Atak polskich wilków

Koszykówka

Idą szeroką ławą, widać ich w statystykach i w transmisjach meczów. Wykonują efektowne akcje i zdarza się, że rozstrzygają o wynikach spotkań. Jest dobrze, ale prosimy o więcej.

Kiedyś na potęgę ściągano nad Wisłę graczy z Ameryki. To w przekonaniu prezesów klubów miało gwarantować sukcesy. Wreszcie jest inaczej. Wreszcie w składach drużyn znalazło się miejsce dla młodych Polaków. Powodów jest kilka: więcej drużyn w Tauron Basket Lidze, obowiązek stałego przebywania na parkiecie dwóch zawodników, którzy mogą grać w reprezentacji, wejście do gry słynnego rocznika 1993 - wicemistrzów świata do lat 17.


I okazało się, że można i warto na takich zawodników stawiać. Paradoksalnie, w kilku przypadkach mogły też pomóc skromniejsze budżety. Zamiast ściągać weteranów z USA czy krajów bałkańskich, którzy kosztują wiele, niektórzy trenerzy postawili na młodych Polaków. Kibicom też jest miło, jeśli mogą się identyfikować z "ludźmi stąd".


Skorzystał z tego choćby Filip Matczak. Jeszcze niedawno był zawodnikiem Stelmetu Zielona Góra, bez szans na grę. Pojawiał się w końcówkach spotkań i cieszył się, jeśli w ogóle dotknął piłki. Trener Mihailo Uvalin nie widział w nim potencjału, wolał stawiać na starszych.

 

Filip Matczak nie boi się gry jeden na jednego. / fot. plk.pl

 

Matczak odszedł do Asseco Prokomu Gdynia. Trochę mu było żal, bo w Stelmecie się wychował, ale poszukał szczęścia i je znalazł. Zdobywa średnio 10,1 punktu w meczu, ma 2,1 asysty. Regularnie wychodzi w pierwszej piątce swojego zespołu. Jest bardzo dynamiczny, potrafi minąć rywala zwodem, gra bez kompleksów, a jednocześnie jest bardzo zdyscyplinowany. Do wywiadu telewizyjnego nie wyjdzie bez pozwolenia trenera, bo do kamery mają się wypowiadać starsi wiekiem zawodnicy. Najlepszy mecz w tym sezonie rozegrał przeciwko Stelmetowi: rzucił 20 pkt i miał 5 zbiórek. Asseco Prokom wygrał tamten mecz 72:68.


Asseco Prokom to w ogóle drużyna, w której chyba młodzi odgrywają największą rolę. Sporo minut dostaje Sebastian Kowalczyk, ważnym graczem staje się jeszcze młodszy Przemysław Żołnierewicz (rocznik 1995).


Trójmiasto ma chyba odpowiedni klimat, bo kilka kilometrów dalej, w Treflu Sopot, świetnie radzi sobie Michał Michalak. Pomogło mu odejście do Hiszpanii Adama Waczyńskiego i teraz to na nim spoczywa ciężar zdobywania punktów. Kto wie, gdyby Trefl miał trochę więcej pieniędzy, to może trener Darius Maskoliunas poszukałby kogoś za granicą, ale Michalak dał mu wiele powodów, żeby przestał o tym myśleć. Stelmetowi rzucił aż 31 punktów, prowadząc drużynę do bardzo ważnego zwycięstwa.

 

 

Michał Michalak potrafi grać bardzo efektownie / fot. plk.pl


Ma też ważną cechę, którą na pewno doceniają kibice. Lubi grać efektownie, polatać od czasu do czasu nad koszem. Dobrze rzuca za trzy punkty. Z Mateuszem Ponitką byli uważani za najbardziej utalentowanych w drużynie wicemistrzów świata do lat 17. Ponitka jest już bardzo ważnym zawodnikiem w reprezentacji, Michalak w przyszłym sezonie może się kimś takim stać.

 

Karol Gruszecki potrafi znakomicie grać w obronie / fot. energa-czarni.pl


Trochę starszy od tych zawodników jest Karol Gruszecki. Ma za sobą już studia w USA i grę w lidze belgijskiej. Szansę w Tauron Basket Lidze dali mu Czarni Słupsk i dobrze ją wykorzystuje. Nie zdobywa punktów seriami, ale jest bardzo pożyteczny w ataku i obronie. W meczu z AZS Koszalin doskonale krył największą gwiazdę ligi, Qyntela Woodsa, doprowadzając go do złości.

Takich jak oni jest w Tauron Basket Lidze coraz więcej: Jakub Karolak w PGE Turowie Zgorzelec, Jarosław Zyskowski w Polskim Cukrze Toruń, Michał Sokołowski w Rosie Radom. Właściwie w każdej drużynie można znaleźć jakiegoś młodego zawodnika, na którego patrzy się z przyjemnością i, któremu można kibicować. Nie każdy z nich ma szansę trafić do reprezentacji, nie każdy zrobi karierę, ale ważne, że zmienia się klimat i jest takich koszykarzy coraz więcej. Wilki najsilniejsze są w dużym stadzie.

Łukasz Majchrzyk, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze