Legia rządziła w Krakowie! Wisła poległa w hicie kolejki

Piłka nożna
Legia rządziła w Krakowie! Wisła poległa w hicie kolejki
fot. Cyfrasport
Orlando Sa zbiera gratulacje po zdobyciu pierwszej bramki spotkania.

Legia Warszawa pokonała 3:0 krakowską Wisłę w najbardziej wyczekiwanym spotkaniu 9. kolejki piłkarskiej T-Mobile Ekstraklasy. Wszystkie bramki padły w drugiej części spotkania, a dwie już w doliczonym czasie gry.

Hit kolejki, mecz o mistrzostwo Polski, starcie odwiecznych rywali - takimi hasłami zapowiadano pojedynek pomiędzy Wisłą Kraków, a Legią Warszawa. Cała piłkarska Polska żyła tym spotkanie od tygodnia. Biała Gwiazda okupuje pierwsze miejsce w tabeli, ale Legia i tak przed spotkaniem stawiana była w roli faworyta.

Podopieczni Franciszka Smudy w ośmiu kolejkach nie zaznali porażki jako jedyna ekipa w całej ekstraklasowej stawce. Pierwszy raz od 2009 roku Biała Gwiazda powalczy z Legią o fotel lidera najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce. Dodatkowe emocje wywołał fakt, że na trybunach zasiadł komplet kibiców po raz pierwszy w tym sezonie.

 

Bez bramek na otwarcie



Spotkanie przy ulicy Reymonta lepiej rozpoczęli gospodarze. Wisła atakowała, a goście przyglądali się jak grają piłkarze drużyny przeciwnej. Od 20 minuty do głosu zaczęli coraz częściej dochodzić Legioniści. Spore zagrożenie pod bramką Michała Buchalika stworzył Orlando Sa uderzając piłkę głową, ale czujnie interweniował w polu karnym Arkadiusz Głowacki.

Gospodarze odpowiedzieli niezłym strzałem Semira Stilica, ale piłka nadal nie potrafiła znaleźć drogi do bramki. Pierwsza połowa mogła podobać się kibicom przy ulicy Reymonta. Drużyny prezentowały podobny poziom, a to zwiastowało ciekawą drugą odsłonę. Szkoda tylko, że do przerwy nie zobaczyliśmy żadnej bramki.

 

Warszawskie strzelanie na Wawelu



Drugą odsłonę goście rozpoczęli z przytupem. W 50. minucie Orlando Sa zgubił krycie obrońców i dał prowadzenie swojej drużynie. Napastnik Legii wykorzystał doskonałe podanie Helio Pinto z lewego skrzydła i pokonał lekkim strzałem bezradnego Buchalika. Szkoda tylko, że poza defensorami Wisły zdrzemnął się również sędzia liniowy. Na powtórkach dało się zauważyć, że Portugalczyk w momencie podania znajdował się na pozycji spalonej.

Po stracie bramki nadzieja piłkarzy Wisły na zgarnięcie kompletu punktów wyraźnie przygasła. Gospodarze zostali mocno zepchnięci do obrony, a Legia kreowała sytuację za sytuacją. W 68. minucie blisko zdobycia bramki był Marek Saganowski, ale piłka po jego strzale trafiła tylko w słupek.

Legia w końcówce spotkania świadoma korzystnego rezultatu nie wybierała się już często pod bramkę Wiślaków, a ci nie potrafili już tak składnie konstruować swoich akcji jak przed przerwą. Krakowianie jeszcze mieli swoją okazję przed zakończeniem spotkania, ale uderzenie Dariusza Dudki minęło lewy słupek bramku Dusana Kuciaka.

Warszawianie po wejściu Dudy i Radovica mocno podkręciła tempo gry. W doliczonym czasie obaj panowie trafili jeszcze po razie i pokazali, która drużyna w tym momencie gra w naszym kraju najlepiej.

Legia zgarnęła cenne trzy punkty w rywalizacji z Wisłą Kraków i objęli pozycję lidera w tabeli polskiej T-Mobile Ekstraklasy. Podopieczni Berga udowodnili po raz kolejny, że są głównym kandydatem do zdobycia tytułu mistrza Polski. Tym bardziej, że jedenastka, która zapewniła zwycięstwo Legii, mocno odbiegała od tej optymalnej.

Wisła Kraków - Legia Warszawa 0:3 (0:0)

 

Bramki: 0:1 Orlando Sa (50), 0:2 Ondrej Duda (90+5), 0:3 Miroslav Radovic (90+7)

 

Żółta kartka - Wisła Kraków: Łukasz Burliga, Łukasz Garguła. Legia Warszawa: Łukasz Broź, Michał Kucharczyk, Tomasz Jodłowiec, Marek Saganowski

 

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock) Widzów 31 289

 

Wisła Kraków: Michał Buchalik - Łukasz Burliga, Arkadiusz Głowacki, Dariusz Dudka, Maciej Sadlok - Łukasz Garguła (62. Wilde-Donald Guerrier), Alan Uryga, Semir Stilic, Maciej Jankowski (71. Emmanuel Sarki), Rafał Boguski (86. Mariusz Stępiński) - Paweł Brożek.

 

Legia Warszawa: Dusan Kuciak - Łukasz Broź, Jakub Rzeźniczak, Dossa Junior, Tomasz Brzyski - Marek Saganowski, Ivica Vrdoljak, Tomasz Jodłowiec, Helio Pinto (79. Ondrej Duda), Jakub Kosecki (76. Michał Kucharczyk) - Orlando Sa (87. Miroslav Radovic)

Maciej Turski, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze