Trener Dźwigała odszedł z Arki

Piłka nożna
Trener Dźwigała odszedł z Arki
fot. arka.gdynia.pl

Dariusz Dźwigała nie jest już trenerem piłkarzy Arki Gdynia. Pod wodzą tego 45-letniego szkoleniowca drużyna wywalczyła w dziewięciu meczach 1. ligi siedem punktów. Tymczasowym pierwszym szkoleniowcem został dotychczasowy asystent Dźwigały Grzegorz Niciński.

Nowy trener Arki ma być znany w tym tygodniu.

 

Przed sobotnim meczem w Gdyni z Chojniczanką Dźwigała otrzymał ultimatum - zachowa posadę, jeśli jego zespół wywalczy trzy punkty. Tak się jednak nie stało, chociaż do szczęścia zabrakło bardzo niewiele. Gospodarze stracili bowiem wyrównującą bramkę z rzutu wolnego w 89. minucie. Bezpośrednio po spotkaniu prezes Arki Wojciech Pertkiewicz nie podjął konkretnej decyzji, ale w niedzielę podtrzymał wcześniejsze deklaracje.

 

- Dariusz Dźwigała odszedł z klubu. Na razie prowadzimy rozmowy z jego potencjalnymi następcami, ale nie wiem, kiedy poznamy nowego trenera Arki. Mam nadzieję, że jak najszybciej. Tymczasowym pierwszym szkoleniowcem został dotychczasowy asystent Grzegorz Niciński – powiedział Pertkiewicz.

 

Razem z Dźwigała odszedł także dyrektor sportowy Czesław Boguszewicz, który zapowiedział, że w przypadku niepowodzenia misji pierwszego szkoleniowca, także zrezygnuje ze swojej funkcji.

 

- Po raz pierwszy zostałem zwolniony. Chciałbym podziękować za zaufanie, jakim mnie obdarzono oraz przeprosić licznych przyjaciół, których mam w Gdyni, za to niepowodzenie. Uważam, że dobrze pracuję i jestem dobrym trenerem, który nie ma jednak wyników - przyznał były już szkoleniowiec żółto-niebieskich.

 

Dźwigała przejął Arkę 18 czerwca, ale pod jego wodzą ta drużyna fatalnie spisywała się w pierwszej lidze. W dziewięciu spotkaniach gdynianie zdobyli zaledwie siedem punktów (taki sam dorobek ma zamykający tabelę GKS Tychy), na co złożyło się jedno zwycięstwo oraz cztery remisy i cztery porażki.

 

- Swojemu następcy życzę z całego serca, aby Arka pięła się w tabeli, bo ten klub i jego kibice na to zasługują. Żałuję, że nie dane było mi dłużej pracować w Gdyni, niemniej jestem dumny, że miałem okazję prowadzić tę grupę ludzi. Gdybym jeszcze raz objął Arkę, przyjąłbym taką samą strategię działania jaką do tej pory realizowaliśmy - podsumował Dźwigała.

mt, PAP

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze