Boniek: Finał Champions League w Polsce? To nierealne!

Zbigniew Boniek w drugiej części rozmowy z Romanem Kołtoniem opowiedział między innymi o:

Promocji kraju poprzez sport

Przez imprezy sportowe organizowane w naszym kraju promujemy Warszawę i całą Polskę. Po Euro 2012 liczba turystów przyjeżdżających do Polski wzrosła chyba o 13 procent, co jest nieprawdopodobne. Wielu ludzi przyjechało tutaj po raz pierwszy, a pozytywny przekaz przeszedł z ust do ust. Teraz mamy finał Ligi Europy, a w 2017 roku prawodpodobnie będziemy gościć 12 drużyn w finałowym turnieju mistrzostw Europy U-21.
 
Organizacji finału Champions League w Polsce

Wiadomo, że nie możemy zorganizować w kraju finału Champions League, bo nie mamy po prostu stadionu do tego przeznaczonego. To znaczy, że z tego najlepszego jesteśmy wyłączeni, bo nie podejrzewam, żeby ktokolwiek w Polsce pomyślał o wybudowaniu stadionu na 70 tysięcy i więcej miejsc. Dzisiaj nam wystarczą stadiony 12, 13-tysięczne, nie większe. Lepiej będzie, jak stadion będzie 2 razy w roku za ciasny niż ma być 28 razy za duży.

2014 roku w polskim sporcie

To był wspaniały rok polskiego sportu. Zdobycie tytułu mistrza świata przez Michała Kwiatkowskiego, podwójne złoto olimpijskie Kamila Stocha, sukcesy naszej "biednej" Justyny Kowalczyk, na której barkach jest oparte całe narciarstwo biegowe w Polsce i mistrzostwo świata siatkarzy.

Związku siatkówki z piłką nożną

W sukcesach siatkówki jest dużo piłki nożnej. Gdyby Wlazły nie zagrał dobrze nogą w półfinale z Niemcami, to mogło by nie być złotego medalu. Atakujący Skry Bełchatów jest fantastyczny, tym bardziej, że nie jest to zawodnik o jakiejś wielkiej strukturze fizycznej, ale ma wyskok, dynamikę. Wszyscy siatkarze byli wspaniali. My absolutnie nie chcemy się do tego "dopiąć", bo nie zrobiliśmy nic, żebyśmy byli wyróżniani. Jednym meczem reprezentacja przeszła do historii, natomiast chcemy zrobić jeszcze więcej.