W dziesiątkę też da się wygrywać! Podbeskidzie lepsze od Lechii

Piłka nożna
W dziesiątkę też da się wygrywać! Podbeskidzie lepsze od Lechii
fot. PAP

Podbeskidzie, mimo że od 33. minuty grało w osłabieniu, wygrało z Lechią Gdańsk 1:0. Zwycięskiego gola strzelił Pavol Stano. Goście w końcówce mieli mnóstwo sytuacji, ale wyrównac nie zdołali.

Lechia Gdańsk nie ma łatwego okresu. Po wielkich transferach i jeszcze większych zapowiedziach wyniki są gorzej niż rozczarowujące. Do tego w ostatnim czasie wiele mówi się o nieprawidłowościach w transferze Pawła Dawidowicza do Benfiki Lizbona. Konkretnie – były klub piłkarza Sokół Ostróda domaga się pieniędzy od przedstawiciela T-Mobile Ekstraklasy.

Mecz z Podbeskidziem był więc dobrą okazję, by chociaż na moment opinia publiczna zapomniała o tych problemach. Początek meczu nie mógł jednak tego zagwarantować. Groźniej zrobiło się dopiero po kwadransie, kiedy strzelał Antonio Colak. Ten zawodnik w pierwszych połowach jednak do siatki nie trafia…

Kiedy groźniej zaatakowało Podbeskidzie – uderzał Robert Demjan – wydawało się, że to właśnie gospodarze będą stroną dominującą. Wtedy jednak uaktywnił się Frank Adu Kwame. Po bezmyślnym faulu obejrzał drugą żółtą kartkę. To jednak nie zraziło ambitnych piłkarzy Leszka Ojrzyńskiego, którzy przed przerwą objęli prowadzenie!

Do dośrodkowania z rzutu rożnego najwyżej wyskoczył Pavol Stano i tyłem głowy zupełnie zaskoczył Mateusza Bąka. Błąd popełnił Mavroudis Bougaidis, który fatalnie się ustawił. Jak więc grać w drugiej połowie, kiedy odczuje się stratę piłkarza? Na to pytanie musiał odpowiedzieć Ojrzyński.

I Lechia atakowała. Dużo do gry wniósł rezerwowy Piotr Wiśniewski, który miał swoje szanse. Choć na początku goście głównie strzelali z dystansu – i zazwyczaj były to strzały bardzo niecelne – to z czasem byli coraz bliżej bramki Michała Peskovica. Drugi z rezerwowych Bartłomiej Pawłowski także był bardzo aktywny, także oddał sporo strzałów. I trzeba być szczerym - przynajmniej jeden powinien skończyć się golem.

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Lechia Gdańsk 1:0 (1:0)

 

Bramki: 1:0 Pavol Stano (43-głową).

 

Żółte kartki - Dariusz Pietrasiak, Frank Adu Kwame, Sylwester Patejuk -  Stojan Vranjes, Mauroudis Bougaidis. Czerwona kartka za drugą żółtą - Podbeskidzie Bielsko-Biała: Frank Adu Kwame (34).

 

Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa). Widzów: 3 250.

 

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Michal Peskovic - Tomasz Górkiewicz, Dariusz Pietrasiak, Pavol Stano, Frank Adu Kwame - Marek Sokołowski, Maciej Iwański (52. Adam Deja), Anton Sloboda, Sylwester Patejuk (77. Bartosz Śpiączka), Damian Chmiel - Robert Demjan (67. Krzysztof Chrapek).

 

Lechia Gdańsk: Mateusz Bąk - Mateusz Możdżeń, Rafał Janicki, Adam Dźwigała, Mauroudis Bougaidis (61. Piotr Grzelczak) - Maciej Makuszewski, Daniel Łukasik (71. Bartłomiej Pawłowski), Ariel Borysiuk, Stojan Vranjes (46. Piotr Wiśniewski), Bruno dos Santos Nazario - Antonio Colak.

Jakub Baranowski, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze