Iran wraca na zwycięską ścieżkę

Siatkówka
Iran wraca na zwycięską ścieżkę
fot. PAP

W meczu grupy D siatkarskich mistrzostw świata Belgia przegrała 1:3 z Iranem. Siatkarze z Europy wygrali trzeciego seta, ale nie zdołali doprowadzić do tie-breaka. Iran jest już pewny awansu do kolejnej fazy mundialowych zmagań. Perspektywa udziału w tej serii gier znacznie oddaliła się natomiast od Belgów.

Belgowie w trzech pierwszych meczach turnieju odnieśli zaledwie jedno zwycięstwo 3:0 z outsiderem grupy - reprezentacją Portoryko. Dwa pozostałe mecze to porażki 2:3 ze Stanami Zjednoczonymi i 1:3 z Włochami. Siatkarze Iranu mistrzostwa rozpoczęli od dwóch zwycięstw 3:1 z Włochami i 3:2 z USA, ale w trzecim spotkaniu zdołali urwać Francuzom zaledwie jednego seta.

Pierwsza odsłona zaczęła się od przewagi Belgów, którzy dzięki solidnej grze uzyskali trzypunktową zaliczkę na pierwszej przerwie, po ataku z przechodzącej Brama Van Den Dries. Irańczycy zabrali się do odrabiania strat i w środkowej części seta dogonili rywali. Atak Mojtaby Mirzajanpoura dał wyrównanie 12:12. Środkowy set to walka punkt za punkt. Belgowie mieli jeszcze przewagę przy stanie 16:15, następnie 21:19 - po ataku ze środka Franka Depestele oraz 23:22. W końcowych piłkach inicjatywę przejęli jednak Persowie, co ułatwiła im autowa zagrywka Sama Deroo (23:23). Skuteczny blok Seyeda dał piłkę meczową, a atak po bloku w antenkę w wykonaniu Shahram Mahmoudiego ustalił wynik pierwszej odsłony.

W drugim secie Persowie szybko uzyskali przewagę. Znokautowali rywali serią wygranych akcji - od stanu 4:4 do 4:13! Dopiero skuteczna akcja Simona Van De Voorde przerwała ten wstydliwy dla Belgów festiwal. Taka zaliczka sprawiła, że Persowie kontrolowali sytuację w dalszej części tej partii. Trzecia odsłona była bardziej wyrównana. Już na początku seta minimalną przewagę uzyskali podopieczni Dominique Baeyensa i zdołali utrzymać ją do końca. Siatkarze z Europy prowadzili 23:19, a kolejnej akcji zatrzymał ich skuteczny blok Seyeda. Po nerwowej wymianie Mojtaba Mirzajanpour trafił w antenkę, dając rywalom piłkę setową. Partię zakończył skuteczny atak Pietera Verheesa.

Na pierwszej przerwie technicznej czwartej partii Persowie mieli punkt zaliczki. Po powrocie na parkiet oglądaliśmy najdłuższą akcję meczu: wymiany i efektowne obrony zakończył autowy atak Irańczyków. Siatkarze z Azji w środkowej części seta uzyskali kilkupunktową zaliczkę. Akcja na 15:19 wywołała spore kontrowersje. Belgowie poprosili o wideoweryfikację, która nie przyniosła zmiany rezultatu, rozpoczęła natomiast burzliwą dyskusję selekcjonera Belgów z arbitrami. Siatkarze Iranu w ostatnich piłkach tego seta nie oddali wypracowanej przewagi i pewnie wygrali pięcioma punktami. Wynik tej partii na 20:25 ustalił Armin Tashakori.

 

Belgia - Iran 1:3 (23:25, 15:25, 25:21, 20:25)



Belgia: Depestele, Van Den Dries, Deroo, Verhanneman, Verhees, Van De Voorde, Derkoningen (libero) oraz Coolman, Claes, Van Walle, Valkiers
Iran: Marouflakrani, Ghafour, Ghaemi, Mirzajanpour, Gholami, Seyed, Zarif (libero) oraz Mahdavi, Mahmoudi, Tashakori, Ebadipour.

 

Robert Murawski, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze