Rooney nie do zatrzymania, a Giroud oszalał. Boxing Day na Wyspach

Piłka nożna
Rooney nie do zatrzymania, a Giroud oszalał. Boxing Day na Wyspach
fot. Facebook/Manchester United

Jak co roku pełną kolejkę w drugim dniu świąt mieliśmy okazję oglądać na boiskach ligi angielskiej - piłkarski maraton świąteczny na wyspach wystartował w najlepsze. W świąteczny okres bez szwanku wszedł komplet faworytów: swoje mecze wygrały Chelsea i oba zespoły z Manchesteru.

Angielskie porzekadło rzecze, że zespół wiodący prym w tabeli w dniu Wigilii, zakończy sezon jako mistrz. Sytuacja taka miała miejsce do zeszłego sezonu, gdy to prowadzący pod koniec grudnia Arsenal ostatecznie zakończył sezon dopiero na czwartej lokacie. W tym sezonie wszystkie znaki na niebie na tę chwilę mogą wskazywać, że prowadząca Chelsea jest głównym kandydatem do ostatecznego tryumfu.

 

The Blues otwierali Boxing Day derbami z West Ham United. Podopieczni Mourinho nie zostawili złudzeń, pewnie rozprawiając się z czwartym zespołem ligowej tabeli. O meczu pisaliśmy TUTAJ.

 

---

O godzinie piętnastej czasu angielskiego wystartowało aż osiem spotkań. Manchester United na Old Trafford gościł Newcastle United. Sroki świetnie rozpoczęły spotkanie, sygnał do ataku dał energiczny Ayoze Perez, groźnie strzelał również boczny obrońca, Deryl Janmaat. Były to wystarczające sygnały ostrzegawcze dla Czerwonych Diabłów, które momentalnie wzięły się do pracy i na efekty nie musieliśmy długo czekać. Przepiękną akcję trójkową przeprowadziła linia ofensywna: Juan Mata rzucił piłkę za obronę, tam efektownym padem na ziemię zgrał ją Radamel Falcao, zaś wchodzący Wayne Rooney tylko przyłożył nogę do pustaka. 1:0!

Niespełna kwadrans później Anglik zbliżył się do stu trafień na Old Trafford jeszcze bardziej. Kolejny raz efektownie zagrywał Juan Mata, a Rooney w sytuacjach sam na sam nie zwykł się mylić. Do przerwy było 2:0, a Newcastle wyglądało na bezradne. Tuż po przerwie na tablicy wyników zobaczyliśmy trójkę. Kapitan United tym razem wcielił się w rolę asystenta i idealnie dorzucił piłkę do wbiegającego w pole karne Robina van Persie, Holender zaś w swoim stylu skontrował piłkę. Wszystko wydawało się być pozamiatane.

Gości stać było tylko na zryw w końcówce. Na pięć minut przed końcem Srokom przyznany został rzut karny, zaś precyzyjnie i ze stoickim spokojem egzekwował go joker w talii Alana Pardew, Papiss Cisse. Van Gaal i spółka przedłużają serię meczów bez porażki do siedmiu.

 

---

 

Kolejną ciężką przeprawę odbyli zawodnicy Liverpoolu. Podopieczni Brendana Rodgersa od początku sezonu delikatnie mówiąc nie błyszczą, więc wśród ostatniego okresu próżno szukać przekonujących zwycięstw. Tym razem wicemistrz Anglii wybrał się na Turf Moor, gdzie swoje mecze rozgrywa przedostatnie Burnley. Gospodarze byli równorzędnym rywalem dla utytuowanych rywali ale… żadna z szesnastu stworzonych okazji nie zakończyła się celnym strzałem!

Jedyną bramkę w meczu zdobył ustawiany na szpicy Raheem Sterling. Anglik zdążył do ładnej prostopadłej piłki od Brazylijczyka Coutinho, minął bezradnego Toma Heatona i wpakował piłkę do pustej siatki. Fanom zespołu z Anfield Road spadł kamień z serca, Liverpool nie oddał już prowadzenia i wymęczył cenne trzy punkty.

