Tyson 2.0? Nowy amerykański król wagi ciężkiej?

Sporty walki
Tyson 2.0? Nowy amerykański król wagi ciężkiej?
fot. sho.com

Ameryka od lat czeka na "następcę" Tysona, na pięściarza, który nie tylko założy legendarny "zielony" pas mistrzowski federacji WBC, ale zdominuje królewską kategorię. Deontay Wilder jest wielki, ma na koncie 32 zwycięstwa. Nigdy nie walczył dłużej niż 4 rundy. Teraz spotka się z kanadyjskim czempionem Bermanem Stivernem. Udźwignie presję, czy polegnie - jak kiedyś inna nadzieja USA - Michael Grant? Transmisja walki z Las Vegas 17 stycznia w Polsacie Sport.

O tym, co może czekać 29-letniego pięściarza z Alabamy mówił w WYWIADZIE dla Polsatsport.pl aktualny król - Władimir Kliczko

To bardzo utalentowany zawodnik, a siła jego ciosu porażająca. Ciągle nabiera doświadczenia. Zazdroszczę mu nawet trochę rekordu. 32 zwycięstwa i żadnej porażki. Takiego zawodnika trzeba szanować. Myślę,  że Wilder i Anthony Joshua zdominują wagę ciężką  - mówił Mateuszowi Borkowi Kliczko.

Jeśli tak właśnie mówi o tobie sam mistrz, to musi być coś na rzeczy. "The Bronze Bomber" ma warunki i siłę, by przejąć panowanie w wadze ciężkiej. Wzrostem i zasięgiem ramion jest na poziomie Kliczki, Lennoksa Lewisa, Michaela Granta czy naszego Andrzeja Gołoty.

"Mam przed sobą swoją własną drogę. Pracuję na własną legendę" - zapewnia Wilder, odpowiadając na porównania do Granta.

Grant też miał być nadzieją USA w wadze ciężkiej. Nadzieją zniszczoną błyskawicznie przez Lennoksa Lewisa w 2000 roku. Wcześniej Grant był dwa razy na deskach w 1. rundzie walki z Gołotą, a w 2001 roku zaliczył nokdaun po pierwszym ciosie zadanym przez Jameela McCline'a i ostatecznie przegrał przez techniczny nokaut.

Niektórzy pragną porównywać wildera do "Żelaznego Mike'a", który w pierwszej części swojej kariery też niszczył rywali. Tyson do czasu porażki z Busterem Douglasem w 1990 roku przez cztery lata stoczył 37 walk - 33 z nich zakończył przed czasem.

 

 

Czy Wilder może być"Bestią"?

Wilder - podobnie jak Tyson - potrafi być wściekły. I to nie tylko na zawodowym ringu. Przekonał się o tym Charlie Zelenoff, internetowy "trol", który w sieci wyzywał amerykańskiego pięściarza, obrażał też jego chorą na rozszczep kręgosłupa młodszą córkę. Internetowy "trol" dostał to co chciał - dostał od Wildera podczas "oficjalnego" spotkania w Hollywood Boxing Gym - w rękawicach, ale bez sędziego. Gdyby nie członkowie teamu Amerykanina Wilder pewnie rozniósł "trola", ale został powstrzymany.

Wilder ma też za sobą jedną "przygód Tysona". W 2013 roku został aresztowany za napaść na jedną z kobiet w hotelu w Las Vegas podczas wieczoru pięściarskiego z udziałem Floyda Mayweathera Juniora i Roberta Guerrero. Wilder - jak się później okazało - omyłkowo wziął kobietę za złodzieja, który chce go okraść. Kobieta miała opuchniete oczy, prawdopodobnie złamany nos, rozciętą wargę i ślady duszenia na szyi. Wilder przeprosił później i jak poinformował jego adwokat kobieta "przyjęła przeprosiny pięściarza". Ile kosztowały go te "przeprosiny", nie wiadomo... Swego czasu Mike Tyson wydał miliony na podobne akcje, ale to już inna historia...

Wracając do Wildera-pięściarza - nie wiadomo, czy jest on wystarczająco odporny, by przyjąć ciosy nie tylko od dokora "Stalowego Młota" czyli Kliczki. W swoich dotychczasowych walkach Wilder nie miał praktycznie godnego rywala, a jego pojedynek z przyjacielem Malikiem Scottem przeszedł do historii. Scott padł w pierwszej rundzie. Czy poczuł siłę ciosu kolegi? Zapewniał, że tak, ale nawet oglądając powtórki trudno dostrzec jakikolwiek kontakt rękawicy Wildera z twarzą Scotta.

 



Wilder ma też za sobą pojedynek z polskim ciężkim, ale jeszcze w czasach amatorskich. W 2007 rorku podczas mistrzostw świata w Chicago mistrz Polski Krzysztof Zimnoch pokonał na punkty debiutującego na arenie międzynarodowej 21-letniego Wildera, który wcześniej marzył o karierze w futbolu amerykańskim i w lidze NBA. Rok później Amerykanin zdobył w Pekinie brązowy medal olimpijski i szybko przeszedł na zawodowstwo.

17 stycznia w Las Vegas zmierzy się z mistrzem świata WBC Bermanem Stivernem (24-1-1, 21 KO).

- Obrona tytułu w Vegas w MGM Grand to spełnienie moich marzeń – mówi Kanadyjczyk. - Nikt mnie nie pokona, pas zostanie przy mnie - dodaje Stiverne, który pas World Boxing Council zdobył w maju 2014 roku, nokautując w 6. rundzie Chrisa Arreolę.

 

Wilder oczywiście jest pewny, że Stany Zjednoczone znów będą miały czempiona, ale nie chwilowego, jak w 2006 roku, gdy pas WBO zdobył ostatni amerykański mistrz wagi ciężkiej Shannon Briggs (53-6-1, 47 KO), nokautując w ostatniej sekundzie pojedynku "Białego Wilka" z Białorusi - Siergieja Liachowicza.

 

Ludzie dostaną to, na co czekają. Ameryka będzie miała nowego mistrza świata. Zamierzam znokautować Stivere'a w drugiej rundzie. Mogę natomiast zagwarantować, że ta walka nie potrwa dłużej niż cztery rundy - zapewnia Wilder.

 

A jak "statystycznie" wygląda "Bombowiec" w porównaniu z innymi pięściarzami wagi ciężkiej - mistrzami i niespełnionymi gwiazdami?

 

Deontay Wilder
wzrost                     200cm
zasięg ramion            211cm

 

Bermane Stiverne
wzrost                    188cm
zasięg                     203cm

Michael Grant
wzrost                    201 cm
zasięg                     218 cm

Lennox Lewis
wzrost                   196 cm
zasięg                    213 cm

Władimir Kliczko
wzrost                   198 cm
zasięg                   206 cm

Andrzej Gołota
wzrost                  193 cm
zasięg                   201 cm

Evander Holyfield
wzrost                  189 cm
zasięg                   198 cm

Mike Tyson
wzrost                  178 cm
zasięg                   180 cm

Tomasz Kiryluk, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze