Tadeusz Fogiel: Polska z Francją w finale?

Dziś wieczorem rozstrzygną się losy siatkarskich reprezentacji Polski (Atlas Arena) i Francji (katowicki Spodek). Zawiła formuła mundialu może sprawić, że w finałowej rundzie zabraknie zarówno jednych, jak i drugich, co byłoby naprawdę olbrzymią ironią losu – Francja do zera rozgromiła Niemcy, a Polska dała przecież radę Brazylii... Bądźmy jednak optymistami i miejmy nadzieję, że obie ekipy spotkają się dopiero w finale.
Jak wspominałem w poprzednich korespondencjach, siatkówka jest we Francji ubogim krewnym innych sportów zespołowych. Do tego stopnia, że kiedy w 2004 r. podpisano rządowy dekret, na którym znalazło się 21 głównych wydarzeń sportowych, zapomniano o niej zupełnie. Teraz jest lepiej. Prawa do MŚ 2014 wykupiła prywatna telewizja beIN Sport, jednak wszystko wskazuje na to, że państwowa France Television, dla której obecność „Trójkolorowych” w finale imprezy byłaby wielkim wydarzeniem, po ewentualnej wygranej z Iranem, wykupi od Katarczyków część praw.
Ci prawdopodobnie pójdą Francuzom na rękę i za półfinały oraz finał zażądają około 300-400 tysięcy euro, co nie jest przecież wielkim wydatkiem. Temat poruszył dziennik „Le Parisien”, który zamieścił również ciekawy wywiad z atakującym reprezentacji Francji, były zawodnikiem Kędzierzyna-Koźle, Antoninem Rouzier, który ubolewa nad popularnością siatkówki we Francji.
Oto kilka jego wypowiedzi:
- Nie będziemy mówić głośno o tytule, dopóki nie będziemy pewni gry w czołowej czwórce. Poza tym nie wypada nam być zbyt pewnymi siebie – w ostatnich latach też byliśmy blisko, a spotkało nas niepowodzenie. Także nasze wyniki nie są dla mnie niespodzianką – regularnie wygrywamy z takimi krajami jak Rosja czy Brazylia. Umiemy to robić i z chęcią to powtórzymy.
- Faktycznie, regulamin tej imprezy jest dość dziwny, więc mistrzem świata na pewno zostanie ten, kto na to najbardziej zasłuży.
- Mam wrażenie, że o siatkówce zaczyna się coraz głośniej mówić we Francji. To jest bardzo ważne dla jej mediatyzacji.
- W Polsce mecz otwarcia został rozegrany przy 62 tysiącach widzów. Na pewno nie dożyję tego we Francji, ale byłoby nam przyjemnie, gdyby trochę więcej o nas mówiono.
- W Polsce siatkówka to szaleństwo. Sport przed piłką nożną. W weekendy na meczach ligowych zjawia się nawet 10 tysięcy kibiców.
- Jesteśmy trochę zazdrośni, bo we Francji siatkówka to nie to samo. Odczuwamy pewną stagnację, ludzie są bardziej za futbolem, rugby i piłką ręczną. Gdybyśmy mogli sobie znaleźć chociaż małe miejsce w tym towarzystwie, to już byłoby dobrze.
Komentarze