Tymczasowy trener Lecha kończy swoją misję
Piłkarze Lecha Poznań w niedzielę po raz trzeci i ostatni przystąpią do meczu od wodzą Krzysztofa Chrobaka. Tymczasowy szkoleniowiec wicemistrza Polski nie ukrywa, że swoją misję chce zakończyć zwycięstwem nad Cracovią.
W środę klub z Wielkopolski przedstawił nowego trenera – Macieja Skorżę, który drużynę obejmie jednak dopiero 1 września. Do tego czasu obowiązki opiekuna "Kolejorza" będzie pełnić Chrobak. Pod jego kierunkiem lechici rozegrali dwa spotkania – oba zremisowali (1:1 z Pogonią Szczecin i 0:0 z Ruchem Chorzów).
- Nie ukrywam, że jestem rozczarowany naszym dorobkiem punktowym, bo liczyłem na więcej. Przyczyn tego było kilka, na pewno nie bez znaczenia na postawę drużyny miały kontuzje Łukasza Trałki i Huberta Wołąkiewicza. Odszedł też Łukasz Teodorczyk. To były zęby trzonowe tego zespołu - przyznał Chrobak na konferencji prasowej.
Lech jest bliski pozyskania Zaura Sadajewa, ale jak podkreślił Chrobak, nawet jeśli rosyjski napastnik Lechii Gdańsk podpisze kontrakt, nie będzie brany przy ustalaniu składu na niedzielny pojedynek.
W ostatnim czasie w grze poznaniaków daje się zauważyć pewną powtarzalność - zdecydowanie lepiej spisują się w drugiej połowie, do przerwy natomiast zawodzą.
- Faktycznie trzy ostatnie mecze tak wyglądały. Pracujemy nad tym, zmieniliśmy w tym tygodniu obciążenia. Przeciwko Cracovii musimy już od pierwszych sekund walczyć o wygraną - podkreślił.
Szkoleniowiec nie ukrywa, że swoją niespełna trzytygodniową misję chciałby zakończyć zwycięstwem.
- To jest Lech Poznań i bez względu na okoliczności celem jest zawsze gra o zwycięstwo. Cracovia od nowego sezonu zmieniła ustawienie, jest też kilka zmian kadrowych, ale wyniki nie są nadzwyczajne. Musimy odpowiednio przygotować się do gry przeciwko drużynie, który wystawia trójkę obrońców. Jestem przekonany, że rywale tanio skóry nie sprzedadzą - zaznaczył Chrobak.
Niedzielne spotkanie w Poznaniu rozpocznie się o godz. 18.
Komentarze