Z Kozienic na europejskie parkiety
Damian Kulig karierę koszykarską rozpoczynał w Szkole Mistrzostwa Sportowego PZKosz. w Kozienicach w 2004 roku. Po dekadzie występów 27-letni zawodnik mistrza Polski PGE Turów Zgorzelec jest w debiucie liderem strzelców Euroligi ze średnią 20,3 pkt.
Współlideruje także w rankingu efektywności - razem z Serbami Bobanen Marjanovicem z Crvenej Zvezdy Belgrad i Nenadem Krsticem z CSKA Moskwa (nie zagra do końca sezonu regularnego z powodu złamania przedramienia) - wszyscy mają indeks w wysokości 22,3.
W debiucie w Eurolidze, w Atenach z Panathinaikosem, zdobył 17 punktów. W czwartek poprowadził PGE do historycznego zwycięstwa, pierwszego w Eurolidze nad Bayernem Monachium - miał 22 pkt i pięć zbiórek. Z mediami nie rozmawia.
Kariera urodzonego w Piotrkowie Trybunalskim zawodnika nabrała rozpędu po tym, jak w marcu 2012 roku kapitan PBG Basket Poznań trafił do PGE Turów prowadzonego przez serbskiego trenera Miodraga Rajkovica. Był czołowym zawodnikiem Zgorzelca, gdy klub w czerwcu wywalczył po raz pierwszy w historii mistrzostwo Polski. Został wybrany do pierwszej piątki Tauron Basket Ligi i uznany najlepszym rezerwowym. W obecnym sezonie w polskiej ekstraklasie jest pierwszym strzelcem PGE ze średnią 17,2 pkt w meczu oraz najlepiej zbierającym - 7,8.
Damian od kilku sezonów czyni systematyczne postępy, a pod skrzydłami Rajkovica w ciągu ostatnich dwóch lat zrobił jeszcze większy skok. To już prawdziwy lider drużyny. Gra w Eurolidze przeciwko najlepszym koszykarzom kontynentu powinna zaprocentować jeszcze wyższą formą i większymi umiejętnościami – powiedział jeden z najlepszych zawodników w historii polskiej koszykówki Adam Wójcik.
Także przełomowe były tegoroczne występy w reprezentacji w eliminacjach do mistrzostw Europy 2015 u amerykańskiego szkoleniowca-biało-czerwonych Mike'a Taylora. Do kadry powołał go jako pierwszy w 2006 roku Słoweniec Andrej Urlep, ale zarówno u niego, jak i następców: Izraelczyka Muli Katzurina, Białorusina Igora Griszczuka, Słoweńca Alesa Pipana i Niemca Dirka Bauermanna nie zdołał wywalczyć miejsca w podstawowym składzie. Przegrywał walkę o miejsce z innymi przez przygotowanie fizyczne.
Kulig walczył ambitnie, ale nie był najlepiej przygotowany fizycznie. Przede wszystkim musi dbać o swoją wagę. Liczymy na niego w przyszłości - mówił w 2011 roku Pipan, gdy podał ostateczny skład na EuroBasket na Litwie.
W tym roku był jednym z podstawowych zawodników biało-czerwonych, choć na zgrupowanie dotarł później niż koledzy ze względu na zawarcie związku małżeńskiego. W spotkaniach kwalifikacji do ME 2015 z meczu na mecz grał lepiej i przyczynił się do wywalczenia awansu do EuroBasketu. Do tej pory w 28 spotkaniach w reprezentacji zdobył 86 punktów. W sześciu meczach tegorocznych eliminacji uzyskał 76 pkt, co daje średnią 12,7. Miał także średnio 6,8 zbiórek.
W styczniu przez kilka tygodni było o nim głośno nie tylko z powodu formy sportowej. W internecie ukazało się anonimowe nagranie, na którym widać jak fizjoterapeuta zespołu ze Zgorzelca wykonuje infuzję dożylną Kuligowi i Amerykaninowi Tony'emu Taylorowi.
Jeden z dzienników sportowych napisał, że "złamał przepisy antydopingowe" i grozi mu dwuletnia dyskwalifikacja, zanim sprawę zbadała Polska Liga Koszykówki. Sędzia Dyscyplinarny PLK mecenas Sławomir Wasilewski po rozpoznaniu sprawy, uznał, że koszykarze i fizjoterapeuta Maciej Żmijewski nie naruszyli "Modelowych Reguł Antydopingowych oraz Regulaminu Dyscyplinarnego PZKosz." - głosił werdykt. Od tej pory Kulig unika rozmów z przedstawicielami mediów, nie odbiera też telefonu.
Komentarze