MŚ 2010: Kuriozalny regulamin

Siatkówka
MŚ 2010: Kuriozalny regulamin
fivb.org

XVII siatkarskie mistrzostwa świata rozegrane zostały we Włoszech i zapamiętane zostały z powodu kuriozalnego systemu rozgrywek, który miał ułatwić gospodarzom drogę do strefy medalowej. Ofiarami tych kombinacji stali się reprezentanci Polski.

Polacy jechali na turniej w roli mistrzów Europy z 2009 roku. Oczekiwania były więc jasne: medal. Zdecydowanym faworytem imprezy była Brazylia. Na podium chcieli się zmieścić również siatkarze Italii, co miał im ułatwić kuriozalny regulamin turnieju, dzięki któremu niejednokrotnie opłacało się… przegrywać, by unikać trudnych rywali.

 

W czternastoosobowej kadrze powołanej przez selekcjonera Daniela Castellaniego najliczniejszą grupę stanowili siatkarze aktualnego mistrza Polski, PGE Skry Bełchatów -  pięciu graczy. Czterech reprezentowało barwy ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Jedynie Piotr Gruszka występował w klubie zagranicznym – w tureckim Halkbanku Ankara. Gruszka stał się drugim (obok W ostatniej chwili z drużyny wypadli Sebastian Świderski i Jakub Jarosz.

 

W kadrze pozostało sześciu wicemistrzów świata sprzed czterech lat: Michał Bąkiewicz, Piotr Gacek,  Piotr Gruszka, Michał Winiarski, Mariusz Wlazły oraz Paweł Zagumny.

 

Polacy rozpoczęli turniej od spotkania z Kanadą, którą podobnie jak cztery lata wcześniej pokonali bez straty seta. W kolejnym spotkaniu biało-czerwoni zmierzyli się z Niemcami, których prowadził stary znajomy – Raul Lozano. Tym razem nie było tak łatwo: mecz musiał rozstrzygnąć tie-break, który – pomyślnie dla Polaków, zakończył Piotr Gruszka.

 

Polska wygrała po tie-breaku z Niemcami. / fot. fivb.org

Polacy wygrali po tie-breaku z Niemcami. / fot. fivb.org

Konfrontacja z Serbią, która kończyła pierwszą fazę rywalizacji była dziwnym spotkaniem Rywalom najwyraźniej nie zależało na wygranej w tym spotkaniu. Chcieli trafić do łatwiejszej grupy i momentami można było odnieść wrażenie, że symulują grę. Prosta ścieżka do strefy medalowej wyszła Serbom na zdrowie – z włoskiego turnieju wrócili do kraju z brązowymi krążkami.

 

Grupa N do której awansowali biało-czerwoni faktycznie była grupą śmierci. Spotkali się w niej w komplecie medaliści poprzednich mistrzostw świata w Japonii: Brazylia (złoto), Polska (srebro), Bułgaria (brąz). Stało się więc jasne, że przynajmniej jedna z tych ekip wróci do domu bez medalu.

 

Nie oznacza to oczywiście, że Polacy nie mieli w tej konfrontacji szans. Rywale, w przeciwieństwie do biało-czerwonych, w pierwszej rundzie wypadli blado.  Bułgarzy przegrali dwa spotkania: z Francją i Czechami. Brazylijczycy ulegli 2:3 Kubie. Jak się jednak okazało podopieczni Daniela Castellaniego w drodze z Triestu do Ankony zgubili formę.

 

Polska - Bułgaria

Mecz z Bułgarią zakończył udział Polaków w MŚ. / fot. fivb.org

 

Już w pierwszym spotkaniu II fazy polscy siatkarze mnożyli błędy w przyjęciu, mieli problemy z przyjęciem, w efekcie wyraźnie ulegli Canarinhos w trzech setach. Drugi mecz z Bułgarami miał podobny przebieg: trzy krótkie sety i jedynie w pierwszym udało się Polakom przekroczyć barierę 20. punktów. Biało-czerwoni przedwcześnie zakończyli udział w turnieju, a Daniela Castellaniego na stanowisku selekcjonera zastąpił wkrótce Andrea Anastasi.

 

Mecze:

 

I faza grupowa 

 

Kanada 3:0 (25:22, 25:21, 25:13), Niemcy 3:2 (25:20, 21:25, 25:22, 22:25, 15:13), Serbia 3:1 (25:19, 25:18, 21:25, 25:23)

  

II faza grupowa     

                          

Brazylia 0:3 (16:25, 20:25, 20:25), Bułgaria 0:3 (22:25, 18:25, 17:25)

 

Skład:

 

Zbigniew Bartman - AZS Politechnika Warszawska [10]
Michał Bąkiewicz - Skra Bełchatów [06, 10]
Patryk Czarnowski - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle [10]
Piotr Gacek - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle [06, 10]
Piotr Gruszka - Halkbank Ankara TUR [98, 02, 06, 10]
Krzysztof Ignaczak - Resovia Rzeszów [98, 02, 10, 14]
Bartosz Kurek - Skra Bełchatów [10]
Grzegorz Łomacz - Jastrzębski Węgiel [10]
Marcin Możdżonek - Skra Bełchatów [10, 14]
Piotr Nowakowski - AZS Częstochowa [10, 14]
Michał Ruciak - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle [10]
Michał Winiarski - Skra Bełchatów [06, 10, 14]
Mariusz Wlazły - Skra Bełchatów [06, 10, 14]
Paweł Zagumny - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle [98, 06, 10, 14]

 

Trener: Daniel Castellani ARG

 

Mistrzowski tytuł po raz trzeci z rzędu przypadł Brazylijczykom. Siatkarze z Kraju Kawy, podobnie jak cztery lata wcześniej, bez problemów wygrali finał w trzech setach. Tym razem w pokonanym polu pozostawili reprezentację Kuby. Najlepszym zawodnikiem imprezy wybrano brazylijskiego przyjmującego Murilo Endresa.

 

Przykry zawód spotkał gospodarzy imprezy. Mimo kombinacji związanych z układaniem systemu rozgrywek Włochom nie udało się zdobyć medalu. Podopieczni Andrei Anastasiego radzili sobie nieźle z ogrywaniem słabeuszy i średniaków, jednak gdy weszli do strefy medalowej przegrali 1:3 w półfinale z Brazylią, a następnie również 1:3 w meczu o III miejsce z Serbami.

 

Końcowa klasyfikacja:

1. Brazylia
2. Kuba
3. Serbia

13-18. Polska.

 

1949  1952  1956  1960  1962  1966  1970  1974  1978  1982 1986 1990  1994  1998  2002  2006

Robert Murawski, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze