Ambitni Kubańczycy ograli Bułgarów

Siatkówka
Ambitni Kubańczycy ograli Bułgarów
fot. PAP

Kubańczycy w trzech setach ograli Bułgarów. Obie reprezentacje już wcześniej straciły szansę na awans do III fazy.

Trener Rodolfo Sanchez postanowił, że tym razem jeden z liderów drużyny, Rolando Cepeda, rozpocznie mecz w kwadracie dla rezerwowych. W takiej sytuacji ciężar gry Kubańczyków spoczął na barkach Osmany Uriarte. W pierwszych akcjach meczu triumfowali Bułgarzy, którzy po nieskutecznych atakach rywali i kontrach Todora Skrimova objęli prowadzenie 4:1. Zespół z Karaibów nie zamierzał się poddawać - dzięki mocnej zagrywce Isbela Mesy i popisom w ofensywie Uriarte, ekipa ta szybko odrobiła straty (10:10). Widać było, że drużynie tej bardzo zależy na zwycięstwie w tym pojedynku - cechowała ich bowiem niezwykła ofiarność w obronie. Wysiłki podopiecznych szkoleniowca Sancheza opłaciły się. Jimenez wraz z Livanem Osoria wykorzystali kontrataki. Wkrótce pomyłek w ataku nie ustrzegł się Skrimov i w rezultacie Kubańczycy prowadzili 19:17. Mimo braku ogrania na arenie międzynarodowej karaibskiej ekipy zawodnicy ci zdołali utrzymać wypracowaną przewagę. Skuteczny atak Uriarte z prawego skrzydła zakończył pierwszego seta (25:23).

Dobra dyspozycja Kubańczyków ewidentnie zaskoczyła Bułgarów. Ogromne problemy z przyjęciem zagrywki miał Nikolay Penchev, zaś Danail Milushev sprawiał wrażenie, jakby męczył się z kolejnymi atakami. W efekcie na pierwszej przerwie technicznej górą byli Kubańczycy (8:4). W tym momencie szkoleniowiec Plamen Konstantinov stracił cierpliwość do swojego atakującego i desygnował do boju Tsvetana Sokolova. Drużyna z Karaibów niezwykle uskrzydlona dopingiem polskich kibiców nie zważała na to, co dzieje się po drugiej stronie siatki, pewnie wykorzystując nadarzające im się okazję. Warto podkreślić, że Kubańczycy stanowili monolit - tak naprawdę każdy z zawodników wyróżniał się poprzez swoją grę. Efektownym zagraniem w tej partii był pojedynczy blok Osorii na Aleksievie (22:16). Ataki Uriarte i Jimeneza wysforowały zawodników Sancheza na prowadzenie 2-0 w całym meczu (25:18).

Po dziesięciominutowej przerwie wydawało się, że nic nie przeszkodzi Kubańczykom w odniesieniu zwycięstwa. Zespół z Karaibów pewnie kończył kolejne akcje. Uwagę na siebie zwracał przede wszystkim Uriarte, który po dwóch setach legitymował się 66-procentową skutecznością w ataku. Bułgarzy nie chcieli jednak tanio sprzedać swojej skóry. Po spektakularnych działaniach ofensywno-defensywnych Gotseva podopieczni Konstantinova doprowadzili do wyrównania w trzeciej partii (11:11). Ponadto dzięki wykorzystanym dwóm piłkom sytuacyjnym przez Gradinarova to ekipa z Bałkanów prowadziła na drugiej przerwie technicznej 16:13. Końcówka tej partii przebiegała bardzo nerwowo. Obie ekipy bowiem zaczęły popełniać błędy w ataku. Zdeterminowani Kubańczycy doprowadzili do remisu 23:23. Swoistą wojnę nerwów na przewagi wygrała ostatecznie drużyna z Karaibów (30:25).

jb, siatka.org

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze