Alonso nie planuje przerwy w startach
Kierowca teamu Formuły 1 - Ferrari, dwukrotny mistrz świata Hiszpan Fernando Alonso kategorycznie zaprzeczył pojawiającym się informacjom, że bierze pod uwagę możliwość rocznej przerwy w startach.
Alonso przed niedzielnym wyścigiem na torze w Soczi przyznał, że na razie nie wie, w jakim zespole będzie jeździł w przyszłym roku.
Sprawa jest otwarta, wszystko idzie zgodnie z planem. Mogę tylko zapewnić, że nie zamierzam przez rok bezczynnie wypoczywać, będę nadal jeździł w mistrzostwach świata Formuły 1 - powiedział.
Hiszpan od początku sezonu narzeka na bolid Ferrari. Twierdzi, że powodem jego słabszych niż się spodziewano rezultatów jest tylko i wyłącznie sprzęt. Plotka głosi, że prowadzi poważne rozmowy z McLarenem, które jednak ostatnio znalazły się w impasie. Szef tego zespołu Ron Dennis chce podpisać z nim dwuletni kontrakt, kierowca zgadza się na roczną umowę.
Alonso myśli tylko o rocznym kontrakcie, gdyż - jak uważają dobrze poinformowani - jego marzeniem jest wejście do ekipy Mercedesa GP. Ale w tym teamie miejsce - po Lewisie Hamiltonie - może się zwolnić dopiero od sezonu 2016.
Kontrakt z Brytyjczykiem miał być przedłużony już tydzień temu przed wyścigiem o Grand Prix Japonii. Tam jednak rozmowy nie zakończyły się powodzeniem, a szef Mercedesa Toto Wolff oświadczył, że będą kontynuowane w drugiej połowie listopada, dopiero po zakończeniu sezonu.
Dla nikogo nie jest tajemnicą, że wzajemne stosunki między kierowcami Mercedesa nie są dobre. Niemiec Nico Rosberg i Hamilton są skłóceni, nie rozmawiają ze sobą nawet wtedy, gdy obaj stają na podium. Hamilton miał kierownictwu teamu postawić warunek - albo ja, albo on. Na takie rozwiązanie jednak ekipa Mercedesa GP chyba się nie zgodzi, tym bardziej, że główny poplecznik Hamiltona, dyrektor sportowy zespołu Niki Lauda przyznał w jednym z wywiadów, że zerwanie kontraktu z Rosbergiem nie wchodzi w rachubę.
Jeżeli Alonso odejdzie z Ferrari (kontrakt obowiązuje do końca 2015 roku), jego miejsce we włoskim teamie najprawdopodobniej zajmie czterokrotny mistrz świata Niemiec Sebastian Vettel, który oficjalnie ogłosił, że po sezonie odchodzi z teamu Red Bull, w barwach którego odnosił największe sukcesy.
Komentarze