Wisła będzie walczyć o zmniejszenie kary

Piłka nożna
Wisła będzie walczyć o zmniejszenie kary
fot.PAP

- Będziemy walczyć, by nie zaczynać sezonu 2015/16 z trzema ujemnymi punktami, lecz najwyżej jednym - zapowiedział prezes Wisły Kraków Ludwik Miętta-Mikołajewicz. Kara taka grozi klubowi piłkarskiej ekstraklasy za opóźnienie w spłacaniu zaległych zobowiązań.

Zgodnie ze środową decyzją Komisji ds. Licencji Klubowych PZPN ekipa "Białej Gwiazdy" następne rozgrywki rozpocznie z co najmniej jednym ujemnym punktem. Jednak, jeśli klub nie ureguluje zobowiązań do 31 grudnia, to kara zostanie powiększona o jeszcze dwa punkty.

 

Z całą pokorą przyjmujemy tę karę. Wisła na nią zasłużyła wskutek nierealizowania przyjętych wiosną zobowiązań z procesu licencyjnego. Ówczesny zarząd zawarł z 14 osobami ugody, a byli to zawodnicy, trenerzy oraz obsługa medyczna. Na ich mocy do 31 lipca 2014 roku należało wypłacić im należności. Po meczu z Legią spłacono je dziewięciu osobom, natomiast pięciu osób, w tym dwóch zawodników, którzy nie są już z nami związani, a więc Kew Jaliensa oraz Ivicy Ilieva oraz trenera Franciszka Smudy, a także dwóch aktualnych piłkarzy, nie byliśmy w stanie spłacić, bo nie mieliśmy na to środków - wyjaśnił Miętta-Mikołajewicz.

 

Jak poinformował, klub zawarł z nimi ugody i przedstawił je PZPN.

 

Komisja kategorycznie odmówiła jednak kolejnego przedłużenia terminu, gdyż uznała, że należy wywiązywać się z podjętych zobowiązań i trzeba jej przyznać rację - dodał prezes krakowskiego klubu podczas piątkowej konferencji prasowej w centrum treningowym w Myślenicach.

 

Zapowiedział, że klub nie będzie się odwoływać od kary ujemnego punktu, ale będzie się starał, aby nie została ona zwiększa do trzech.

 

Musimy walczyć o uratowanie dwóch punktów. Mamy do zapłacenia do 31 grudnia kwotę około 1,1 mln złotych. Musimy ją koniecznie uzbierać, żeby uratować punkty. Jestem przekonany, że nam się to uda, a nadzieję opieram na dwóch podstawach. W listopadzie powinna wpłynąć wpłata za transmisje telewizyjne, a do 20 grudnia druga transza za transfer Michała Chrapka - zaznaczył szef krakowskiego klubu.

 

W sobotę o godz. 20.30 piłkarze Wisły, którzy z dorobkiem 24 pkt zajmują obecnie piąte miejsce w ekstraklasie, zagrają na swoim stadionie z jej wiceliderem - Śląskiem Wrocław.

 

Patrząc na tabelę, to drużyna z Wrocławia jest faworytem - uważa trener Smuda.

 

Wszystko wskazuje na to, że na murawę wybiegnie kapitan drużyny Arkadiusz Głowacki. Nasz stoper ma pewne problemy, oszczędzamy go, ale przypuszczam, że zagra - wytłumaczył szkoleniowiec.

A.J., PAP

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze