Rosja pobita! Gramy dalej!

Piłka ręczna
Rosja pobita! Gramy dalej!
fot: Łukasz Grochala, Cyfrasport
Alina Wojtas rzuciła Rosjankom aż osiem bramek

Polki dokonały czegoś, w co chyba mało kto wierzył. Biało-czerwone w ostatnim meczu grupowym pierwszej fazy mistrzostw Europy pokonały Rosję 29:26 i awansowały do drugiej rundy. Rosjanki jadą do domu. Bohaterkami polskiej ekipy Izabela Prudzienica, Karolina Kudłacz i Alina Wojtas.

Pierwsze zmiany w grze Polek można było zauważyć jeszcze przed... pierwszym gwizdkiem. Kim Rasmussen znalazł w wyjściowej siódemce miejsce i dla Karoliny Kudłacz, i dla Aliny Wojtas. W bramce od pierwszej minuty zameldowała się Izabela Prudzienica.

Wybór bramkarki był zresztą wyjątkowo uzasadniony. W końcu drużyna Kima Rasmussena w pewnym sensie narodziła się podczas pamiętnego meczu w 2012 roku w Kwidzynie z Rosją. Bohaterką spotkania wygranego 30:22 była znakomicie spisująca się w bramce Izabela Czarna, czyli występująca jeszcze wtedy pod panieńskim nazwiskiem aktualna bramkarka kadry.

Prudzienica szybko potwierdziła, że rzeczywiście lubi grać przeciwko Rosji. Co ważniejsze, do poziomu zawodniczki Energi AZS Koszalin dostosowały się pozostałe Polki. W ataku Biało-czerwone nie były tak bezradne jak w poprzednich meczach turnieju, a w obronie imponowały walecznością. Tej waleczności może było nawet nieco zbyt dużo, bo do przewry Polki aż pięciokrotnie karane były dwuminutowymi wykluczeniami, ale i Rosjanki uzbierały takich kar sporo, bo cztery.

Warto też zwrócić uwagę na inną pozycję statystyczną. Po pierwszej połowie Polki miały mniej strat od przeciwniczek (7:9); po meczach z Hiszpanią i Węgrami trudno byłoby w coś takiego uwierzyć. Polski atak napędzały nasze najlepsze zawodniczki w tych mistrzostwach, czyli Kudłacz i Wojtas, ale po takich trzydziestu minutach, mając w pamięci poprzednie porażki, można było chwalić cały zespół.

Pozostawała jednak do rozegrania cała druga połowa i było jasne, że będzie bardzo trudno. Wygrana Polek oznaczała przecież odpanięcie Rosjanek z turnieju, a na to drużyna, która w XXI wieku cztery razy zdobywała mistrzostwo świata nie mogła sobie pozwolić.

Z każdą minutą emocji i walki było coraz więcej. Kiedy Polki przeżywały gorszy moment, w bramce pomagała Izabela Prudzienica.

Ale mniej więcej od 45. minuty można było zauważyć, że szala powoli przechyla się na stronę Rosjanek. To właśnie wtedy podopieczne Jewgienija Trefiłowa objęły prowadzenie, po chwili powiększyły je do dwóch trafień; mogły nawet do trzech, ale wtedy uratowała nas niezawodna Prudzienica. A po kilku minutach mikrokryzysu do znakomitej gry powróciły jej koleżanki z pola.

Okres między 50. a 55. minutą meczu to czas, w którym losy meczu odwróciły się raz jeszcze. Tym razem na naszą korzyść. Przez te pięć minut Rosjanki nie rzuciły ani jednej bramki, a Polki trafiały regularnie zwłaszcza za sprawą Aliny Wojtas, która w końcówce meczu dała prawdziwy koncert gry.

Ostatecznie Polski wygrały 29:26 i awansowały do drugiej rundy mistrzostw Europy. Rosjanki jadą do domu.

Powiedzieli po meczu

Kim Rasmussen,
trener reprezentacji Polski: To był bardzo trudny mecz. Tak jest jednak zawsze w spotkaniach przeciwko Rosji. Nie można rywalkom nawet na chwilę pozwolić uciec. Trzeba cały czas trzymać kontakt i grać cierpliwie. Dziewczyny pokazały niesamowity charakter. Świetnie rozegrały ten mecz w swoich głowach. Graliśmy mądrze. Nie podejmowaliśmy niepotrzebnego ryzyka. Dobrze rozgrywaliśmy momenty w przewadze. Jak do tego wszystkiego dołożyć polskie serce i ducha walki, to cud może się zawsze wydarzyć. W taki sposób właśnie chcemy grać.

