KSW 28 Fighters' Den: Przygotujcie się na wielkie wstrząsy!

Sporty walki

Federacja KSW po ponad 10 latach swojej działalności dotarła praktycznie w każdy zakątek polskiej ziemi, ale dopiero dzisiaj zawita do stolicy polskiego MMA. Szczecin wyhodował wielu zawodników z czołówki polskich rankingów, a na gali KSW 28 zobaczymy umiejętności najlepszych z nich. Transmisja w Polsat Sport od godziny 18:30 i w Polsat od godziny 20:00!

KSW 28: Fighters' Den to gwarancja wielkich emocji. Dziesięć naprawdę atrakcyjnych zestawień i występy trzech mistrzów największej polskiej organizacji MMA. Na samą myśl temperatura może podnieść się o kilka stopni, ale wszystko znajdzie swój finał już w sobotni wieczór! Na kilka godzin przed wielkimi wstrząsami warto przedstawić pokrótce sylwetki bohaterów szczecińskiego eventu, bo później będzie działo się naprawdę wiele! 

 

WALKA O PAS MISTRZA KSW WAGI CIĘŻKIEJ

 

 120 kg: Karol Bedorf (MMA 10-2; KSW 6-2) – Rolles Gracie (MMA 8-2)

 

„Coco” po raz pierwszy powalczy w obronie tytułu mistrzowskiego wagi ciężkiej zdobytego po ciekawym starciu z Pawłem Nastulą na KSW 24. Bedorf nie walczył od prawie roku, ale podobno czasu nie marnował i w Szczecinie zobaczymy Karola jeszcze mocniejszego niż ostatnio. Wydaje się, że w konfrontacji z Rollesem Gracie praktycznie wszystkie argumenty ma po swojej stronie, ale  zwycięstwo na pewno nie przyjdzie łatwo.

 

Brazylijczyk wszystkie zwycięstwa załatwiał sobie poddaniami i z pewnością w tym elemencie będzie szukał swojej szansy. Należący do klanu Gracie wojownik podkreślał, że Bedorf pewne luki w swoim stylu posiada, a on znajdzie receptę, aby je wypunktować w walce o pas międzynarodowego mistrza federacji KSW. 

 

KARTA GŁÓWNA

 

84 kg: Michał Materla (MMA 20-4; KSW 11-2) – Jorge Luis Bezerra (MMA 19-10; KSW 0-0)

 

Ulubieniec kibiców, idol szczecińskiej społeczności, weteran MMA. KSW 28 bez Michała Materli? Bądźmy poważni! „Cipao” znalazł kompromis z włodarzami KSW na kilkadziesiąt dni przed galą i wystąpi w swojej rodzimej miejscowości. Ładunek emocjonalny tego starcia jest ogromny, a Materla zapewnia, że przygotował coś specjalnego dla kibiców i pojedynek pozostanie w ich pamięci na bardzo długo.

 

Przeciwnikiem szczecińskiego gladiatora będzie Jorge Bezerra, czyli grappler wyśmienity. Siedemnaście poddań w dziewiętnastu zwycięskich pojedynkach to recenzja umiejętności parterowych jest wyborna. Dwóch zawodników wywodzących się z BJJ zaprezentuje kunszt walki na chwyty? Miejmy nadzieję, że jednak „Cipek” zadowoli wszystkich fanów i zafunduje „krwawą jatkę” w klatce KSW!

 

Marcin Różalski (MMA 5-2; KSW 5-1) – Peter Graham (MMA 9-7)

 

„Różal” zapowiada zakończenie kariery od kilku walk, ale na emeryturę wcale się nie wybiera. W ostatniej walce na KSW 26 pokonał Nicka Rossborougha, a ten ostanio nieźle radził sobie za oceanem w Bellatorze. Wcześniej płotczanin świetnie zaprezentował się w pojedynku z Paulem Slowinskim, ale tym razem poprzeczka zawieszona jest naprawdę wysoko.

 

Peter Graham jest stójkowiczem wyborowym o czym często przypominał sam Różalski. Zawodnik z Australii zwyciężał z takimi wojownikami jak Badr Hari czy Mark Hunt. Wydawałoby się, że najrozsądniej zejść z nim do parteru i tam szukać swojej szansy. Nic z tych rzeczy! „Różal” zapowiada otwartą wymianę ciosów i liczy na podobne zamiary doświadczonego reprezentanta z Kraju Kangurów. To się musi skończyć przed czasem!

 

Maciej Jewtuszko (MMA 10-2; KSW 2-1) – Vaso Bakocevic (MMA 16-6; KSW 0-0)

 

„Irokez” powraca do gry po kontuzji kości strzałkowej i prawie dwuletnim rozbracie ze startami zawodowymi. Miał wystąpić już na KSW 23 i KSW 24, ale urazy pojawiały się notorycznie uniemożliwiając występy dla polskiej federacji. Jewtuszko wydaje się mocno zmotywowany i obiecuje jak na strażaka przystało „rozpalić szczecińską publiczność i zgasić swojego przeciwnika”.

 

Bakocevic będzie starał się zepsuć wielki comeback „Irokeza”, ale czy Czarnogórzec ma czym postraszyć? Mimo, że wybitnym technikiem i specjalistą w żadnej płaszczyźnie nie jest to po jego stronie z pewnością znajduje się aktywność i regularność występów. Vaso dodatkowo jest zawodnikiem walczącym bardzo efektownie i nie kalkuluje poczynań w klatce. Z pewnością ta walka przyniesie kibicom wiele emocji i masę efektownych wymian.

 

77 kg: Rafał Moks (MMA 9-6; KSW 2-2) – Daniel Acacio (MMA 30-16; KSW 0-2)

 

Niektórych zestawienie Moksa znajdującego się na fali zwycięstw z zaliczającym kolejne porażki Danielem Acacio może dziwić. Mnie osobiście ta walka intryguje i nie musi zakończyć się wcale szybkim zwycięstwem „Kultiego”. Moks po trzech zwycięstwach przez poddania po raz kolejny chcę udusić swojego rywala gilotyną, a to może okazać się wodą na młyn dla Brazylijczyka.

 

Daniel Acacio w ostatnich występach nie imponuje, ale jak przegrywał przed czasem to przez KO. Na KSW 25 wytrzymał całe trzy rundy z Aslambekiem Saidovem i z pewnością pozostawił przed polską publicznością dobre wrażenie. Czy szczecińskiemu „Kulturyście” uda się poddać Brazylijczyka po raz pierwszy od 2010 roku? Może być bardzo ciężko, ale gdzie jak nie u siebie w domu!

 

66 kg: Anzor Azhiev (MMA 4-1 KSW 3-1) – Helson Henriques (MMA 7-2; KSW 1-0)

 

24- letni Anzor Azhiev na KSW 28 spróbuje powrócić na zwycięską ścieżkę. W ostatnich dwóch pojedynkach przeciwko Arturowi Sowińskiemu nie wszystko poszło po jego myśli, a starcie z Henriquesem to idealna okazja do rehabilitacji przed włodarzami KSW oraz polskimi kibicami. Miejmy nadzieję, że słowa Anzora się potwierdzą i po wpadkach w głowie nie pozostała żadna blokada.

 

Helson Henriques polskiej publiczności już jest znany. Nie wiadomo czy kibice bardziej pamiętają go z walki z Shamaevem czy w pamięci bardziej pozostało efektowne wejście do ringu z kijem baseballowym na ramieniu. W walce na KSW 26 pokazał się z bardzo dobrej strony i zaprezentował naprawdę przekrojowe umiejętności, ale wynik tego starcia i tak zależy od perturbacji umysłowych Azhieva albo ich braku.

 

70 kg: Rafał Jackiewicz (MMA 0-0) – Marcin Parcheta (MMA 0-0)

 

Dwóch debiutantów i dwóch świetnych stójkowiczów, a rezultat walk może zależeć od największej niewiadomej, czyli parteru. Były mistrz Europy w boksie zawodowym przygodę z MMA traktuje jak zabawę i bardzo ciekawi fakt jak Jackiewicz odrobił pracę domową z treningów grapplingowych. Dodatkowo rywal walczy z odwrotnej pozycji, a to nigdy nie leżało pogodnemu pięściarzowi.

 


Parcheta obiecuje wkroczyć w świat MMA z wielkim przytupem. Z pewnością motywację ma ogromną. Walka przed szczecińską widownią nakręca dodatkowo wielokrotnego mistrza świata Muay Thai. Treningi w Berserkers Team gwarantują wysoką dyspozycję na KSW 28. Zwycięstwo w pojedynku z Jackiewiczem może być dla Parchety przepustką do dłuższej przygody z największą polską federacją.

 

120 kg: Michał Andryszak (MMA 12-4; KSW 1-0) – Michał Włodarek (MMA 5-0; KSW 0:0)

 

Pierwsza walka karty głównej i już drugie starcie kategorii ciężkiej. Po czterech wygranych, w tym zwycięstwie na KSW 26, Michał Andryszak znalazł pogromcę na rosyjskiej gali w Moskwie, „Longer” przegrał przez TKO już w  32. sekundzie walki z Konstantinem Erokhinem. W jedynej walce dla KSW spisał się wyśmienicie nokautując Paula Slowinskiego w pierwszej rundzie.

 

Faworytem tej walki jest jednak powracający po ponad rocznym rozbracie z MMA Michał Włodarek. Posiadający świetną bazę zapaśniczą zawodnik nie znalazł jeszcze pogromcy w zawodowych starciach. „Komar” powinien posiadać lekką przewagę w każdej płaszczyźnie nad swoim rywalem, ale czy wytrzyma presję walki przed publicznością KSW?

 

UNDERCARD

 

120 kg: Kamil Waluś (MMA 4-2; KSW 3-1) – Szymon Bajor (MMA 13-5; KSW 0-0)

 

Kamil Waluś powrócił do Polski po solidnych treningach w Jackson-Wink MMA.  Treningi z zawodnikami pokroju Jona Jonesa czy Alistaira Overeema efekty przynieść muszą. „Augustowski Drwal” po porażce z Oli Thompsonem na KSW 25 zmienił się nie tylko sportowo, ale również mentalnie. Czym zaskoczy nas w klatce Kamil Waluś na szczecińskiej gali?

 

Pierwotnie rywalem trenującego ostatnio w USA zawodnika miał być Jędrzej Maćkowiak. Niestety kontuzja wykluczyła poznaniaka z karty walk, a do gry wskoczył Szymon Bajor. Rzeszowianin w wieku 26 lat stoczył 18. walk z czego aż 13. zakończyło się jego zwycięstwem. Kategoria ciężka, debiut w KSW – ta mieszanka gwarantuje ogromny ładunek emocjonalny i ciężko spodziewać się, żeby walka potrwała na pełnym dystansie.

 

70 kg: Jakub Kowalewicz (MMA 4-1; KSW 1:1) – Kamil Gniadek (MMA 7-2; KSW 0:0)


 

Kartę wstępną rozpocznie pojedynek młodych zdolnych. Kamil Gniadek dla federacji KSW powalczy po raz pierwszy i od razu przed własną publicznością. Turniej lekkich Areny Berserkersów znajdzie swój koniec właśnie na KSW 28, a walka zapowiada się niezwykle emocjonująco. Wielu obstawia właśnie starcie otwierające całe wydarzenie do wyróżnienia „walki wieczoru”. Typowanie rozstrzygnięcia tego pojedynku to jednak granie w rosyjską ruletkę, bo w klatce KSW może spotkać nas tak naprawdę wszystko.

 

Transmisja gali KSW 28 w Polsat Sport od godziny 18:30 i w Polsat od godziny 20:00!

Maciej Turski, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze