowski wykorzystał dobrą okazję do zdobycia bramki na poczatku drugiej połowy. Jeszcze przy stanie 1:0.
Polski napastnik odniósł się także do reakcji trybun. Przecież jeszcze niedawno Lewandowski był najważniejszym ogniwem układanki Juergena Kloppa w Dortmundzie. - Kibice przyjęli mnie normalnie. Wydaje się, że nie mieli złych intencji.
Dodał także, że ta porażka może mieć pozytywny wpływ na postawę zespołu w przyszłości. W końcu przed rokiem Bayern także przegrał mecz o Superpuchar Niemiec, również z Borussią, a na koniec sezonu i tak mógł się cieszyć ze zdobycia mistrzostwa i Pucharu Niemiec. - To było pierwsze spotkanie, a przygotowania do sezonu były ciężkie. Chcielismy wygrać, ale Borussia grała dzisiaj lepiej. Musimy się teraz skoncentrować na najbliższym spotkaniu Pucharu Niemiec. Myślę, że będzie o wiele, wiele lepiej. Mam nadzieję, że kontuzja Javiego nie jest poważna.
Trener Bawaryczków Pep Guardiola pogratulował Kloppowi zwycięstwa. Zwrócił także uwagę na dobre aspekty gry swojego zespołu, których było jak na lekarstwo. - W pierwszych piętnastu minutach graliśmy dobrze, ale potem mieliśmy problemy. W drugiej połowie staliśmy zbyt głęboko. Potrzebujemy jeszcze czasu. Złą wiadomością jest poważna kontuzja Javiego Martíneza, który był w dobrej formie. W czwartek będziemy wiedzieć co mu dolega, ale myślę, że czego go długa przerwa - powiedział po zakończeniu spotkania.
Polski napastnik odniósł się także do reakcji trybun. Przecież jeszcze niedawno Lewandowski był najważniejszym ogniwem układanki Juergena Kloppa w Dortmundzie. - Kibice przyjęli mnie normalnie. Wydaje się, że nie mieli złych intencji.
Dodał także, że ta porażka może mieć pozytywny wpływ na postawę zespołu w przyszłości. W końcu przed rokiem Bayern także przegrał mecz o Superpuchar Niemiec, również z Borussią, a na koniec sezonu i tak mógł się cieszyć ze zdobycia mistrzostwa i Pucharu Niemiec. - To było pierwsze spotkanie, a przygotowania do sezonu były ciężkie. Chcielismy wygrać, ale Borussia grała dzisiaj lepiej. Musimy się teraz skoncentrować na najbliższym spotkaniu Pucharu Niemiec. Myślę, że będzie o wiele, wiele lepiej. Mam nadzieję, że kontuzja Javiego nie jest poważna.
Trener Bawaryczków Pep Guardiola pogratulował Kloppowi zwycięstwa. Zwrócił także uwagę na dobre aspekty gry swojego zespołu, których było jak na lekarstwo. - W pierwszych piętnastu minutach graliśmy dobrze, ale potem mieliśmy problemy. W drugiej połowie staliśmy zbyt głęboko. Potrzebujemy jeszcze czasu. Złą wiadomością jest poważna kontuzja Javiego Martíneza, który był w dobrej formie. W czwartek będziemy wiedzieć co mu dolega, ale myślę, że czego go długa przerwa - powiedział po zakończeniu spotkania.
Szkoleniowiec zwycięskiej drużyny Juergen Klopp był dumny ze swoich piłkarzy, którzy w stu procentach zrealizowali założenia taktyczne. - Zagraliśmy dzisiaj świetne spotkanie jak na fazę sezonu, w której się znajdujemy. Znakomicie broniliśmy jako drużyna i uniemożliwiliśmy Bayernowi stworzenie wielu sytuacji. Byliśmy nieprzyjemnym przeciwnikiem. Obie drużyny nie były w pełni sił, są zmęczone przygotowaniami. Zasłużenie wygraliśmy to spotkanie.
Komentarze