Prus: Atuty są po naszej stronie

Obecność Niemców w najlepszej czwórce polskiego mundialu to ogromny sukces tej reprezentacji. Prus uważa, że nie do końca należy to traktować jako wielką niespodziankę.

_{Bo to jest naprawdę bardzo solidny zespół i ma kilku klasowych graczy w składzie. To przede wszystkim atakujący Georg Grozer i Jochen Schoeps – ten drugi musi pogodzić się z rolą zmiennika. Do tego mają niezłych i wysokich środkowych, Marcus Boehme mierzy 211 cm – powiedział Prus.}

Jego zdaniem "na papierze" to polski zespół wygląda jednak znacznie mocniej.

_{Mamy więcej atutów, lepsze rozegranie, lepiej gramy środkiem, to tempo ataku z krótkiej wygląda w naszym zespole coraz lepiej. U Niemców cała siła w ataku opiera na Grozerze i musimy go po prostu zneutralizować. Mariusz Wlazły pokazał w meczu z Rosją, że nie jest wcale gorszy. Jeżeli zagramy w półfinale tak, jak w dwóch pierwszych setach przeciwko Rosji, to w zupełności powinno wystarczyć do awansu do finału – ocenił.}

Były reprezentant kraju docenia pracę szkoleniowca Stephana Antigi, który jego zdaniem, umiejętnie poukładał drużynę. Przyznał, że liczył na awans do półfinału, ale oczekiwał, że rywale będą jednak mocniejsi.

_{Przed mistrzostwami można było odnieść wrażenie, że niektóre zespoły, przynajmniej teoretycznie, są mocniejsze od nas. Brazylia z nami nie zaprezentowała się jak zespół, który wiedzie prym na świecie. Rosjanie najwyraźniej osłabli, a po ostatniej porażce z Brazylią coś w nich pękło i w konsekwencji przegrali i z nami – podkreślił.}

W drugim półfinale Prus stawia na Brazylię, choć uważa, że lepszym rywalem w finale byliby Francuzi.

_{Mimo wszystko zawsze lepiej mierzyć się z drużyną z niższego miejsca z rankingu, niż z jego liderem. Brazylijczycy potrafią w tych najważniejszych momentach skoncentrować się i wygrać z każdym. Z Brazylią zawsze mieliśmy kłopoty, a oni chcieliby na pewno wziąć odwet za tę ostatnią porażkę – podsumował.}