Kolejne zwycięstwo Vive Tauron Kielce w Lidze Mistrzów

Piłka ręczna
Kolejne zwycięstwo Vive Tauron Kielce w Lidze Mistrzów
fot. PAP

Piłkarze ręczni Vive Tauron Kielce pokonali wszystkich pięciu rywali i prowadzą w grupie D Ligi Mistrzów. W niedzielę poradzili sobie na wyjeździe z duńskim Aalborg HB 27:25 (13:12). Po pięciu kolejkach zgromadzili 10 punktów.

ZespółVive Tauron Kielce pojechał do Danii zdziesiątkowany przez kontuzje. Trener mistrzów Polski miał do dyspozycji nadzwyczaj „krótką” ławkę. Dość powiedzieć, że przez cały mecz w składzie żółto-biało-niebieskich był tylko jeden kołowy – Żeljko Musa. Podobnie na prawym skrzydle pozostał jedynie Ivan Cupic. Mimo poważnego osłabienia zespołu oraz niewygodnego skandynawskiego rywala, kielczanie wrócą z Aalborga z dwoma punktami i bardzo silną pozycją lidera grupy na półmetku pierwszej fazy Ligi Mistrzów.

 

Świętokrzyscy szczypiorniści dobrze rozpoczęli spotkanie w mogącej pomieścić ponad 4,5 tys. osób Gigantium Arenie w Aalborgu. Ułatwili im to sami Duńczycy, którzy z pewnością pierwszych dwudziestu minut spotkania nie mogli zaliczyć do udanych. Na dziesięć minut przed przerwą mistrzowie Polski prowadzili już czterema trafieniami (11:7). Wtedy w grze Vive zaczęło się coś psuć, a zawodnicy z Półwyspu Jutlandzkiego natychmiast poprawili swoją skuteczność. Ostatecznie. Pierwszą połowę kielczanie zakończyli z symboliczną jednobramkową zaliczką 13:12.

 

Początek drugiej połowy to kontynuacja dobrej passy piłkarzy Aalborg Handball, którzy doprowadzili do wyrównania (13:13) Mogło się wówczas wydawać, że role z pierwszej połowy się odwróciły i to teraz gospodarze będą nadawać rytm. Vive potrzebowało jednak około sześciu minut, by znów wskoczyć na właściwe tory. Jeszcze przed czterdziestą minutą znów odskoczyli na cztery trafienia (18:14).

 

Gospodarze nie dawali jednak za wygraną i znów zmniejszyli dystans do jednego trafienia (18:19). Doskonale wykorzystali osłabienie Vive, spowodowane najpierw karą dwóch minut dla Chrapkowskiego, a potem kolejną za źle przeprowadzoną zmianę. Był to jednak ostatni moment, kiedy Duńczycy mieli szansę odmienić losy spotkania. Zmotywowani kielczanie rozpoczęli kolejny szturm na bramkę Ervika, poprawiając grę w obronie. Na trzy minuty przed końcem mistrzowie Polski prowadzili już 27:22.

 

Pięciobramkowa różnica w tej fazie meczu spowodowała najwyraźniej niepotrzebne rozluźnienie w ekipie Dujszebajewa. Waleczni Skandynawowie znów zmniejszali straty, ale na wyrównanie zabrakło im czasu. Ostatecznie Vive wygrało z Aalborkiem 27:25 i w tu procentach zrealizowało plan utrzymania tytułu jedynej niepokonanej drużyny w grupie.

 

Obie drużyny po raz kolejny spotkają się za tydzień (23.11) w kieleckiej Hali Legionów w meczu szóstej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów.

 

Po meczu LM piłkarzy ręcznych Aalborg - Vive powiedzieli:

 

Tałant Dujszebajew (trener Vive Tauron Kielce):

Każdy wyjazdowy mecz w Lidze Mistrzów jest trudny. Mamy wyrównaną grupę i musimy walczyć o wygraną w każdym meczu. W spotkaniu z Aalborgiem przez 60 minut kontrolowaliśmy wynik. Duńska drużyna posiada w składzie młodych, ale także doświadczonych zawodników. Pokazali się z bardzo dobrej strony. Wspólnie z publicznością stworzyli dobre widowisko. Dla nas to było bardzo dobre spotkanie. Na koniec zdobywamy w Danii dwa punkty i możemy pozytywnie patrzeć w przyszłość.

 

Uros Zorman (zawodnik Vive Tauron Kielce):

Pokazaliśmy w tym meczu charakter i kiedy przeciwnik zmniejszał dystans potrafiliśmy dalej grać konsekwentnie i budować przewagę. Dla nas to także cenne doświadczenie. (…) Dziś zagraliśmy bez kilku zawodników, ale każda drużyna w Lidze Mistrzów ma problemy z urazami. Pokazaliśmy w tym spotkaniu, że potrafimy sobie radzić także w takich sytuacjach. Bardzo cieszymy się z dwóch punktów zdobytych na trudnym terenie.

 

Aalborg Handball - Vive Tauron Kielce 25:27 (12:13)

 

Aalborg: Soren Westphal, Ole Ervik – Nicolai Nygard Pedersen 2, Sander Sagosen 4, Morten Andreas Slundt, Martin Larsen 1, Havard Tvedten 3, Simon Hald Jensen, Isaias Guardiola, Olafur Gustafsson 1, Christian Jensen 3, Niclas Andreas Barud 4, Emil Berggren 7
Vive: Sławomir Szmal, Marin Sego – Michał Jurecki 1, Grzegorz Tkaczyk 1, Piotr Chrapkowski 3, Karol Bielecki 4, Mateusz Jachlewski 1, Manuel Strlek, Krzysztof Lijewski 6, Denis Buntic 2, Zeljko Musa 1, Uros Zorman 3, Ivan Cupic 5

 

Kary: Aalborg – 4 min.; Vive – 6 min.
Sędziowali: Dalibor Jurinovic, Marko Mrvica (Chorwacja); Widzów: 4 115.

RM, PAP

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze