Festiwal błędów. Serbia lepsza od Australii
W drugim dzisiejszym spotkaniu grupy A siatkarskich mistrzostw świata Serbia wygrała 3:1 z Australią. Mecz nie stał na wysokim poziomie, obie strony mnożyły błędy, a faworyzowani Serbowie jedynie w czwartej odsłonie pokazali pełnię swych możliwości.
Serbowie pozbierali się już chyba po porażce 0:3 z Polską w meczu otwarcia siatkarskiego mundialu na Stadionie Narodowym w Warszawie. W drugiej serii spotkań nie zaprezentowali co prawda olśniewającej gry, ale zdecydowanie pokonali 3:1 Argentynę.
Podopieczni Jona Uriarte występy we wrocławskiej Hali Stulecia zaczęli od zwycięskiej, trzysetowej potyczki z Kamerunem. W drugim meczu przegrali z Polską 0:3.
Po trzeciej serii gier grupy A to Serbowie mogą dopisać trzy punkty na swoim koncie. Wygrali po bardzo nierównej grze, nie prezentując - przynajmniej w pierwszych trzech odsłonach, gry na poziomie jakiego możemy od nich oczekiwać. Wygraną w pierwszych dwóch partiach zawdzięczają słabości rywali. Siatkarze z Australii mieli kłopoty w przyjęciu. Nie potrafili utrzymać mozolnie wypracowanej przewagi. Gdy zdobyli kilka punktów zaliczki, wpadali w spiralę błędów, których doświadczeni Serbowie nie mogli nie wykorzystać.
W trzeciej partii udało się wreszcie wygrać. Gdy wydawało się, że podopieczni Jona Uriarte będą w stanie doprowadzić do tie-breaka, podrażnieni faworyci wzięli się wreszcie poważnie do roboty, zdecydowanie dominując w czwartym secie.
W ekipie zwycięzców najlepiej punktował Nikola Kovacevic (20 punktów), który dla odmiany zepsuł w całym spotkaniu aż siedem zagrywek! Postawa Serbów w tym elemencie gry pokazała dobitnie, że siatkówka jest grą błędów... Aleksandar Atanasijevic zdobył 17 punktów, a kolejni na liście najskuteczniejszych byli: Marko Podrascanin - 13 i Milos Nikic - 12. W ekipie Australii najlepiej punktowali: Aidan Zingel - 13, Paul Carroll -12 i Adam White - 11 punktów.
Kibice w Hali Stulecia odśpiewali "Happy Birthday" atakującemu Serbii Aleksandarowi Atanasijevicowi. Były zawodnik PGE Skry Bełchatów skończył dziś 23 lata.
Serbia - Australia 3:1 (25:23, 25:22, 22:25, 25:17)
Serbia: Nikola Kovacevic, Dragan Stankovic, Nikola Jovovic, Milos Nikic, Aleksandar Atanasijevic, Marko Podrascanin – Nikola Rosic (libero) – Srecko Lisinac, Uros Kovacevic, Marko Ivovic, Vlado Petkovic.
Australia: Aidan Zingel, Thomas Edgar, Adam White, Nehemiah Mote, Grigory Sukochev, Luke Smith – Luke Perry (libero) – Harrison Peacock, Thomas Douglas-Powell, Paul Carroll.


Komentarze