Norweskie biegaczki narciarskie zaprezentowały nową kolekcję swetrów

Zimowe
Norweskie biegaczki narciarskie zaprezentowały nową kolekcję swetrów
fot.PAP/EPA
Marit Bjoergen i Heidi Weng

Norweska reprezentacja w biegach narciarskich tradycyjnie przed każdym sezonem otrzymuje nowe swetry. W weekend Marit Bjoergen włożyła taki ubiór już po raz siedemnasty. Jednak honor prezentacji nowej kolekcji przypadł po raz pierwszy Therese Johaug.

Jestem rekordzistką pod tym względem. Nikt nie ma tylu reprezentacyjnych swetrów co ja, lecz Therese mnie goni i już dostała swój dziewiąty - powiedziała Bjoergen, która od lat zawsze jako pierwsza prezentowała nową kolekcję istniejącej od 135 lat firmy Dale of Norway. Od zimowych igrzysk olimpijskich w 1956 roku w Cortina d'Ampezzo dostarcza ona ubiory norweskim reprezentacjom narciarskim.

 

Wybór Johaug wywołał spekulacje, że producent szykuje się do zmiany na tronie „królowej nart” już podczas przyszłorocznych mistrzostw świata w szwedzkim Falun (18 lutego - 1 marca). Sweter pod nazwą "MŚ Falun" jest kopią przygotowanego na alpejskie MŚ w 1958 roku w austriackim Bad Gastein.

 

Sloganem firmy jest "ull er gull" czyli "wełna to złoto" i - jak przypomniały norweskie media - faktycznie liczba swetrów przekłada się na liczbę złotych medali. Bjoergen ma ich 17, a tytułów mistrzyni olimpijskiej i świata o jeden więcej. Johaug ma dziewięć swetrów i jak na razie tylko pięć złotych medali, lecz nadchodzą mistrzostwa i ten rachunek pod koniec sezonu będzie z pewnością inny. Zwłaszcza że Bjoergen zapowiedziała, iż wystartuje najprawdopodobniej tylko w trzech konkurencjach.

 

Obecnie jesteśmy jedynym norweskim dostawcą tekstyliów sportowych, produkującym je w kraju. Nasze swetry są robione wyłącznie z wełny tutejszych owiec według kilkusetletniej technologii. Wybraliśmy Johaug jako symbol naszego kraju. W ubiegłym sezonie zwyciężyła w Tour de Ski oraz Pucharze Świata oraz zdobyła srebro i brąz podczas zimowych igrzysk olimpijskich w Soczi. Dlatego jako pierwsza otrzymała nowy sweter przygotowany specjalnie na Falun - powiedziała dyrektor marketingu firmy Hilde Mitfjell.

 

Swetry o tradycyjnym, „odpornym" na trendy mody wzorze przeznaczone dla przeciętnego odbiorcy kosztują średnio 2 tysiące koron (tysiąc złotych), ale są rozchwytywane także poza Norwegią - w krajach europejskich, Kanadzie i USA.

 

W Norwegii można kupić wykroje dla robienia ich na drutach, a swetry reprezentacji z poprzednich lat osiągają bardzo wysokie sumy na aukcjach. Rekordowym rokiem firmy był 1994, kiedy Norwegia była gospodarzem zimowych igrzysk olimpijskich w Lillehammer. Sprzedano wtedy 200 tysięcy sztuk, a pierwszym, który zaprezentował olimpijski model był ówczesny "król nart biegowych", ośmiokrotny mistrz olimpijski i dziewięciokrotny świata Bjoern Daehlie.

A.J., PAP

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze