Gmitruk: W 2014 roku najbardziej zaimponował mi Sulęcki

Sporty walki
Gmitruk: W 2014 roku najbardziej zaimponował mi Sulęcki
Andrzej Gmitruk z Maciejem Sulęckim

Cały mój zespół w 2014 roku pokazał ogromny potencjał. To napawa optymizmem – mówi Polsatsport.pl Andrzej Gmitruk. Szkoleniowiec tylko dla nas podsumował ostatnie dwanaście miesięcy!

Karolina Owczarz: Za nami już 2014 rok. Czy to udane dwanaście miesięcy?


Andrzej Gmitruk: Bardzo pracowity rok, a także ciekawy. Bardzo cenne zwycięstwo Macieja Sulęckiego nad Grzegorzem Proksą. Potwierdzenie także wielkich możliwości Michała Syrowatki. To samo w przypadku Darka Sęka w jego ostatniej walce.


Największe pozytywne zaskoczenie?


Jeśli chodzi o naszych zawodników, to na pewno zwycięstwo Sulęckiego. Grzegorz jest bardziej rutynowany i ma większe doświadczenie i mało kto spodziewał się takiego scenariusza tej walki. Nie zapominajmy także o Michale Cieślaku. Tak naprawdę to cały zespół pokazuje ogromny potencjał. My nie chcemy budować rekordów, a później przegrywać walki przed czasem. Jest nadzieja, że przy tym skromnym potencjale, boks zawodowy będzie egzystował. Myślę, że coraz ciężej będzie dla naszych zawodników znaleźć przeciwników, co oczywiście cieszy.


A co z Zawodniami spoza Trenera grupy? Chyba kilku zasługuje na pochwałę? Na przykład Andrzej Fonfara.


Bardzo dobrze go znam, przecież u nas debiutował jako pięściarz zawodowy. Walka z Adonisem Stevensonem pokazała, jaki potencjał i możliwości ma ten chłopak. Ostatniego słowa jeszcze nie powiedział.


A co z tymi mniej przyjemnymi momentami?


Na pewno smutno mi było, że ostatnia walkaPawła Głażewskiego trwała tak krótko. Także szybka porażka Pawła Kołodzieja, no i Krzysztof Włodarczyk.  Na szczęście po porażkach bardzo często przychodzą i wygrane. W tym sporcie jest tak, że nie przekreśla się zawodnika. Najlepszym dowodem jest MMA, gdzie mają więcej porażek niż w boksie. W pięściarstwie się utarło, że zawodnik po 2-3 porażkach jest przekreślany, ale ja się nie z tym zgadzam. Najlepszym przykładem może być Mateusz Masternak, który w ostatniej walc pokazał, że stać go jeszcze na wielki boks.


Nie zawiodła Trenera postawa Tomasza Adamka?


On mnie nigdy nie zawiedzie. Myślę, że przychodzi pewien czas, na podjęcie pewnych decyzji. Liczyłem, że będzie miał w tej walce energetyki i precyzji. Okazało się, że organizm jest już trochę wyeksploatowany. Nie rozpatrywałbym tej porażki jako wielkie dramaturgii, bo on zrobił wielki wynik dla polskiego i światowego boksu. Dla mnie osobiście jest to moment refleksji, że kończy się coś, co przez wiele lat napędzało również moją psychikę.


Kogo Andrzej Gmitruk wskazuje jako następcę Władimira Kliczki? Kto ma największą szansę na sukces w 2015 roku? Odpowiedzi na te pytania w załączonym materiale wideo.

Karolina Owczarz, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze