Dyrektor sportowy Omega Pharma: Kwiatek to Kwiatek. Nie będzie sodówki

Karolina Owczarz: Michał Kwiatkowski mistrzem świata – to chyba satysfakcjonujący wynik?

Davide Bramati: Cała drużyna jest niezmiernie szczęśliwa, ponieważ Kwiatek to naprawdę wyjątkowy gość. Jest wciąż bardzo młody, a już tak utalentowany. To, co zrobił tydzień temu było naprawdę niesamowite.

Dlaczego Wy, jako Omega Pharma-Quick-Step, zdecydowaliście się postawić na tego młodego Polaka?

Kiedy dołączył do naszej drużyny w 2012 roku wszyscy przecież wiedzieliśmy, jak silnym jest kolarzem. Odnosił liczne sukcesy, a my zaczęliśmy pracować na jego przyszłość. Teraz, po zdobyciu mistrzostwa świata, chyba już nikt nie ma wątpliwości, że Michał jest jednym z najmocniejszych kolarzy biorących udział w wyścigach jednodniowych. A kto wie, może w przyszłości namiesza także w Wielkich Tourach.

Kwiatkowski coraz więcej sukcesów odnosi w klasykach. Czy to właśnie na tych wyścigach będziecie się skupiać?

On jest wciąż bardzo młody. Ma jeszcze sporo czasu, aby zdecydować, na których wyścigach chce się skoncentrować. Spotkamy się pod koniec października i pomyślimy, co dalej, a także ułożymy plan na następny rok.

A Pan co zamierza mu doradzić?

Dla mnie on już teraz może wygrać każdy wyścig jednodniowy. Jest jednak na tyle utalentowany, że spokojnie może rywalizować także z najlepszymi w Wielkich Tourach. Powtórzę raz jeszcze - on jest bardzo młody. Dojrzałość kolarska zaczyna się zazwyczaj mniej więcej od 28 roku życia, a on ma przecież dopiero 24 lata.

Pan, jako dyrektor sportowy drużyny, doskonale zna Michała. Jakim on jest człowiekiem? Jak się z nim pracuje?

Poza tym, że jest utalentowanym kolarzem, jest też świetnym chłopakiem. Nigdy nie miałem z nim żadnych problemów. Niesamowicie szybko się uczy, a do tego dogaduje się z resztą drużyny. Spójrzmy też na to, jak szybko robi postępy. Przecież na początku sezonu wygrał chociażby wyścigi na Majorce i Volta ao Algarve, a teraz dołożył do tego ten tytuł. Przecież takie wyniki są też niezmiernie ważne dla całej drużyny.

Bywa humorzasty?

Nigdy! Zawsze robi to, o co jest poproszony. Jest profesjonalistą, a to wspaniała cecha.

Jego mocna strona?

Chyba psychika. Przecież niewielu 24-latków potrafi zdobyć mistrzostwo świata. Kiedy postawi sobie jakiś cel, za wszelką cenę do niego dąży.

Nie obawia się Pan, że po tym udanym sezonie i wywalczonym tytule mistrza świata nie zacznie gwiazdorzyć i uderzy mu przysłowiowa woda sodowa do głowy?

Tego oczywiście nie wiem. Musimy poczekać, ale nie wydaje mi się. Kwiatek, to Kwiatek, takie coś nie powinno zmienić jego zachowania!

W grupie Omega Pharma-Quick-Step jest już dwóch Polaków. Od następnego sezonu do Michała Kwiatkowskiego i Michała Gołasia dołączy Łukasz Wiśniowski.

Obserwujemy go już od dłuższego czasu. Jest przecież członkiem Etixx-Quick Step, a do tego młodzieżowym mistrzem kraju. Ten kolejny, dobry, polski kolarz z pewnością przyda nam się w przyszłym sezonie. Jeszcze oczywiście nie zaplanowaliśmy jego przyszłości. Plan na najbliższy sezon będziemy rozpisywać na tym październikowym spotkaniu. On przecież jest jeszcze młodszy od Michała. Ma 22 lata, więc ma także czas na naukę i rozwój.