Karolina Kudłacz, kapitan reprezentacji Polski: Przypomniałyśmy sobie wiele meczów z historii pod wodzą trenera Rasmussena. Jesteśmy przeszczęśliwe, że udało nam się wyjść z wielkiego dołka. Pokazałyśmy wreszcie, jaki potencjał ma ten zespół. Moim zadaniem było dzisiaj podnieść zespół z podłogi. Jestem wdzięczna dziewczynom, że podążyły za mną. To naprawdę wielki sukces, że wyszłyśmy z tak trudnej grupy. To będzie cudowna noc. Po porażce z Węgrami byłam wyczerpana, spałam może godzinę. Śnił mi się ten mecz od pierwszej do ostatniej sekundy. Okropność. Dziękuję kibicom węgierskim, bo dziś hala nas poniosła.

Alina Wojtas, rozgrywająca reprezentacji Polski: Mecz był bardzo emocjonujący, bo i nam i Rosjankom potrzebne było zwycięstwo. Wreszcie zagrałyśmy jak drużyna, doskonale się uzupełniałyśmy. Głęboko wierzę, że następna runda będzie jeszcze lepsza w naszym wykonaniu. Dzisiaj znalazłam nareszcie odpowiedni dystans do bramki, z którym wcześniej miałam problemy, dlatego celniej rzucałam. Czas gra na naszą korzyść i na pewno sprawimy jeszcze niejedną niespodziankę.

Iwona Niedźwiedź, rozgrywająca reprezentacji Polski: Zagrałyśmy perfekcyjny mecz. Sygnał do walki dała Iza Prudzienica, która zagrała dzisiaj niesamowicie w bramce. Przez cały mecz wynik trzymała też Karolina Kudłacz, za co należą jej się wielkie brawa. A za to, co zrobiła w końcówce Alina Wojtas, czapki z głów. Będziemy tej trójce jutro nosiły bidony przez cały dzień.


Polska - Rosja 29:26 (13:11)

Polska: Gapska, Prudzienica - Kudłacz 9, Wojtas 8, Siódmiak 4, Niedzwiedz 3, Grzyb 2, Zalewska 1, Kocela 1, Kulwińska 1, Stachowska, Gęga.
Rosja:
Sedojkina, Sidorowa - Punko 7, Bliznowa 7, Uskowa 3, Dmitriewa 3, Kuzniecowa 2, Petrowa 2, Sen 1, Dawidienko 1, Makieewa, Bobrownikowa, Żilinskaite, Czernoiwanienko, Ilina.
Sędziowie:
Robert Schulze, Tobias Tonnies (Niemcy).

 

Wyniki czwartkowych spotkań i tabele:

grupa A (Gyoer)
Rosja - Polska         26:29 (11:13)
Węgry - Hiszpania      26:27 (13:13)

    m z r p bramki pkt
1. Hiszpania 3 3 0 0 81:72 6
2. Węgry 3 1 1 1 84:79 3
3. Polska 3 1 0 2 74:84 2
4. Rosja 3 0 1 2 79:83 1

 

grupa B (Debreczyn)
Rumunia - Ukraina      23:22 (12:9)
Norwegia - Dania       27:21 (12:13)

    m z r p bramki pkt
1. Norwegia 3 3 0 0 88:63 6
2. Dania 3 1 1 1 82:79 3
3. Rumunia 3 1 1 1 71:78 3
4. Ukraina 3 0 0 3 68:89 0

 

Terminarz drugiej rundy ME, Grupa I (Debreczyn)

sobota, 13 grudnia
Polska - Dania
, Węgry - Rumunia, Hiszpania - Norwegia

poniedziałek, 15 grudnia
Polska - Norwegia, Hiszpania - Rumunia, Węgry - Dania

środa, 17 grudnia
Polska - Rumunia, Hiszpania - Dania, Węgry - Norwegia


Tabela gr I*

    m z r p bramki pkt
1. Norwegia 2 2 0 0 54:40 4
2. Hiszpania 2 2 0 0 56:48 4
3. Węgry 2 1 0 1 55:50 2
4. Dania 2 0 1 1 50:56 1
5. Rumunia 2 0 1 1 48:56 1
6. Polska 2 0 0 2 45:58 0

*dwa najlepsze zespoły awansują do półfinałów, ekipa z miejsca 3. zagra mecz o 5. lokatę w turnieju

Szymon Rojek, Polsat Sport, PAP

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze