Pół wieku olbrzyma z Litwy
221 cm wzrostu, 127 kg wagi i od 19 grudnia 50 lat. Półwiecze świętuje Arvydas Sabonis, najsłynniejszy koszykarz litewski, jeden z najlepszych graczy europejskich.
Jako nastolatek grał w Žalgirisie Kowno, z którym trzykrotnie wywalczyl mistrzostwo ZSSR. W 1986 roku kownianie sięgnęli po Międzykontynentalny Puchar im. W. Jonesa (nieoficjalne mistrzostwa świata klubów koszykarskich) pokonując w finale Cibone Zagrzeb. Rok wczesniej zawodnik wraz ze Sborną zdobyl czempionat Europy.
Był duży, silny i inteligentny i marzył o NBA. Były to jednak lata 80 i wyjazd ze Związku Sowieckiego do USA należał do kategorii marzenia ściętej głowy. Dopiero gdy w 1988 roku Sabonis powrocil z Seulu ze złotym medalem olimpijskim, Kreml wyraził zgodę na transfer gracza. Ale ten nieoczekiwanie - wybrał Hiszpanię, a nie USA. Początkowo grał w Forum Valladolid, a następnie Realu Madryt, doprowadzając królewskich do krajowego mistrzostwa oraz prymatu w Europie. Był aż czterokrotnie wybierany najlepszym graczem Starego Kontynentu – dokładnie w 1984-85, 1988 i 1995. Po rozpadzie imperium sowieckiego w 1991 roku jako kapitan reprezentacji niepodległej Litwy zdobył brązowe medale na igrzyskach w Barcelonie (1992) i Atlancie (1996) a w 1995 – wicemistrzostwo Europy w Atenach.
Starszy debiutant
W maju 1995 roku powiedział dziennikarzom pamiętne słowa:
Nie mam już nic do udowodnienia w Europie i koszykarskim świecie. Zostaje tylko NBA.
I tak został najstarszym debiutantem w historii NBA (miał wówczas 31 lat). W barwach Portland Trail Blazers już w pierwszym roku został m.in. Graczem Tygodnia i Debiutantem Miesiąca, a na koniec sezonu był nominowany do tytułu Debiutanta Roku i Rezerwowego Roku. Wystąpił w Meczu Debiutantów podczas NBA All-Star Weekend.
Przez wielu fachowców został zgodnie uznany za jednego z najlepszych “białych” w NBA, a także jednego z największych środkowych wszechczasów i najlepszego koszykarza Europy swoich czasów. Wszyscy zgodnie ubolewali, że litewski olbrzym nie trafił do NBA 5 lat wcześniej, bez poważnych kontuzji kolana i ścięgna Achillesa, których nabawił się podczas gry w Europie.
Po powrocie z USA w 2003 roku został głównym właścicielem swego dawnego klubu Žalgiris, w którym poza tym grał jeszcze dwa sezony, zdobywając m.in. tytuł najlepszego zawodnika Euroligi. Z czynnego uprawiania sportu wycofał się w 2005 roku. Obecnie prowadzi w rodzinnym mieście szkółkę koszykarską, handluje nieruchomościami, buduje ośrodki sportowe i pracuje w hotelarstwie. Z żoną Ingridą Mikelionyte - Saboniene – byłą Miss Wilna – mają troje dzieci.
Komentarze