Grzegorz Ryś: Afrykańczycy są stworzeni do siatkówki

Siatkówka
Grzegorz Ryś: Afrykańczycy są stworzeni do siatkówki
PAP

Oni mają predyspozycje do siatkówki, bo są bardzo sprawni ruchowo, jak wszyscy ciemnoskórzy zawodnicy. Przypomnijmy sobie chociażby koszykarzy z NBA. Sportowcy z Afryki są zwinni, szybcy, skoczni. Jeżeli do tego dołożymy technikę, popartą przygotowaniem taktycznym, to mogą sobie poradzić na najwyższym poziomie.

Łukasz Majchrzyk: Pan jest ekspertem od afrykańskiej siatkówki. Dwa lata prowadził Pan reprezentację Egiptu. Afryka to jest siatkarski drugi świat? Chyba się rozwija?

Grzegorz Ryś: Na pewno widać postęp u zespołów afrykańskich, szczególnie w grze Egiptu i Tunezji. Od wielu lat są to najlepsze zespoły na kontynencie i pomiędzy nimi toczy się walka o mistrzostwo Afryki oraz awans na igrzyska olimpijskie. Afryka ma w turnieju olimpijskim tylko jedno miejsce, dlatego gra jest bardzo zacięta. Są jeszcze zespoły, które tym dwóm starają się dorównać: Algieria, Kamerun, czy Nigeria, ale jeżeli któryś z nich awansuje wyżej w jakiejś imprezie, to jest to najczęściej przypadek. Egipt i Tunezja dysponują ciekawymi składami. Systematyczna praca przynosi efekty, widać dobrą selekcję.

 

Gdyby Kameruńczyka poddać intensywnemu szkoleniu w normalnych warunkach, to taki zawodnik mógłby sobie poradzić na najwyższym poziomie?

Oni mają predyspozycje do siatkówki, bo są bardzo sprawni ruchowo, jak wszyscy ciemnoskórzy zawodnicy. Przypomnijmy sobie chociażby koszykarzy z NBA. Sportowcy z Afryki są zwinni, szybcy, skoczni. Jeżeli do tego dołożymy technikę, popartą przygotowaniem taktycznym, to mogą sobie poradzić na najwyższym poziomie. Jest jeden problem, który ich dość mocno ogranicza: mentalność. Brakuje im cierpliwości, są raptusami i bardzo szybko się zniechęcają, gdy coś nie wychodzi. Praca nad mentalnością jest najważniejsza. Widziałem to u Egipcjan, z którymi pracowałem. Podczas meczów nigdy nie wiedziałem, kiedy oni zagrają dobrze lub źle. Bywało tak, że graliśmy znakomicie przez całego seta, a potem był zastój i szła lawina błędów, z której ciężko ich było wydobyć.

 

Nie ma też problemu etyki pracy? To tylko kwestia mentalności, wytrzymałości psychicznej?

Myślę, że to jest sprawa kulturowa. Niektóre narody z Afryki nie przywiązują wagi do precyzji, punktualności. Coś takiego mają po prostu w genach. Rachuba czasu jest dla nich kompletną abstrakcją. Da się nad tym zapanowa, ale warto powiedzieć o innej rzeczy. To są ludzie, którzy wywodzą się bardzo często z biedy. Oni wiedzą, że poprzez siatkówkę mogą się wybić, wyjechać za granicę. Kiedy prowadziłem reprezentację Egiptu, tylko jeden zawodnik Ahmed Abdalla występował za granicą. Dwa sezony grał w Trentino, gdzie był zmiennikiem Valerio Vermiglio. Później federacja egipska wydała zgodę na wyjazd kolejnych i w pewnym momencie 5-6 Egipcjan grało za granicą. Podstawowy atakujący Ahmed Salah trafił do ligi rosyjskiej. W ostatnim sezonie dwóch Egipcjan grało w lidze tureckiej.

 

Jak wygląda atmosfera na trybunach? Da się to porównać do huku, który panował chociażby w Iranie?

Jest trochę inaczej, bo mecze reprezentacji są rozgrywane na ogół w Kairze. Na spotkania kadry nie przychodzi zbyt wielu ludzi, bo kibice na ogół przywiązani są do barw klubowych. Kiedy graliśmy w kompleksie Cairo Stadium nie było kibiców zbyt wielu, ale jeśli zagralibyśmy w hali klubowej, np. Zamalek lub Al-Ahly, to hala byłaby pełna kibiców, bo grają w "swojej" dzielnicy. Ja tego nie potrafię zrozumieć. Byłem raz świadkiem podczas rozgrywek klubowych bijatyki na trybunach. Mecz odbywał się w Aleksandrii, ale nie pamiętam nazw zespołów.

 

Brak infrastruktury to jest coś, co ogranicza rozwój siatkówki w Afryce?

Najlepiej znam realia w Egipcie, ale z informacji, które mam, mogę powiedzieć, że obiektów spełniających kryteria FIVB jest bardzo mało. Na ogół są też w kiepskim stanie technicznym, bo mają 30-40 lat. W Kairze jest kompleks sportowy na 20 tysięcy miejsc, wybudowany 20 lat temu, ale można powiedzieć, że nowoczesny. Hale klubowe są duże, niestety też już mają swoje lata, a zaplecze pozostawia wiele do życzenia. Częste burze piaskowe skutecznie zniechęcają do utrzymywania obiektów w czystości, bo piasek wciska się po prostu wszędzie.

Łukasz Majchrzyk, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze