Trener Trabzonsporu: Mogliśmy trafić na bardziej wymagających rywali

Trener piłkarzy Trabzonsporu Vahid Halilhodzic uznał losowanie fazy grupowej Ligi Europejskiej za dobre dla jego drużyny. Turecki zespół w grupie L zmierzy się z Legią Warszawa, a także z Metalistem Charków i belgijskim KSC Lokeren.
- Po pierwsze, drużyna, która chce się liczyć w Lidze Europy, musi sobie poradzić. Po losowaniu mogę powiedzieć, że to obiecująca grupa - przyznał Halilhodzic.
- Mogliśmy trafić na bardziej wymagających rywali - dodał bośniacki szkoleniowiec, który podczas mundialu w Brazylii prowadził z powodzeniem reprezentację Algierii (dotarła do 1/8 finału, gdzie po dogrywce uległa Niemcom, późniejszym mistrzom świata).
Rzeczywiście, grupa L jest uznawana za jedną z najsłabszych. Dla porównania, w grupie H wystąpią Lille OSC, VfL Wolfsburg, Everton FC i FK Krasnodar.
Halilhodzic przyznał jednak, że w tej chwili jego drużyna jest w gorszej sytuacji niż rywale (liga turecka jeszcze nie rozpoczęła sezonu).
- Musimy pokonać przeciwników, żeby wejść na wyższy poziom w Europie. Na razie nie jesteśmy jeszcze gotowi. Wydaje się, że nasi rywale mają pod tym względem przewagę. My potrzebujemy dwóch miesięcy - zaznaczył szkoleniowiec.
Przy okazji zaapelował do kibiców Trabzonsporu o wsparcie. - Jeśli mamy rywalizować z powodzeniem w rozgrywkach, fani powinni być z nami w każdym meczu - zaznaczył.
W poprzednim sezonie legioniści również grali w LE z Trabzonsporem i dwukrotnie przegrali 0:2. Wtedy magnesem dla kibiców były występy w tureckim zespole Adriana Mierzejewskiego, który jednak wiosną wyjechał grać do Arabii Saudyjskiej.
- Mogliśmy trafić na bardziej wymagających rywali - dodał bośniacki szkoleniowiec, który podczas mundialu w Brazylii prowadził z powodzeniem reprezentację Algierii (dotarła do 1/8 finału, gdzie po dogrywce uległa Niemcom, późniejszym mistrzom świata).
Rzeczywiście, grupa L jest uznawana za jedną z najsłabszych. Dla porównania, w grupie H wystąpią Lille OSC, VfL Wolfsburg, Everton FC i FK Krasnodar.
Halilhodzic przyznał jednak, że w tej chwili jego drużyna jest w gorszej sytuacji niż rywale (liga turecka jeszcze nie rozpoczęła sezonu).
- Musimy pokonać przeciwników, żeby wejść na wyższy poziom w Europie. Na razie nie jesteśmy jeszcze gotowi. Wydaje się, że nasi rywale mają pod tym względem przewagę. My potrzebujemy dwóch miesięcy - zaznaczył szkoleniowiec.
Przy okazji zaapelował do kibiców Trabzonsporu o wsparcie. - Jeśli mamy rywalizować z powodzeniem w rozgrywkach, fani powinni być z nami w każdym meczu - zaznaczył.
W poprzednim sezonie legioniści również grali w LE z Trabzonsporem i dwukrotnie przegrali 0:2. Wtedy magnesem dla kibiców były występy w tureckim zespole Adriana Mierzejewskiego, który jednak wiosną wyjechał grać do Arabii Saudyjskiej.
Komentarze