MŚ 2006: Sensacyjny medal wybrańców Lozano

Trzydzieści lat kibice nad Wisłą czekali na taki sukces reprezentacji Polski. Biało-czerwoni podczas turnieju w Japonii zaskoczyli wszystkich. Krocząc od zwycięstwa do zwycięstwa zatrzymali się dopiero w finale, gdzie ulegli bezkonkurencyjnym wówczas Brazylijczykom.
Mistrzostwa świata po raz drugi w historii - po zaledwie ośmiu latach przerwy, zorganizowali Japończycy. W stawce 24 ekip faworyt był właściwie jeden: mistrzowie świata i złoci medaliści olimpijscy – Brazylijczycy.
Stery reprezentacji Polski po igrzyskach olimpijskich w Atenach powierzono trenerowi z Argentyny – Raúlowi Lozano. Polacy zdołali zakwalifikować się do turnieju finałowego w Japonii mimo eliminacyjnej porażki 2:3 z Rosją w Łodzi. Mało kto przypuszczał wówczas, że Polacy będą w stanie w spektakularny sposób zrewanżować się Rosjanom w finałach MŚ. Argentyński selekcjoner przed turniejem oceniał, że Polacy mają realne szanse na zajęcie 5-6. miejsca. Kibice liczyli oczywiście na więcej.
Opiekun polskiej kadry Raul Lozano z zawodnikami. / fot. fivb.org
W reprezentacji wciąż sporą rolę odgrywało złote pokolenie juniorów, mistrzowie świata z 1997 roku z Bahrajnu. W reprezentacji na MŚ 2006 znalazło się czterech zawodników pamiętających tamten sukces: Piotr Gruszka, Grzegorz Szymański, Sebastian Świderski i Paweł Zagumny byli mocnymi punktami ekipy Lozano. Inny złoty medalista juniorskiej imprezy z 1997 roku – libero Krzysztof Ignaczak został skreślony przez selekcjonera, co było sporą niespodzianką. Zamiast niego w Japonii zagrał Piotr Gacek. Kolejnego – Dawida Murka z udziału w imprezie wyeliminowała kontuzja, jego miejsce zajął Michał Bąkiewicz.
W pierwszej fazie turnieju reprezentacja Polski trafiła do stosunkowo łatwej grupy i przeszła ją bez straty seta. Najtrudniejszymi rywalami w tej stawce okazali się siatkarze Argentyny i Japonii, nawet jednak oni nie byli w stanie wygrać nawet jednej partii z drużyną Raúla Lozano.
Polacy awansowali do ćwierćfinału, gdzie kontynuowali zwycięską passę ogrywając bez straty seta Tunezję i Kanadę. Pierwszym przegranym setem na tych mistrzostwach była inauguracyjna partia w meczu przeciwko Rosji. Biało-czerwoni (chociaż podczas meczu w Sendai zagrali w… niebieskich strojach) ulegli w niej 19:25, w kolejnym secie przegrali w identycznym stosunku, a nadchodzące zwycięstwo Rosjan mocno komplikowało medalowe plany Polaków. Rosjanom mającym na koncie porażkę z Serbią również bardzo zależało na wygranej w tym spotkaniu.
Polska - Rosja 3:2. Atakuje Michał Winiarski. / fot. fivb.org
Raúl Lozano w krytycznym momencie spotkania dokonał roszad w składzie, które odmieniły oblicze tej konfrontacji. Na parkiecie pojawili się Piotr Gruszka i Grzegorz Szymański, Polacy doprowadzili do wyrównania i byli górą w tie-breaku. W końcówce piątej partii Rosjanie nie wytrzymali napięcia i coraz częściej się mylili. Siergiej Grankin zaserwował w siatkę dając biało-czerwonym piłkę meczową, a Grzegorz Szymański potężnym atakiem z lewego skrzydła zakończył jedno z najważniejszych spotkań w historii polskiej siatkówki.
Na fali tego sukcesu Polacy, mimo pewnego już awansu, bez mrugnięcia okiem ograli 3:0 Serbów, mając kłopoty jedynie w pierwszej partii wygranej 28:26. Półfinałowy bój z Holandią był dużo trudniejszą przeprawą. Biało-czerwoni wygrali pierwszego seta, ale w drugim przegrali walkę na przewagi 26:28. Dwa kolejne, pełne emocji sety drużyna trenera Lozano wygrała w identycznym stosunku 25:23.
To zwycięstwo oznaczało pierwszy od 32. lat medal siatkarskiego mundialu dla Polski! Pozostało tylko jedno pytanie: złoty, czy srebrny? Naprzeciw biało-czerwonym stanęli obrońcy mistrzowskiego tytułu – reprezentacja Brazylii, którzy w półfinale pokonali 3:1 reprezentację Serbii i Czarnogóry. Finał był niestety jednostronnym widowiskiem, właściwie meczem bez historii. Canarinhos kontrolowali grę od początku do końca, w pierwszej partii pozwalając Polakom na ugranie ledwie 12. oczek. Jedynie drugi set tego spotkania był w miarę wyrównany, ale i on padł łupem podopiecznych Bernardo Rezende. Mimo finałowej porażki występ Polaków przyjęto z euforią. Srebrny medal mistrzostw świata był największym sukcesem reprezentacji od 30 lat, czyli od pamiętnego finału w Montrealu. Paweł Zagumny został uznany najlepszym rozgrywającym turnieju, a tytuł MVP zgarnął zasłużenie Brazylijczyk Giba.
Polacy na podium MŚ 2006 w Japonii. / fot. fivb.org
Medal został zadedykowany Arkadiuszowi Gołasiowi - tragicznie zmarłemu siatkarzowi reprezentacji Polski. W hołdzie Gołasiowi koledzy z reprezentacji weszli na podium w koszulkach z jego nazwiskiem na plecach i numerem "16", z którym występował on w drużynie narodowej.
Mecze Polaków:
I faza grupowa
Chiny 3:0 (25:21, 25:20, 25:21), Argentyna 3:0 (25:21, 25:22, 25:22), Egipt 3:0 (25:13, 25:19, 26:24), Portoryko 3:0 (25:22, 25:22, 25:23), Japonia 3:0 (25:18, 25:21, 25:23)
II faza grupowa
Tunezja 3:0 (25:22, 25:18, 25:23), Kanada 3:0 (25:21, 25:17, 25:17), Rosja 3:2 (19:25, 19:25, 25:22, 25:20, 15:11), Serbia i Czarnogóra 3:0 (28:26, 25:19, 25:19)
Półfinał:
Bułgaria 3:1 (25:20, 26:28, 25:23, 25:23)
Finał:
Brazylia 0:3 (12:25, 22:25, 17:25)
Skład:
Michał Bąkiewicz - AZS Olsztyn [ 06, 10]
Piotr Gacek - Wkręt-met AZS Częstochowa [ 06, 10]
Piotr Gruszka - Skra Bełchatów [98, 02, 06, 10]
Wojciech Grzyb - AZS Olsztyn [ 06]
Łukasz Kadziewicz - Jastrzębski Węgiel [ 06]
Daniel Pliński - Jastrzębski Węgiel [ 06]
Grzegorz Szymański - Jastrzębski Węgiel [ 06]
Sebastian Świderski - Perugia ITA [98, 02, 06]
Michał Winiarski - Itas Trentino ITA [ 06, 10, 14]
Mariusz Wlazły - Skra Bełchatów [ 06, 10, 14]
Paweł Zagumny - AZS Olsztyn [98, 06, 10, 14]
Łukasz Żygadło - Dinamo Kaliningrad ROS [ 06]
Trener: Raúl Lozano ARG
Końcowa klasyfikacja:
1. Brazylia
2. Polska
3. Bułgaria.
MŚ 1949 1952 1956 1960 1962 1966 1970 1974 1978 1982 1986 1990 1994 1998 2002
Komentarze