Proksa: Ogromne emocje są wpisane w moje nazwisko

Sporty walki

Nie boksowałem rok i wypadłem z rankingów, ale ja tam wrócę. Ta walka będzie dla mnie furtką, by znów znaleźć się w czołówce. Z pewnością w tym momencie rozdzwonią się telefony z propozycjami i wybierzemy wtedy najlepszą z nich- mówi Polsatsport.pl Grzegorz Proksa, który 8 listopada na gali Polsat Boxing Night zmierzy się z Maciejem Sulęckim.

Tomasz Kiryluk: Maciej Sulęcki nie może się juz doczekać walki z Panem...

Grzegorz Proksa: Mogę tylko powtórzyc jego słowa. Rownież nie ogę się tego doczekać. Okres przygotowawczy był dla mnie znakomity. Kończymy sesje sparingowe no i... zapraszam wszystkich do kibicowania. W Krakowie lub przed telewizorami.

 

A co kibice zobaczą w Krakowie? Nie było wielu okazji, by obejrzeć Pana w akcji w Polsce.

W ogóle to jestem zachwycony miejscem tej gali. Jestem zachwycony halą, bo przyznam szczerze, że byłem w kilku obiektach na świecie i naprawde jest to bardzo prestiżowe miejsce na tak wielką galę. Na pewno będą ogromne emocje w ringu, zresztą jak przy każdej mojej walce. To jest gwarantowane i wpisane w moje nazwisko. I z pewnością moja świetna forma.

 

Czy kibice zobaczą styl, który do tej pory Pan prezentował, czy może wprowadzi Pan jakieś zmiany... może bardziej defensywny boks, bardziej ostrożny?

Po to ludzie kubują bilety i oglądają moje walki, żeby im dostarczać emocji. Pracuje nad kilkoma udoskonaleniami, ale to będą mieli okazję zobaczyć 8 listopada.

 

Nie obawia się Pan, że Maciej Sulęcki da radę wykorzystać ten styl boksowania, czasami nonszalancki?

Niech spróbuje. Bedzie miał okazję.

 

Jakie słabe punkty widzi Pan u Sulęckiego?

Słabe...? jest kilka rzeczy, które od razu rzucają się w oczy, kilka nad którymi trzeba popracować w trakcie walki, żeby się pokazały. Nie chciałbym jednak przed walką tak szeroko o tym mówić. Wydaje mi się, że 8 listopada będzie mi dane je pokazać wszystkim tym, którzy znają się na boksie.

 

A kiedy możemy liczyć na Pana powrót na ten najwyższy poziomi takie walki jak np z Giennadijem Gołowkinem?

Walka z Sulęckim będzie furtką do tego wyższego poziomu. Jest kilku europejskich pięściarzy, którzy już pukają do drzwi w światowych czołówkach federacji. Nie boksowałem rok i wypadłem z rankingów, ale ten pojedynek sprawi, że ja do nich wrócę i z pewnością w tym momencie rozdzwonią się telefony z propozycjami. Wybierzemy najlepszą, ale na razie skupiam się na Maćku.

Tomasz Kiryluk, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze