Kabaret w defensywie Arsenalu. Sobota z Premier League

Kibice na boiskach angielskich zobaczyli w sobotę wiele ciekawych wydarzeń. Arcyciekawie było na boiskach Newcastle oraz Stoke, gdzie polegli londyńscy giganci.
O pierwszej ligowej porażce Chelsea pisaliśmy TUTAJ.
Kabaret. Tak jednym słowem można celnie skwitować pierwszą połowę w wykonaniu bloku obronnego The Gunners. Kanonierzy wystąpili dziś w eksperymentalnym zestawieniu, nic jednak nie usprawiedliwia zachowania zawodników przy wszystkich trzech golach.
Nieszczęście zaczęło się już w… dwudziestej sekundzie. Wtedy niezdecydowanie w polu karnym Caluma Chambersa i Hectora Bellerina wprowadziło Petera Croucha na autostradę do bramki świetnego ostatnio Emiliano Martineza. Wieżowiec zdobył jedną z łatwiejszych bramek w swojej karierze. Na 2:0 podwyższył świetny tego dnia Bojan Krkić, zaś trzeci gwóźdż do trumny tuż przed przerwą wbił Jonathan Walters. Dramat Wengera i spółki.
Arsenal po przerwie spróbował zmienić obraz meczu, szarpał Alexis Sanchez, ale Chilijczyk minąwszy całą defensywę gospodarzy… trafił w słupek do pustej bramki. Potem byliśmy świadkami pięciu minut, które wstrząsnęły Britannia Stadium. Najpierw na 4:0 podwyższył znakomity Bojan, ale… sędzia chwilę później anulował bramkę. Dwie minuty później byliśmy już pod przeciwną bramką, gdzie w polu karnym przewracany był Mathieu Flamini.
Rzut karny pewnie egzekwował Santi Cazorla. Był to promyczek nadziei dla Arsenalu, który kilka chwil później zdobył kontaktową bramkę! Dośrodkowanie z rzutu rożnego spadło pod nogi Aarona Ramseya, który huknął z pierwszej piłki i trafił! Zamiast 4:0 było więc… 3:2. Takim rezultatem jednak mecz się zakończył.
W pozostałych czterech spotkaniach rozgrywanych o 16 padły jeszcze zaledwie… dwie bramki. Obie zresztą na Loftus Road, gdzie Queens Park Rangers w pojedynku beniaminków ograli Burnley. Już ósmą bramkę w tym sezonie zdobył Charlie Austin, który jest najskuteczniejszym Anglikiem w lidze.
Frustrujące popołudnia przeżyli fani faworyzowanych Liverpoolu oraz Tottenhamu, ich zespoły nie potrafili dziś pokonać bramkarzy Sunderlandu i Crystal Palace. Bez goli było również w spotkaniu Hull - West Brom.
O wygranej Manchesteru City and Evertonem pisaliśmy TUTAJ.
Komplet wyników:
Newcastle Utd - Chelsea Londyn 2:1
Hull City - West Bromwich Albion 0:0
Liverpool FC - Sunderland FC 0:0
Queens Park Rangers - Burnley 2:0
Stoke City - Arsenal Londyn 3:2
Tottenham Hotspur - Crystal Palace 0:0
Manchester City - Everton 1:0
Komentarze