Bayern z piłkarskiego "nieba" trafił do papieża

Takiego scenariusza w Monachium nikt chyba sobie nie mógł wymarzyć. Najpierw piłkarze Papa Guardioli rozbili na Stadio Olimpico Romę 7:1, a w nagrodę odwiedzili papieża Franciszka.
Papież Franciszek przyjął na prywatnej audiencji w Watykanie piłkarzy Bayernu. Spotkanie w saloniku Auli Pawła VI było krótkie, gdyż papież spieszył się na audiencję generalną na placu Świętego Piotra, gdzie czekało na niego kilkadziesiąt tysięcy osób.
Papież powiedział piłkarzom z Monachium: "Wczoraj rozegraliście wspaniały mecz".
Media podały, że Bayern obiecał przekazać w 2015 roku Franciszkowi 1 milion euro na jego działalność dobroczynną.
Ojciec Święty jest wielkim fanem futbolu. W sierpniu Franciszek przyjął na audiencji właśnie piłkarzy swojego ulubionego klubu San Lorenzo. W tym roku po raz pierwszy w historii triumfowali oni w Copa Libertadores, najważniejszych rozgrywkach klubowych Ameryki Płd, odpowiedniku europejskiej Ligi Mistrzów.
Urodzony w Buenos Aires papież Franciszek (Jorge Mario Bergoglio) od dziecka jest zagorzałym kibicem San Lorenzo de Almagro. Na mecze zespołu chodziła jego mama, a ojciec grał w tym klubie w koszykówkę.
Kiedy w marcu 2013 roku kardynał Bergolio został wybrany na papieża, kierownictwo klubu zarejestrowało go jako swojego kibica ("socio"), a podczas pierwszej, kwietniowej audiencji wręczyło głowie Kościoła klubową koszulkę.
Komentarze