 

---

Spotkanie West Bromwich z Manchesterem City było pojedynkiem bramkarzy… na najgorszą tego dnia interwencję. Dodajmy, że obaj panowie są regularnie powoływani do reprezentacji Roya Hodgsona. Najpierw Ben Foster wypuścił piłkę z rąk próbując wyłapać stosunkowo proste dośrodkowanie, po czym do pustej bramki piłkę wbił Fernando, potem zaś rękawicę podjął Joe Hart i w śnieżnej scenerii powtórzył wyczyn kolegi po fachu. Wtedy piłkę z najbliższej odległości dobił Ideye Brown. Z taką różnicą, że było to jedynie trafienie honorowe, bowiem mistrz Anglii spotkanie roztrzygnął dużo wcześniej.

Strzelanie rozpoczął Fernando, kilka minut później z jedenastu metrów wynik podwyższył Yaya Toure, zaś po pół godziny gry wszystko było już jasne, gdy trzeci cios zadał David Silva. Manchester City dotrzymał kroku Chelsea i pewnie pokonał swojego dzisiejszego rywala.

 


Swoje spotkanie zgodnie z planem, choć po ciężkim meczu wygrał Tottenham, zaś złą passę czterech porażek w końcu przełamali Święci z Southampton. Nieoczekiwaną porażkę na Goodison Park poniósł Everton.

 

---

 

Pierwsza połowa nie zapowiadała, jak ciężkie spotkanie czekać będzie w końcówce Arsenal. Zespół Arsene'a Wengera zaczął z przytupem w pełni dominując Queens Park Rangers. Już po dziesięciu minutach Alexis Sanchez wywalczył rzut karny, po czym sam chciał wymienić sprawiedliwość i… spudłował. Przed przerwą jednak Arsenal gola wcisnął: reprezentant Chile zrehabilitował się i z bliskiej odległości skontrował mocne dośrodkowanie Kierana Gibbsa. Do przerwy mieliśmy więc 1:0.

Chwilę po przerwie w irracjonalny szał wpadł Olivier Giroud, który był popychany przez Neduma Onuohę przy wyjściu na czystą pozycję. Francuz wskutek tego wpadł na golkipera QPR, po czym podbiegł do obrońcy z chęcią wymierzenia sprawiedliwości i uderzenia go głową. Giroud wyleciał z boiska, po czym sytuacja The Gunners poważnie się skomplikowała. Arsenal wcale jednak nie wyglądał jak zespół grający w osłabieniu, sam napędzał grę i podwyższył rezultat. Sanchez przeprowadził rajd, po którym wyłożył piłkę Tomasowi Rosickiemu, a doświadczony Czech podwyższył na 2:0.

Końcówka była jednak elektryzująca, bowiem na dziesięć minut przed końcem gola kontaktowego z rzutu karnego zdobył Charlie Austin. Sędzia Martin Atkinson podjął dzisiaj wiele złych decyzji w obie strony, czym na pewno wypaczył nieco widowisko. Zespół gości mocno przycisnął, a trzy punkty wisiały na włosku, ostatecznie jednak Arsenal dowozi cenne zwycięstwo do końca.

 

 

Komplet wyników:

 

Chelsea Londyn - West Ham 2:0
Terry 31', Diego Costa 62'

Burnley - Liverpool FC 0:1
Sterling 62'

Crystal Palace - Southampton 1:3
Dann 86' - Mane 17', Bertrand 48', Alderweireld 53'

Everton - Stoke City 0:1
Bojan k 38'

Leicester - Tottenham 1:2
Ulloa 48' - Kane 1', Eriksen 71'

Manchester United - Newcastle 3:1
Rooney 23', 36', van Persie 53' - Cisse k 87'

Sunderland - Hull City 1:3
A. Johnson 1' - Ramirez 32', Chester 51', Jelavic 90+6'

Swansea - Aston Villa 1:0
Sigurdsson 13'

West Brom - Manchester City 1:3
Ideye Brown 87' - Fernando 8', Yaya Toure k 13', David Silva 34'

 

Arsenal Londyn - Queens Park Rangers 2:1
Sanchez 37', Rosicky 65' - Austin k 79'

Hubert Chmielewski, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze