Kraków zdobyty! Lech zbliża się do czołówki

Piłka nożna
Kraków zdobyty! Lech zbliża się do czołówki
fot. Cyfrasport

Gol Zaura Sadajewa z 84. minuty rozstrzygnął hit 18. kolejki. Lech Poznań wykorzystał grę w przewadze jednego zawodnika i wygrał w Krakowie z Wisłą 2:1.

Pojedynek Wisły Kraków z Lechem Poznań był hitem 18. kolejki T-Mobile Ekstraklasy. Starcie w Krakowie było także konfrontacją dwóch trenerów – Franciszka Smudy i Macieja Skorży. Statystycznie trudno było wskazać faworyta, gdyż najczęściej Skorża ogrywał Smudę (4 wygrane, 1 remis, 1 porażka), tyle że ten równie często pokonywał… Lecha (10 wygranych, 5 remisów, 7 porażek).

To zwiastowało więc emocje. Częściej przy piłce utrzymywali się goście, jednak jak już wiemy, w piłce nożnej nie o to chodzi. Tak więc Lech miał przewagę, a w dziewiątej minucie do siatki trafił Łukasz Burliga. Wydawało się, że po dośrodkowaniu Macieja Sadloka z tej akcji nic już nie będzie, ale piłkę przejął Emmanuel Sarki, zagrał do Burligi, który zdublował pozycję środkowego napastnika. Piękna akcja.

Poznaniacy długo nie mogli stworzyć zagrożenia pod bramką Michała Buchalika. Dopiero przed przerwą udało im się to za sprawą akcji duetu Kasper Hamalainen – Szymon Pawłowski. Uderzał ten drugi, ale zdecydowanie za mało precyzyjnie. Pierwsza połowa mogła się podobać ze względu na tempo, lecz na pewno nie strzały. Tych było jak na lekarstwo.

W drugiej połowie było lepiej, ale do siatki trafiali tylko goście. Po jeszcze piękniejszej akcji niż ta Wisły gola strzelił Tomasz Kędziora. Boczni obrońcy tego dnia często bawili się w napastników, co jak widać sprzyjało ich drużynom. W 61. minucie czerwoną kartkę - na własne życzenie - obejrzał Wilde-Donald Guerrier. Wszystko przez błąd techniczny. Uciekła mu piłka, próbował się ratować w efekcie czego sfaulował przeciwnika.

W końcówce Lech dopiął swego. Cudownym prostopadłym podaniem w pole karne popisał się Darko Jevtic. Przytomnie zachował się Hamalainen, a zimną krew zachował Zaur Sadajew. To był bardzo ważny gol. Gol, który pozwolił Kolejorzowi dopisać trzy punkty i awansować na trzecie miejsce w tabeli T-Mobile Ekstraklasy.

 

Wisła Kraków - Lech Poznań 1:2 (1:0)

 

Bramki: 1:0 Łukasz Burliga (9), 1:1 Tomasz Kędziora (54), 1:2 Zaur Sadajew (84).

 

Żółte kartki: Dariusz Dudka, Richard Guzmics, Emmanuel Sarki - Karol Linetty, Łukasz Trałka, Zaur Sadajew. Czerwona kartka - Wisła Kraków: Wilde-Donald Guerrier (61-faul).

 

Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń). Widzów: 17 263.

 

Wisła Kraków: Michał Buchalik - Łukasz Burliga, Arkadiusz Głowacki, Richard Guzmics, Maciej Sadlok - Emmanuel Sarki (73. Mariusz Stępiński), Rafał Boguski, Dariusz Dudka, Semir Stilic, Wilde-Donald Guerrier - Paweł Brożek.

 

Lech Poznań: Jasmin Buric - Tomasz Kędziora (70. Hubert Wołąkiewicz), Marcin Kamiński, Paulus Arajuuri, Luis Henriquez - Dariusz Formella (70. Zaur Sadajew), Karol Linetty, Łukasz Trałka, Darko Jevtic, Szymon Pawłowski (89. Barry Douglas) - Szymon Drewniak.

Jakub Baranowski, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze