Podolski zakpił z lokalnego rywala

Dni Lukasa Podolskiego w Arsenalu wydają się być policzone. Stąd też pojawia się wiele plotek odnośnie jego przyszłości.
W poprzednim sezonie Podolski często pojawiał się w wyjściowym składzie Arsenalu. Nawet jeśli zaczynał mecze na ławce rezerwowych, to Arsene Wenger wprowadzał go na boisko w drugiej połowie. Reprezentant Niemiec rzadko narzekał na swoją rolę. Po prostu robił swoje. Rozgrywki zakończył z ośmioma bramki i czterema asystami.
Sytuacja zmieniła się po rozpoczęciu tego sezonu. Po sprowadzeniu Alexisa Sancheza rywalizacja z przodu bardzo się zwiększyła. Ucierpiał na tym choćby Santi Cazorla, jeden z najlepszych piłkarzy Arsenalu w ubiegłych latach, ale przede wszystkim Podolski. Czasami brakuje mu miejsca na ławce rezerwowych! Rozegranych minut także nie ma za wiele.
Stąd też pojawia się wiele spekulacji dotyczących zmiany klubu. W trakcie trwania letniego okienka transferowego długo mówiło się o Juventusie, lecz ostatecznie Podolski został w Londynie. Po kilku rozmowach z Wengerem miał jednak dostać pozwolenie na transfer. Wczoraj BBC podało, że usługami piłkarza zainteresowany jest Tottenham, największy rywal Arsenalu. Na reakcję urodzonego w Gliwicach zawodnika nie trzeba było długo czekać.
To nie pierwszy raz, kiedy Podolski jest łączony z Tottenhamem. Kiedy w styczniu tego roku piłkarz usłyszał o zainteresowaniu Kogutów, odpowiedział:
Szybciej zakończę karierę, niż zagram w Tottenhamie.
Komentarze