Czerwony mustang i opuszczony mundial, czyli Jan Banaś na dużym ekranie

Piłka nożna
Czerwony mustang i opuszczony mundial, czyli Jan Banaś na dużym ekranie
fot. PAP/Andrzej Grygiel
Mateusz Kościukiewicz jako Jan Banaś na planie filmu "Gwiazdy"

W Zabrzu rozpoczęto zdjęcia do filmu w reżyserii Jana Kidawy-Błońskiego pod roboczym tytułem “Gwiazdy", traktującym o Janie Banasiu. W piłkarza wcielił się Mateusz Kościukiewicz.

Ten film będzie trwał tyle, co słynny mecz “na wodzie” Polska-Niemcy plus przerwa. Ta niezapomniana potyczka sprzed czterech dekad stanowi motyw przewodni obrazu (...) - wyjąśnił rezyser i dodał-"Gwiazdy" to są też marzenia bohatera,kiedy marzył, by zostać piłkarzem.

 

Wielce utalentowany Heinz-Dieter Banas

 

Urodził się w 1943 roku w Berlinie, jako jako Heinz-Dieter Banas. Syn Ślązaczki i niemieckiego oficera Paula Hemminga, który nieźle namieszał w życiu późniejszemu Janowi Banasiowi.

 

Po zakończeniu II wojny światowej razem z mamą, przekonaną o śmierci męża na froncie wschodnim, zamieszkał na Śląsku. W 1952 roku zaczął trenować w Zrywie Chorzów, z którym sięgnął po mistrzostwo Polski juniorów. Wkrótce utalentowanego nastolatka pozyskała Polonia Bytom, skąd po kilku sezonach przeniósł się do Górnika Zabrze.

 

W reprezentacji Polski rozegrał 31 spotkań, zdobywając 6 goli (niektórzy uważają Banasia za strzelca pierwszej bramki w meczu z Anglią- w 1973 roku na Stadionie Śląskim- do dziś trwają spory komu przypisać bramkę- oficjalnie ma ją na koncie Robert Gadocha).

 

Niedoszły mistrz

 

Cieniem na sportowej karierze piłkarza kładzie się incydent z roku 1966. Odnaleziony po latach ojciec, mieszkający w NRF-ie, nakłonił syna, by ten pozostał na Zachodzie. Marzenie o grze w Bundeslidze prysły, gdy PZPN zdyskwalifikował zawodnika.

 

Po roku wrócił do Polski i z uwagi na niepospolite umiejętności, został zrehabilitowany. Jednakże władza ludowa zakazała mu wyjazdów do Niemiec Zachodnich. Stąd zabrakło go w kadrze olimpijskiej w Monachium (1972 r.), jak i w zespole rywalizującym dwa lata później w finałach mistrzostw świata, chociaż wydatnie przyczynił się do awansu “biało-czerwonych” na te imprezy.

 

Nawet selekcjonerowi Kazimierzowi Górskiemu nie udało się wywalczyć paszportu dla słynącego z bajecznej techniki prawoskrzydłowego. Jego miejsce w drużynie narodowej zajął Grzegorz Lato. 

 

Dlaczego Banaś?

 

Dlaczego Banaś a nie Włodzimierz Lubański, Ernest Pohl, czy Ernest Wilimowski, czyli piłkarze, którzy są bardziej popularni i rozpoznawalni? - Dlatego, że życie Banasia to pasjonujące i pełna zwrotów. To historia chłopca z biednego, górniczego podwórka, który grał na dwóch kontynentach i był prawdziwym idolem swoich czasów – tłumaczył Kidawa-Błoński.

 

W filmie nie zabraknie scen ze słynnym czerwonym mustangiem, jednym z pięciu jakie jeździły w tamtym czasie po polskich drogach. Jana Banasia siedzącego za kierownicą wciąż pamiętają starsi śląscy kibice.

 

Premiera filmu planowana jest jesienią przyszłego roku.

Az, polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze